KNAJPA II

Zaheel · Wysłany: Pią 18:52, 10 Mar 2006 Temat postu:

NIe wiem! Nie widzałam! NIgdzie nie idę. Przypałęta się może zaraz.
<pije>
Nie idź nigdzie. Piotrek i tak nie ma gdzie isc. Wróci

Joan P. · Wysłany: Pią 18:54, 10 Mar 2006 Temat postu:

A ma. Całkiem niedaleko jest knajpa i burdel.
(pije)
A co mi tam. Wróci. Jak nie chce do Voldzia to wróci. Zostaję.

Zaheel · Wysłany: Pią 18:58, 10 Mar 2006 Temat postu:

Dobra decyzja.
<pije>
NIe wiedziałam, że mamy konkurencję. Knajpa, koło Lunatico. To z czego ona sie utrzymuje???

Joan P. · Wysłany: Pią 19:01, 10 Mar 2006 Temat postu:

Nie tak niedaleko. We wsi. Ale to tylko jakiś kilometr stąd.
(pije)
o nei zmienia faktu, że i tak skopię Piotrkowi tyłek, jak wróci. Żebym sama musiała latać po butelki jak robię se przerwę, to nie do pomyślenia...

Zaheel · Wysłany: Pią 19:09, 10 Mar 2006 Temat postu:

Użyczam błogosławieństwa na dokopanie Piotrkowi. Człowiek nie moze sobbie spokojnie posiedzieć. Taka wdzięczność.
<pije>
Niestety moj przepustka sie skończył i musze juz lecieć. Czemu? Przmoca mnmie odrywają ...

Joan P. · Wysłany: Pią 19:11, 10 Mar 2006 Temat postu:

Nie no...
(pije)
Ja tu moge siedizeć, póki brat się nie zorientuje. Bo siostra to mała ryba.
w każdym razie, bywaj, Zee.

Maggie · Wysłany: Pią 20:08, 10 Mar 2006 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] se oblukajcie.

Siem nudzem przy okazji... Wróciłam własni z korków i mam wyprany mózg.
Hormony mogą być wyczerpujące (a informatyka interesująca, tak Hec, może być, zwłaszcza z moją Panią Procesor ;P ) - natomist naooglądałam się zdjęć ludzi z choroba Basedowa.
Ueh.

Joan P. · Wysłany: Pią 20:11, 10 Mar 2006 Temat postu:

Meg, ja już pisałam, że fajne.
(pije)
No to może Glizdogońską? Tak na ukojenie nerwów?
(nalewa)

Lora · Wysłany: Pią 20:12, 10 Mar 2006 Temat postu:

(opada bez życia na krzesło)
dżizas, ludzie. ale wykończona jestem. niby sprzątam co tydzień, co oznacza dokładnie: wstaję sobie z leniwym uśmiechem o jedenastej w sobotę i przelatuję dwa razy odkurzaczem. no i poza tym codziennie kuchnia musi być na błysk. ale tak to się nie napracowałam dawno. cały dom z odkurzaczem, potem panele we wszystkich pokojach (a jest ich sporo) ze szmatą na kolanach, kurze (ten 'wycieracz' migdałowy, mm), łazienka...
jutro w ramach rekompensaty fundnę sobie nową fryzurkę i profesjonalną kosmetyczką-od-brwi (brewiarkę?), bo mnie już szlag trafia i za każdym razem zanim doprowadzę te krzaki do porządku, to prawie wydłubuję sobie oko.

ach, i w końcu odwiedziłam lekarza, który pogrzebał mi narzędziem tortur tu i tam i nareszcie słyszę na lewe ucho. więc znowu mogę zamęczać uszy muzyką, której natężenie prawie przekracza próg bólu. hyhy.

(pije)

maggie: hyhy, dobre. i'm too gay...

Joan P. · Wysłany: Pią 20:14, 10 Mar 2006 Temat postu:

Pewnie, że dobre. I'm too gay...
(pije)
Lo, ja sobie już dawno dałam spokój z brwiami. Mam krzaki, ale za każdym razem, kiedy próbuje sobie co nieco wyskubać, pęsęta mi się.. ten... no... zjeżdża w dół.

Kira · Wysłany: Pią 20:16, 10 Mar 2006 Temat postu:

*wpada do Knajpy zataczając się ze śmiechu*

Dziewczyny, jakie jesteśmy głupie! Przecież dzisiaj nasz Remiś ma urodziny! Stawiam wszystkim Glizdogońską z tej okazji. Niech żyje Lunatyk! Niech żyje piątek! Niech żyje nadchodzący weekend!

*pije*

Maggie · Wysłany: Pią 20:18, 10 Mar 2006 Temat postu:

Łiiiii! Hula! Dla Remusa! Bziuuuu!
*wyfruwa pod sufit*

Jo, nie o ten obrazek mi chodziło... teraz już poprawiłam.

Joan P. · Wysłany: Pią 20:18, 10 Mar 2006 Temat postu:

Pewno!
(pije)
Niech żyje Glizdogońska! Niech żyje Piotruś (nie, nie Glizdek, tylko automat)! Niech żyją muchomorki!

A, nie ten.

Lora · Wysłany: Pią 20:22, 10 Mar 2006 Temat postu:

ja tam nie mogę zostawić ich w spokoju, bo lubię ładnie wyglądać, a z jedną brwią rozrośniętą na wszystkie strony czuję się strasznie ;)

swoją drogą, napisałam ostatnio miniaturkę potterową. szok, zważając na to, że fanfiction nie czytam i nie piszę już od długiego, długiego czasu, a jedyne forum 'związane', na którym pozostałam, to lunatico. chyba faktycznie wiosna idzie.

a remusowi nie złożę życzeń, bo dla mnie on był, jest i pozostanie spod znaku strzelca. o. ;) (obrzuca rowling morderczym spojrzeniem)

Joan P. · Wysłany: Pią 20:24, 10 Mar 2006 Temat postu:

Ja mam gdizes jak wyglądam. To nie moja wina, co odziedziczyłam po amusi i tatusiu.
(pije)
Miniaturkę? Potterową (wytęża słuch) No proszę...