Pokój egzekucji

Hermiona Granger

Może i do nosa ja tam się nie znam... Rolling Eyes

Ale jeśli ona z nim będzie to...to...
Ach nieważne ja nie chcę i już! o!

Lora

A ja się wyróżnię i powiem, że jeśli już miałabym wybierać dla Remusa jakąś babkę*, to byłaby to właśnie Tonks. Ich związek bardzo mi się kojarzy z Joelem i Clemetine z 'Zakochanego bez pamięci' - przeciwieństwa są cudowne, no ludzie :0)
I, tak na dobrą sprawę, z jaką inną kobietą możnaby go zeswatać? Z McGonagall, z Granger? No litości...

*LUPIN JEST GEJEM

Zaheel

smagliczka

Stanowcze veto! (Natomiast do Tonks nic nie mam - troszku naszego Remuska rozkręci, dobrze, dobrze...)

ps. Zaheel ->> Fajny avatarek Wink

Zaheel

Tak ogólnie to ne zgadzam się z Samgi, ale to nic. W kanonie nigdy to sie nei spałni, ale co nie przeszkadza trochę popracowac wyobraźni. Jeszcze niedawon nie pasował mi w tej roli zupełnie, dopiero ostatnio.

Dzięki Smile

NIe mohgłam znaleźć ładniejszego z Włóczykijem.

Natalia Lupin

Że Lupin jest kto?!
Laughing

Wiem, że dana osoba nie jest książkowa, ino realna, ale ją wyegzekucjuję, albowiem podpadła:
Paciepna Czaja- wyrafinowana tortura a la Ludwik któryśtam: tyle malutkich ranek, aby suma stała się zabójcza.
Pasztet: moja ulubiona broń, tasak, w akcji.
/następuje chwila krwawej jatki/
Za doprawianie rogów Ważnym Osobom (choć te Osoby też są głupie, ale.)

Ceres

Powiem wam szczerze, że jak teraz przeczytałam swoją listę, to doszłam do wniosku, że straszny był ze mnie szczyl w maturalnej.

Przede wszystkim dlatego, że uznałam Pottera jr za dupka rozpieszczonego. Jakkolwiek dalej uważam, że ewolucja Harry t.5,6 w Harry t.7 była naciągana i odrobinę zbyt... niejasna... (to się tyczy również Rona), to jestem w stanie go lubić. I w ogóle uważam, że w siódemce zrobił się z niego całkiem w porządku facet.

Po drugie - chociaż wciąż twierdzę, że Ron powinien się trzymać od Hermiony z daleka, to jednak przyznaję, że jest świetny z tymi swoimi komentarzami. Godny Freda i George'a, powiedziałabym. I mam ochotę o nim fik napisać. Very Happy

To właściwie była apologia, ale dla wyrównania dodam, że Pettigrew dalej najchętniej potraktowałabym gilotyną. Albo czymś w tym stylu.