|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Wto 12:51, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj w Trójce była dyskusja o religii na maturze i wliczaniu oceny do średniej. Moim zdaniem głęboka paranoja. Po pierwsze, nie chciałabym mieć oceny z przedmiotu "względnego', jakim dla mnie jest religia. Zrobiliby etykę albo religioznawstwo, to można i by było ocenę do średniej albo maturę wprowadzić. A co mają zrobić ludzie innych wyznań? Paranoja. Za czasów szkolnych mojej mamy (głęboka Komuna) chodziło się na katechezy nieobowiązkowo i było git, jakoś ludzi nie wymiotlo z Kościoła.
A co do Opus Dei - rany. Ruch Oaza Światło-Życie to chyba jakaś ich taka bojówko-młodzieżówka. Straszne. Miałam koleżankę w tej sekcie (no bo normalnie jak sekta, tylko że katolicka!), nie dalo się z nią o niczym mądrze podyskutować. Zamiast podawać racjonalne kontrargumenty, nagle zbaczała z tematu, żeby pokrętnie, niby do niego nawiązując, zaatakować mnie z innej strony. W ogóle nie dopuszczała, że mogę mieć rację (całkowitą lub częściową). Szok.
Pi i Sigma - w dzieciństwie bałam się ich panicznie. Szczególnie czołówki. I tego echa, z jakim mówili. Chowałam sie za fotelem
A co do PiS - przyznaję, bez bicia, głosowałam. Skusili mnie praworządnym państwem. Przepraszam
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia Wto 12:52, 08 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 13:01, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kurczę też znam ludzi z Światło-Życie i to są całkiem normalne osoby. Serioserio..ale to może wpływ ich otoczenia xD^^
co do głosowania...hmhm Maggie wiele osób się skusiło xDDDD^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Wto 15:06, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Maggie napisał: | Zrobiliby etykę albo religioznawstwo, to można i by było ocenę do średniej albo maturę wprowadzić. |
To samo mówię. Religioznawstwo to byłoby coś bardzo ciekawego - ale moim zdaniem w naszym szalenie katolickim kraju jest to raczej niemożliwie (bo kto ma tak wszechstronne wykształcenie na temat religii świata, skoro w teologicznych szkółach tłuką wyłącznie Katechizm? Ilu się takich znajdzie, którzy posiadają solidne przygotowanie? Ilu z nich zechce religioznawstwa nauczać?).
Jestem przeciwna wliczaniu oceny z religii do średniej (religii nauczanej takimi metodami, jak ma to miejsce w naszych szkołach). To bez sensu. W ogóle tego rodzaju religia powinna wyjść ze szkół. Miejsce do nauczania 'prawd wiary' jest w kościele albo w domu, i nie powinno się stawiać za to ocen, do diaska! A jeśli chodzi o religię na maturze, cóż... szkół polskich szybko się nie zmieni (Kościół tak łatwo nie popuści, nie mówiąc już o tym, że wycofanie religii ze szkół niektórym kojarzy się z powrotem komuny ). I jeśli ktoś koniecznie chce zdawać religię, to powinien mieć taką możliwość, czemu nie? Choć będzie to zapewne garstka ludzi. Gdyby zamiast religii było religioznawstwo, to pewnie więcej by się skusiło.
A etyka? Pamiętam, że jak byłam w pierwszej liceum, odbyły się dosłownie TRZY lekcje etyki, po czym klasa etyczna się rozpadła. Cóż, problem polegał na tym, że ludzie woleli spędzać czas w sposób jałowy, grając na religii w wisielca lub przepisuając matmę (no, to akurat mniej jałowe było ), zamiast dyskutować na mądre tematy na etyce, i jeszcze się do tego przygotowywać (!). Tylko ja i paru innych 'dziwaków' chciało uczęszczać na etykę, ale za mało nas było
Cytat: | Za czasów szkolnych mojej mamy (głęboka Komuna) chodziło się na katechezy nieobowiązkowo i było git, jakoś ludzi nie wymiotlo z Kościoła. |
Myślę, że to akurat spowodowane było tym, że w tamtych czasach Kościół łączył ludzi przezciw wspólnemu wrogowi. Dziś natomiast tamten wróg odszedł w zapomnienie, ale Kościół wszelkimi siłam tworzy innych 'wrogów' (kapitalistyczna machina, rozpasane życie, które przyszło z Zachodu, liberałowie), żeby tylko utrzymać wiernych w swoim uścisku. Sęk w tym, że ludzie powoli zaczynają mieć dosyć jakiegokolwiek uścisku/ucisku - przechodzili zawsze z rąk jednych w ręce drugich (często wpadali jak z deszczu pod rynnę).
Ile można słuchać, JAK należy myśleć, JAK potępować, JAK powinien się prowadzić przykładny obywatel, JAK ma wyglądać polska rodzina i czego uczyć dzieci?
W cholerę z tym! Kościół albo się zreformuje i zacznie wreszcie służyć ludziom (a nie oni jemu), albo się rozpadnie jak wszystko, co krępuje wolnego człowieka. O.
Rzekłam
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Wto 15:51, 08 Sty 2008, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:59, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
<wtacza się>
Jestem zuem, zuem, zuem. Już na francuskim slashuję. Z Antoniego lubiącego markowe ubrania, zrobiłam Antoniego lubiącego ubrania Marka.
I w ogóle, jutro mam sprawdzian z historii, i nic nie umiem, i <panika>, i kawa z 4 czubatych łyżeczek, i <zawał>, i w ogóle. I am so doomed. Zamiast uczyć się miliona dat, siedzę i czytam 2 rozdział Elleenkowych Darów Śmierci. I mnie frustruje, że nie mogę skomentować, bo nie mam czasu, i oczywiście tracę czas na myślenie o tym, i <panikax2>.
Dobra, idę. Uff, uff. Oddychaj, raz, dwa, raz, dwa.
(po nocach męczą mnie sny, w których w cudnym, wiosennym lesie spotykam przystojnych facetów przebranych za św. Mikołajów, którzy mnie ratują przed Zuym Wilkiem, i zabierają mnie od Najprzystojniejszego Ciemnoskórego Przebranego za Mikołaja. jestem chora na głowę)
I jak tu żyć?...
(co do bolly: mam Żonę dla zuchwałych oraz i Bunty i Babli)
|
|
Powrót do góry |
|
|
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 18:09, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ori to tylko przemęczenie...albo.......za dużo esencji xD
przejdzie Ci uwierz:PP
a ja wariuje w domu. mam dosyć chorowania;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Wto 18:14, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nie przesadzajmy... u nas na teologii mają kurs ekumeniczny, ale tylko jeden, i, jak ich znam, olewają to ciepłym moczem.
Ja zasugerowałam dzisiaj, żeby uczniów, zamiast z religii wypisywać, na religię zapisywać - co roku na nowo. Do momentu skończenia 18 lat rodzice, później samemu. Z drugiej strony, obniżyłabym próg pełnioletności o rok. Jeśli można ponosić pełną odpowiedzialność karną od lat 17, to czemu nie pójść za ciosem?
Swoją drogą, nawet moja hiper-ultra katolicka koleżanka nie mogła powiedzieć nic przeciwko tej propozycji.
*nalewa sobie rumu*
Wiesz, Aurora, jak spożyjesz więcej Esencji, to może Niedźwiadki napiszą za ciebie te sprawdziany, kartkówki i konkurs .
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Wto 18:41, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Obniżyć próg pełnoletności?
A broń Merlinie!
Ja bym podniosła. Hiehie. Zua Smagliczka! Tylko że to już nie jest możlwie, bo koliduje trochę z planem edukacyjnym. Próg matury to próg pełnoletności, a na studiach brak dowodu osobistego w kieszeni byłby znaczną przeszkodą w życiu, więc podnieść wieku pełnoletności nie sposób.
Szkoda .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Wto 19:10, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Przeżyłam próbny z humana. I chyba nieźle mi poszło. Ale jutro jest z przedmiotów ścisłych. A ja jestem, jak to się wyrażę, lingwistką, która twierdzi, że matma jej śmierdzi. I am lost, I must die.
(pije)
Ja też bym zasugerowała szkołom, żeby religii nauczali, owszem, ale prywatnie i w kościołach, bo to, do cholery, każdego prywatna sprawa. A kościołowi jako całości, plus kuriatorium, zaleciłabym nie wpieprzać się w życie publiczne.
W jakim cywilizowanym kraju kościół ma tyle do powiedzenia? Przecież to brzmi jak ciemnogród, to ''kraj katolicki''.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 20:26, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ta, kraj katolicki. Dziękuję, ja wysiadam! Znowu się w mediach przewaliła dysputa o aborcji, Merlinie, chyba nie ma bardziej jałowego tematu. Jak to słyszę, to mnie krew zalewa - wychodzę z założenia, że jak ktoś krzyczy o ochronę życia poczętego, to bezczelnie narzuca komuś innemu własne poglądy religijne. W różnych kulturach różnie z tym bywa, do cholery, dla niektórych ludów człowiek jest człowiekiem dopiero wtedy, gdy mu nadadzą imię! Więc jak można mówić, że się kogoś zabija, skoro ten ktoś, według wierzeń, wcale nie istnieje? Powiem wam, że jak się człowiek wciągnie w antropologię kultury i religioznawstwo (które zawsze mnie pociągało, oczywiście z punktu widzenia obserwatora), to wszystko zaczyna się robić względne. Dlatego nie umiem sobie wyobrazić np. antropologa-ortodoksa katolickiego. To by była dopiero paranoja!
Mam w dupie, czy jakaś baba usuwa ciążę, czy nie. Co ja jestem, sumienie narodu?... Niech sobie ludzie robią, co im się żywnie podoba, byleby tylko nie wchodzili mi w paradę.
I popieram Meg, też wychrzaniłabym religię ze szkół gdzie pieprz rośnie! Od tego są salki przy kościołach, rodziny. Drażnią mnie nawet krzyże w salach. Bo co? Jak jest krzyż, to może ja powieszę pentagram, albowiem to podstawowy symbol wicca? Ha!...
Dobra, nie ględzę więcej, tylko się napiję. Dzisiaj był w sumie fajny dzień i nawet z jazdą aż tak tragicznie mi nie wyszło.
Ori, "Żona dla zuchwałych" jest mru
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Wto 20:29, 08 Sty 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Wto 20:37, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Na KULu jest kilka katedr mających powiązania (często bezpośrednie) z antropologią, i wszyscy twierdzą, że są wierzący, ale czy to jest prawda, to ja nie wiem...
Ciemnogród jak ciemnogród, ale Kościół ma zbyt wiele do powiedzenia w zbyt wielu krajach, jak dla mnie. W Stanach lepiej jest być satanistą niż ateistą, a ludzie wierzą w naprawdę dziwne rzeczy... ale to ich sprawa. Mnie ten wpływ KK przeraża, szczerze powiedziawszy, jak zresztą każdy przejaw oceniania kogokolwiek na podstawie czegoś innego niż jego własne działania, kwalifikacje czy charakter.
A geje i lesbijki mają w tym kraju dziesięć razy lepiej niż niewierzący.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 20:42, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Może i są wierzący, Ceres, ale myślę, że przechodzili wielkie kryzysy. Chyba, że nie podchodzą do tego co robią emocjonalnie. Bo i tak można. Podobno.
<pije tradycyjną Ognistą>
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Wto 20:46, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jak jest krzyż, to może ja powieszę pentagram, albowiem to podstawowy symbol wicca? Ha!... |
O. Bardzo słusznie. Dodajmy do tego jeszcze Gwiazdę Dawida i kilka innych symboli... może Oko Horusa?
Skoro mamy w salach rozmaitych krzyż łaciński/katolicki, to dlaczego nie celtycki, egipski, prawosławny? Dlaczego nie znak słoneczny, dlaczego nie swastyka?
Tak, mnie też wkurza wszechobecne "zakrzyżowanie".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:14, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Moi rodzice, ludzie uważający się za praktykujących katolików, sami uważają, że religia powinna być oddzielona od szkoły, w kościele. Popieram.
W zeszłym roku miałam ubaw w szkole (tak a propos symboliki), bo nosiłam coś zwanego 'pierścieniem atlantów' (który dostałam od mamy i obecnie jest zagubione - pewnie zatonął niczym atlantyda xD), i strasznie się śmiałam z księdza misjonarza, który właśnie ostrzegał przed 'satanistycznymi symbolami', bo teraz siostra Todzia mnie nie lubi. To jest absurd, moi drodzy. A chłopaki na religii to sobie grają w karty.
Zrobiłam sobie przerwę, jak widać. Miliony konstytucji mi wychodzą już bokiem.
Tak, wezmę trochę esencji. Niedźwiedzie polarne na pewno dobrze znają się na władzy w czasach nowożytnych - w końcu na Wyspie, zaprojektowanej przez de Grootów, są, obok Rousseau, Locke'a, Hume'a i Burke niedźwiedzie polarne. (tak, ja patrzę na historię filozofii poprzez pryzmat Zagubionych. Boru, kolejny absurd )
|
|
Powrót do góry |
|
|
smagliczka
szarak samozwańczy
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto nad Wisłą
|
Wysłany: Wto 21:27, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
A propos "symboli satanistycznych".
Przypomniała mi się rozmowa na antenie - nie wiem w jakiej stacji to było - ale jeszcze przed referendum w sprawie wejścia do UE, była bardzo gorąca nagonka niektórych KK-owców, że unia jest be i jest Zuem wcielonym. Pewna pani zadzwoniła wtedy do radia, gdzie toczyła się jakaś rozmowa o UE, i stwierdziła, że UE rządzi Szatan, bo we fladze mają pięcioramienne gwiazdy (sic!). Twierdziła też, że jeansy Levis (to Levisy mają gwiazdkę? - cóż pani się marki pomyliły) są dziełem Szatana. Wszystko z pięcioramienną gwiazdą jest dziełem Szatana xP. Idąc tym tokiem rozumowania, aż strach pomyśleć, jaką władzę ma Szatan w USA!
Lepiej by było, gdyby wykonywano ludziom okresowe badania psychiatryczne. Jak bora koHam
Ech... chyba se strzelę Gellertówki (jeszcze nie próbowałam).
Edit. A pierścień Atlantów mam do dziś. I krzyż Atlanów również
Najlepsze jest to, że moja mama dała pierścień Atlantów swojej siostrzenicy w prezencie (sama o niego poprosiła)... a jej matka twierdzi dzisiaj, że jesteśmy w sekcie, i kazała jej ten pierścień wyrzucić (tak na wszelki wypadek ).
Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Wto 21:46, 08 Sty 2008, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Azaheel
wilczek kremowy
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyzima
|
Wysłany: Wto 21:44, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Maggie napisał: | Dzisiaj w Trójce była dyskusja o religii na maturze i wliczaniu oceny do średniej. Moim zdaniem głęboka paranoja. Po pierwsze, nie chciałabym mieć oceny z przedmiotu "względnego', jakim dla mnie jest religia. Zrobiliby etykę albo religioznawstwo, to można i by było ocenę do średniej albo maturę wprowadzić. A co mają zrobić ludzie innych wyznań? Paranoja. Za czasów szkolnych mojej mamy (głęboka Komuna) chodziło się na katechezy nieobowiązkowo i było git, jakoś ludzi nie wymiotlo z Kościoła. |
Czytałaś "Przenajswiętszą rzeczpospolitą" ? zzblizą się xD
A ja mam w sobie szatana bo wiecie...komputer,fantasy i metal otwierają na niego i go wpuszczają xD
Ostatnio zmieniony przez Azaheel dnia Wto 21:46, 08 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|