Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Knajpa IV
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 140, 141, 142 ... 453, 454, 455  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Nie 20:05, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Ceres, chcę iśc na socjologię, bo jestem z tego dobra. Wolałabym na filozofię, ale tam przyjmują tylko tych, którzy mają najlepsze stopnie ze wszystkiego, a ja się do takich nie zaliczam.
A co będę robić potem? Urzeczywistniać moją grafomanię w przerwach pomiędzy robieniem za barem. Ewentualnie, z dyplomem z socjologii mogłabym zostać head hunterem, ale nie bardzo mi się uśmiecha biurowa robota. Opcja roboty felietonistki w jakimś magazynie też mi pasuje. Bo bez odpowiedniech studiów to mi chyba krytykiem muzycznym albo filmowym nie pozwolą zostać...

Szefowo, nie orientujesz się, jakie mają wymagania na teologię? Bo może... W sumie, warto poznać swojego wroga.

Hm, właściwie to robota będzie tylko dla ludzi z przedmiotami ścisłymi albo tych po technikum. Niestety - ja się do tego nie nadaję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira
kryształkowa dama



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z <lol>andii ;)

PostWysłany: Nie 20:36, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Ja się do tej pory nie zastanawiałam co chcę robić po studiach. Kierunek wybrałam sobie ewidentnie nauczycielsko - naukowy, ale na uniwersytecie z całą pewnością - na chwilę obecną - nie zostanę, bo po siedemnastu latach nauki wreszcie chciałabym spróbować czegoś innego, a i nauczycielstwo odpada, bo to arcyniewdzięczny zawód. Mogłabym się teoretycznie ukształtować na tłumacza, ale czy na łacińskie dzieła jest na polskim rynku aż tak wielkie zapotrzebowanie? Cool
Nie, na studia poszłam tylko i wyłącznie kierując się zainteresowaniami - nie myślałam wtedy przyszłościowo, ale nie żałuję. Mam jeszcze trochę czasu na to, żeby zacząć się martwić tym, jak zarobić na chleb. Dzięki Merlinowi za to! Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Nie 21:39, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Cześć.
Skończyłam pracę Smile

Jo, właśnie zajrzałam na twój blog. Nie wiem, czemu nie widziałam go wcześniej, ale to mocna rzecz. Sama mam dosyć niesprecyzowane poglądy na świat.
Wow. Wessało mnie, Jo. Masz mnie na sumieniu Wink
Nie ze wszystkim się zgadzam, ale to bardzo... mocna i na swój sposób mądra lektura Wink


Ostatnio zmieniony przez Natalia Lupin dnia Nie 21:48, 27 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noelle
robalique



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:24, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Ostatnio chyba, Jo, wspominałaś, że chcesz na filozofię? Czyli odmieniło ci się. Może i dobrze, bo filozofia daje więcej pytań niż odpowiedzi(a kluczowe pytanie brzmi: co ja po tym będę robić?! Wink) No nieee. Też nienawidzę tego pytania. Odpowiedź brzmi - co się trafi. Byleby tylko cokolwiek "kulturystycznego" Wink

65% księżyca na niebie.
(bajorko Bajora. Nooocne esemesy...) Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 23:16, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Ano. Też poczytuję blog naszej Jo - cholernie dobrze się to-to wchłania!

Ach, doserialowałam się dzisiaj na cały tydzień.
I coraz bardziej lubię "Czas honoru"... to znaczy generalnie w dupie mam historię polskich konspiratorów, natomiast "ci źli" kręcą mnie bardzo. Szczególnie pewien oficer Abwehry. I pewien zdrajca. Jak go złapią i zastrzelą, to chyba normalnie przestanę ten serial oglądać!
Jestem chorsza chorszością nieuleczalną, po prostu aż strach się bać.

A jutro poniedziałek...
/pije pocieszalnego drinka/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noelle
robalique



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:12, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Toście zrobili Joaśce reklamę. Aż zajrzałam Cool Joan - publicysta.

Dzisiaj poniedziałek! Zimno już się robi rankami.
A jak będzie zima, brr... Pamiętam tę lodowatość bardzo zachęcającą do wstania.
Znowu będę lać rano w łazience gorącą wodę, aby ogrzać się parą Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 13:55, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Hihi, tak, jesteśmy genialnymi specami od reklamy Wink Powinnyśmy założyć firmę Wink

Słońce prześwituje, ale generalnie pogoda kisi się, miętli, a mnie zaczyna boleć gardło. Ech.

/popija gorącą herbatę z cytryną/

Poza tym mój drugi kot zaginął. Mam pecha do kotów. Wprawdzie minęły dopiero dwa dni, odkąd Tośka rozpłynęła się w powietrzu, ale i tak już się martwię - bo z niej straszliwy tchórz i raczej zbytnio się nie oddala... A kota sąsiadów niedawno rozszarpały psy...

Ech. Jeżeli nie wróci, to trzeciego kota już nie chcę :/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Pon 14:24, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Mój samochód jest w serwisie. Sad Tuleje wahaczy do wymiany, ale to nie moja wina - mam go dopiero trzy miesiące. W każdym razie do jutra powinni go zrobić, a jutro w południe ruszam nim do Lublina. Nat, uważaj na siebie Wink.

Nabijam się, ale w sumie jeszcze nie miałam nawet stłuczki (tfu tfu odpukać w niemalowane), więc może lubelscy przechodnie i inni użytkownicy ruchu nie muszą zwiewać na widok wiśniowej brawy na mazowieckich rejestracjach.


Ostatnio zmieniony przez Ceres dnia Pon 15:07, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 14:27, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Och, Cerere, masz swój wóz? Łał. I jeszcze może lubisz nim jeździć? Łał-łał!
Ja dostaję cholery, gdy w ogóle mam siąść za kółko i ograniczam jazdy do minimum... zwykle ze swojej wsi do centrum i z powrotem. Jestem uczulona na samochody, brrr! Chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaję. Mogłabym co najwyżej jeździć po jakimś bez-autowym wywiejewie, po polach i lasach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Pon 15:15, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Lubię, chociaż żaden ze mnie rajdowiec. Ale wiesz, ja zrobiłam prawko dwa lata temu, i trochę zajęło mi polubienie siedzenia za kółkiem, więc może jeszcze się przyzwyczaisz.

A samochód dostałam, jak mama wymieniała swój. Nie opłacało się sprzedawać, bo mój fiacik ma dziesięć lat i sto tysięcy na liczniku, ale lubię go bardzo Very Happy.


Ostatnio zmieniony przez Ceres dnia Pon 15:18, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 15:17, 28 Wrz 2009    Temat postu:

No, ja mam prawko ponad rok. Znaczy - w kwietniu miną dwa lata i jakoś nie bardzo umiem się przyzwyczaić. Jeżdżę tylko wtedy, gdy to NAPRAWDĘ konieczne i nie ma inne wyjścia - bo generalnie wolę autobus Wink Jakoś tak się w nim odprężam i w ogóleeeee. A rano, w korku, dostałabym chyba cholery, gdybym miała się wpychać na most z podporządkowanej. Albo koło szesnastej. To czasami naprawdę graniczy z cudem!

Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pon 15:18, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
smagliczka
szarak samozwańczy



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto nad Wisłą

PostWysłany: Pon 15:20, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Hie, hie.
A ja lubię pracować fizycznie. W tym jest zawarta taka człowiecza prostota, a życie teraz tak się pokomlikowało, przez tę dominację wyższego intelektu nad przyziemnością, że mi tej prostoty brakuje i czasami bym sobie z chęcią siekierką pomachała, żeby mieć co do kominka dorzucić Wink
No dobra, pracując fizycznie upieprzyć się można i zaharować, fakt. Ale wcale nie trzeba - można się na przykład jedynie zdrowo zmęczyć.

Na warszawskie ulice samochodem bym nie wyjechała (prawka nie posiadam Razz - se zrobię, jak będę musiała, a na razie ekologicznie komunikacją tyłek wożę). Ale tak poza tym... niebezpiecznie tu jest i bym zawału pewnie dostała na pierwszym lepszym rondzie. Rowerem też nigdy na ulice nie wyjeżdżam. Jeszcze mi życie miłe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Pon 15:27, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Ja wolę stać w korkach w samochodzie, bo w autobusie to mnie szlag trafia. Jeszcze mpk. Prawie zawsze stoję, bo napatoczy się jakaś babcia albo nie ma miejsc jak wsiadam, albo jest za gorąco, albo za zimno, nie mogę słuchać radia (bo zgubiłam słuchawki od telefonu Wink) ani płyt, ogólnie - nie cierpię komunikacji miejskiej. A ta lubelska prawie zawsze się spóźnia.

Moja koleżanka kiedyś spytała kierowcę, czemu ma opóźnienie, skoro nie ma nawet korków, na co on odpowiedział, że to nie on źle jeździ, tylko rozkład jazdy jest źle ułożony. I chyba coś w tym naprawdę jest, bo to naprawdę notoryczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 15:30, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Moje PKSy też się zawsze spóźniają. Oprócz tych momentów, kiedy przybiegam o minutę za późno - wtedy one są punktualnie Wink Kolejne prawo Murphy'ego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
smagliczka
szarak samozwańczy



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: miasto nad Wisłą

PostWysłany: Pon 15:37, 28 Wrz 2009    Temat postu:

Jak stoję w korku i się spieszę, to mnie szlag trafia, obojętnie czy stoję w samochodzie, czy autobusie. Trafia mnie tak samo. Notabene, w większości samochodów wożone jest powietrze, i to przez nadmiar samochodów właśnie tworzą się te cholerne korki Razz

Ja tam mam zawsze swoją empetrójkę i se muzyczki słucham, albo książkę czytam (o ile mam gdzie usiąść). I nie muszę się denerwować baranami zajeżdżającymi mi drogę - niech się kierowca martwi XD (leniwa ci jestem, ot co!).
Wszędzie się komunikacja spóźnia - zwłaszcza jak ci spieszno. W wawie teraz dodatkowo pozmieniali niektóre linie, które były od zawsze, i w to miejsce dali jakieś głupie połączenia z przesiadkami.
Dobrze, że chociaż metro jeździ wciąż tak samo! Wink


Ostatnio zmieniony przez smagliczka dnia Pon 15:39, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 140, 141, 142 ... 453, 454, 455  Następny
Strona 141 z 455

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin