Knajpa IV

merrik

Łiii jaki ruch!

a ja popijam od rana kawę (4... - i potem się dziwie że mam bezsenność, serio) zjadam jakieś dziwne rzeczy i żyję - w jakim nastroju to już mniejsza, ale żyję.

i nagle dopadło mnie Przerażenie, bo ja cholera Nic nie wiem oraz Nic nie umiem, a ja w tym roku psiamać maturę piszę! i ja chce na japonistykę.. o.o

Hekate

Oj Mer, masz jeszcze wakacje i Masę Czasu!
A zdajesz do Torunia?
Bo jak tak, to pewnie się będziemy widywać Wink

Też popijam właśnie kawę. To znaczy mleko z kawą. Pogoda jakaś taka przedburzowa jest, duszno jak cholera, ble.

merrik

do torunia też, ale bardzobardzo chciałabym na UAM - mam tam znajomych japonistów kadra jest mru, w ogóle... tam podobno najwyższy poziom, najlepsze stypendia...

a w UMK uczy Bator, a ja tej kobiety znieść nie mogę... ghr.

wiem, że mam Masę Czasu Hek, ale...

Hekate

No to trzymam kciuki za UAM.
Ale tam faktycznie jest bardzo-bardzo trudno się dostać (albo było trudno parę lat temu), wiem, bo koleżanki próbowały i im się nie udało... a obie były pasjonatkami.

Co oczywiście nic nie przesądza, bo jak ktoś cholernie czegoś chce, to mu się w końcu udaje Smile

albo nagle pojawia się całkiem inne rozwiązanie, które po pewnym czasie okazuje się dużo lepsze od tego pierwotnego.

Aurora

Sisu, to nie marudź, tylko bierz się za angielski. Wiesz? *kopniak na szczęście*
(Tak, tylko ja potrafię zachęcać do nauki w wakacje. Chociaż mnie samej zazwyczaj nic z tego nie wychodzi. Sad

Miałam się wziąć za ten francuski, bo ja na tej romanistyce ómrę, aaa, ale nie, nic, spokojnie...
...a testy zacznę robić od jutra. TAK.)

*popija colę z lodem*

merrik

tak mój angielski jest źlejszy. ja chcę moją nauczycielkę. jej sterty zadań, no proszę...od września wraca a ja sobie na razie czytam i piszę bzdury po ang.
no.

ale wiesz Hek, ja się łudzę że dam radę xd bo kurna no, dlaczego nie? xddd^^

Hekate

No pewnie. Dostaniesz się. W końcu ktoś musi, prawda? Wink

/patrzy na Chomika z procentami/

merrik

Poznań zrobił mi świństwo - zmienił rekrutację, więc muszę zmienić przedmioty które chciałam zdawać tralalaaa! do wawy zdawać nie mogę, soł zostaje poznań i toruń hahaha! ale bywa. *zawzięła się* histoooriioooo przybywam!

Hekate

Ujjj! Znaczy - będziesz się dzielnie uhistoryczniać.
A poza tym, co zdajesz? Tak z ciekawości pytam.

merrik

Polski, Ang = rozszerzenie
mata z musu =podstawa
no i hista = podstawa chociaż wolałabym biologię...

Hekate

Oo, no tak, w tym roku wchodzi obowiązkowa matma! Ale jaja Wink

Ori się jeszcze upiekło.

Odkryłam w domu przyprawę do grzańca. Ja wiem, że jest lato.... ale i tak sobie zrobię, ha! Bo mam taki kaprys. A mój Kaprys jest Prawem Wink

Hekate

No i nadszedł kolejny dzień spod znaku Krojenia Warzywek. Ale będzie zapasów, ja pierniczę! Dzisiaj dalej bawimy się w leczo do słoików plus ogórki. Nawet lubię tę robotę, bo mogę wtedy śpiewać - przypominają mi się wtedy słowa piosenek, których uczyłam się kilkanaście lat temu Wink

Wypożyczyłam węgierską książkę o wampirach. To się nazywa maksymalna chorszość! Ale jest węgierska, prawda? To interesujące. I pal sześć bohaterki mieszkające w budapesztańskiej kamienicy i chlejące krew.

/rozcieńcza syrop miętowy w szklance/

To moja ostatnia obsesja. Syrop miętowy. Na melisę jest jednak troszkę za ciepło Wink

Natalia Lupin

Matko Borska!!! Nie było mnie DZIESIĘĆ DNI!!! Dziesięć! Ja myślałam, że adres pomyliłam O.o

... ale miło jest wrócić Very Happy

Cóż, w końcu jest brązowo i kocio ^.^

Edit: Rany, sama nie wiem. Brązowo i kocio, ale nie po domowemu. Czuję się, jakbym wróciła z wakacji i stwierdziła, że ktoś mi przemalował pokój. Lunatyczne zawsze było błękitne. Muszę się przyzwyczaić. Czuję się jak w obcym miejscu.
Kto to właściwie wymyślił?

Aurora

Nie było zawsze błękitne! (Pamięta i szare, i brązowe czasy.)
Ja za to zrobiłam sobie tort i ćwiczyłam parkowanie. Parkowanie jest oficjalnie zue. Ja mogę jeździć a do parkowania mieć osobnego kierowcę. Ekhm

*łapie kieliszek wina i znika W Poszukiwaniu Przerwanego Slashu*

Kira

Hm, chyba Szefowa, Nat. Fakt, przyzwyczajać będziemy się przez jakiś czas, ale pamiętam, że do poprzedniego błękitu też dość długo się przyzwyczajałam... a potem go ukochałam ^^

Ori, skąd to ćwiczenie parkowania? Czyżbyś planowała zrobić prawko w najbliższej przyszłości? Wink

Jeśli tak, to podziwiam. I kciuki trzymam! Dla mnie każdy z prawem jazdy to heros niepokonany Cool

U mnie manii czytelniczej ciąg dalszy. Obecnie coraz bardziej się nakręcam na WP. Nie jestem fanką fantasy, ale skoro uwielbiam film, to może i do książki się przekonam? Jeśli nie, to znowu wgryzę się w HP - moja mama czyta aktualnie V tom i ogarnęła ją taka potteromania, że jej normalnie nie poznaję O_o Za to śmiechu mam sporo ("Karolina, a czy ta tajna broń, której potrzebuje Voldemort, to jest ten kaktus Neville'a, Mimbulus coś -tam?" XD).