Knajpa III

Trilby

Potter, bohater... na jedno wychodzi.
Ja tez disiaja o dziwo przezylam. Choc ledwo-ledwo.

czyli NADAL POSZUKUJE OCHOTENIKA.

Wink

Aurora

To se poczekasz, Trilby xD
<Ori kwiczy, hiperwentyluje się i próbuje nie stoczyć na podłogę>
Uwaga, spoilery 7 Razz

Boru, czytam najzabawniejszy, najbardziej pr0nowaty AS/S na świecie i ómieram, ómieram, ómieram. Od tego dziwkowatego Scorpa, który zmienia się, ochach, pod wpływem oczków AS-a, po Harry'ego i Draco w dobrych, przyjacielskich stosunkach, ot tak, bez żadnych przygotowań, że to tak nazwę. O Boru, nie szyję. Nie mogę. <kwiczy szaleńczo>
Zresztą, ja już nie umiem czytać opowiadań, nie dostrzegając w nich H/D. Regmes jamulus całkiem zapanował nad moim układem fanfikonośnym. O Boru.

Jestem zuem. <pije colę> A powinnam się uczyć angielskiego. Co tam, przecież ten AS/S jest po angielsku. I jest tak kiczowaty, prosty, płytki, że po prostu nie mogę i kwiczę.

edit: jestem Zuem. Proszę zajrzeć na mirriel i przeczytać ostatnio wklejony fanfik dorgi. Jestem zuem. O Boru.
No to teraz chociaż będzie się ludziom kojarzył mój nick jakoś xd <nie szyje>

smagliczka

Ha. Czytałam fanfik dorgi i....pierwsza skomentowałam! Razz

(boru, to zabrzmiało jak euforia blogowej komentatorki xP)

yadire

Uwaga, będzie odezwa.
Oro i Merrik, betą wasz mianowana zostałam Wink

Prześlijcie mi teksty na priva, jak skończycie.
Koniec odezwy.

Nienawidzę usosa. To taki internetowy system rejestracji na przedmioty. Nic bardziej pomylonego i wariackiego nie spotkałam w całym moim netowy życiu. Już łatwiej zarejestrować się i dodać pierwsze 'coś' na dA, niż zapisać się na cokolwiek w usosie.

Joan P.

(przejrzała Mirriel)
Ori! To już jest epidemia regmes jamulus! Powinno się ciebie zamknąc w izolatce, żebyś nie zaslashowała całego internetu! Laughing

(pije)
A dasz linka do tego AS/S - a?

Aurora

Jak go znajdę, to ci prześlę. Po angielskiemu, ostrzegam, przy scenie zaręczyn zeszłam i zrezygnowałam z czytania tego czegoś xD

Diruś, wiem. Jak skończę, prześlę. Przerazisz się ortografii albo innych byczków i krówek.

Fizykę napisałam i stwierdzam, że za łatwo mi poszło, pewnie coś poknociłam. Angielski też dobrze.
To dziś sobie poodpoczywam (jakbym ja kiedykolwiek robiła coś innego...).

Maggie

Nie ma jak pisanie mikrobów z gorączką, w laboratorium pełnym unoszących się nobliwie Pseudomonasów, Citrobacterów i Klebsielli.

Jedyny plus - badanie czystości mikrobiologicznej. Ponieważ jestem zapaprana, zglosiłam się na ochotnika pobrania mi z nosa wymazu. Nigdy jesczze nie miałam takiej radochy z dłubania sobie w nosie Wink

Za tydzień zobaczymy co wyrośnie, oby nie wyglądało jak przybysz z kosmosu i nie rzuciło się na nas z rzęskami jak otworzymy hodowlę Smile

smagliczka

Maaaatko

Czy to są aby bezpieczne eksperymenty? A może macie tam małe zagłębie broni biologicznej? No, gdyby Amerykanie dowiedzieli się o tym, nie wiem, czy nadal pchaliby się z zakładaniem u nas tarczy rakietowej. Może uznaliby, że współpracujemy z bliskim wschodem i postanowili zniszczyć? Razz

Ceres

A pies ich lizał. Poradziliśmy sobie ze Szwabami, Szwedami, Ruskami, Austriacy sami uciekli, to i amerykanie mogą nas pocałować w nie powiem co. Wink

Chociaż jak sobie wyobrażam reakcję rusków na taką sytuację, to mi się robi nieprzyjemnie. Więc konspirujcie się dobrze z tą bronią biologiczną.

Joe, czy ty już nie miałaś kiedyś tego avatara?

*nalewa sobie rumu*

smagliczka

Mimo wszytko wolę już radość Kremla, niż radosć Waszyngtonu.
Największe Zuo, które teraz może się stać, to wejście Bushowi w tyłek. Jeśli do tego dojdze, trafi mnie jasna cholera i pójdę w widłami na Wiejską. Jak bora kocham.

Że też Polska musi leżeć między wschodem a zachodem. Jakaś karma czy co?

Ja się chyba Ekstazy napiję, to mi się zrobi lepiej ;P

Kira

*podpełza do kominka i zwija się w kłębek*

KoHam czwartki...

Ceres

Wybacz, Smag, ale mnie zawsze było o wiele bardziej po drodze z Amerykanami niż z Ruskami. Ta banda szurniętych imperialistów doprowadza mnie do szału samym faktem swojego istnienia. I chociaż nie lubię Busha, to wolę jego od Putina.

smagliczka

Nie mówię, że mi po drodze z Ruskimi.
Z tym, że z Amerykanami mi też nie po drodze, bardzo nie po drodze - a teraz walka o tarczę jest symboliczna. Jak ją przegramy, to mi ręcę opadną całkowicie.

Mnie imperialiści doprowadzają do szału identycznie jak "ratujący świat przed zagładą" Amerykanie.
Mam awersję i do Putina, i do Busha.

Poza tym jestem pacyfistką. Nie chcę mieć nic współnego z tarczą. Nic.

Aurora

A ja jestem ignorantką polityczną. I szału dostaję, kiedy zaczynają wokół mnie się kłócić - Ewka-kochająca-Tuska i Monika-PiS-rlz. Brr. <wstrząsa się> Ja nawet się cieszę, że LiD nie jest przy władzy, to nie najeżdżają na nich. Co najwyżej ciągle wypominają 'chorobę' Kwaśniewskiego, ale z tym sobie radzę.
Pisendlaf.
Nic nie zrobiłam. Boru. Jestem zuem.

Trilby

Ja sie starem rejasta przycisnac o tego proroka. TIWERDZI ZE O TYM NIE SLYSZALA W OGOLE. No coz. Ja tam nie wiem. Wink

a w ogole, MAG, O MATKO, JA BYM CHCIALA ZROBIC TAKIE BADANIA O TAK TAK TAK!

ostatnio mam obsesje na punkcie miesa i trupow. i oczywiscie, zombie.