KNAJPA II

Joan P. · Wysłany: Nie 17:34, 05 Mar 2006 Temat postu:

(wchodzi do piwnicy i wyciąga Piotrka)
Jakmi jeszcze raz spróbujesz zwiać kątem...
(pije)
Najważniejsze, że ptasią grypę mamy. To jak? Na Rydzyka?

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 17:35, 05 Mar 2006 Temat postu:

Można. Tylko Szefowa przeraziła się chyba chęci mordu, bo znikła.

Kira · Wysłany: Nie 17:36, 05 Mar 2006 Temat postu:

Hm, ja to i tak uważam że Glizdogońska ma tyle procentów, że zabija wszelkie nieprzystosowane formy życia Very Happy

Jej picie to taki mały surwajwal Laughing

*podchodzi do Joan, do baru*

Nalej siostro.

Joan P. · Wysłany: Nie 17:38, 05 Mar 2006 Temat postu:

(nalewa)
Ta, trza mieć takie gardła i łby jak ja i Piotrek, żeby się nie urżnąć po pierszym łyku. Albo trza być Lunaytczką.
(pije)
Siostrę sobie wypraszam. Ja już jedną mam i my wystarczy.

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 17:38, 05 Mar 2006 Temat postu:

Surwajwal, właśnie. A ja wiem co będzie dalej w Zaginionych /zadziera dumnie głowę/. Koleżanka mi opowiedziała, heh. A wogóle to kolejne randki z Kabaczkiem będą dopiero we wrześniu, booo...

Joan P. · Wysłany: Nie 17:44, 05 Mar 2006 Temat postu:

Zaginionych nie oglądam. Jakoś mi się nie chce.
(pije)

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 17:50, 05 Mar 2006 Temat postu:

Wiecie co, chemia popijana Glizogońką nawet da się zrobić. Tylko te wzory są dobijające, ueee...
/pije łapczywie/

Joan P. · Wysłany: Nie 17:51, 05 Mar 2006 Temat postu:

Natka, ty mi się tu zakrztusisz i na mnie będzie.
(pije)

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 17:53, 05 Mar 2006 Temat postu:

Nie, no co ty. Ja po prostu próbuję przypomnieć sobie wzor chemiczny metoda radykalną Wink

Podziałała. A krztusić się tutejszymi trunkami to marnotrastwo zwykłe jest.

Joan P. · Wysłany: Nie 17:55, 05 Mar 2006 Temat postu:

Pewno, że marnotrawstwo.
(pije)
Piotrek, przynieś nam następne butelki!

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 17:58, 05 Mar 2006 Temat postu:

Szybko schodzi. Aparatura brzęczy. Piotrek lata. Życie jest piękne.

Rej · Wysłany: Nie 18:12, 05 Mar 2006 Temat postu:

cholerne sklepy! Wszystko na 170 cm wzrostu! Aaaarg! Zabić!
<rozkłada się w szafie>
Mam dość.

P.S. <reklama on> nowa notka <reklama off>

Hekate · Wysłany: Nie 18:14, 05 Mar 2006 Temat postu:

Szefowa wcale nie uciekła, tylko musiała powtórzyć słówka z niemieckiego.
A wiecie, że mieszkam w strefie zero? Na Starówce hehe. Na Rynku ponoć zaraz będzie spotkanie z Kaźkiem Marcinkiewiczem, ale mi się nie chce z chałupy ruszyć.
Zabawa na całego (wartki cynizm).
Dajcie mi czegoś mocnego, obywatelko Jo! Bo uświerknę.

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 18:15, 05 Mar 2006 Temat postu:

To znaczy, Rej jest wyższa czy nie bardzo? Bo jak nie bardzo, to ja jadę do ciebie na ciuchy. U mnie wręcz przeciwnie... Sad

Fajna Anja, Rej!

Rej · Wysłany: Nie 18:38, 05 Mar 2006 Temat postu:

Mam 160 cm ...