Knajpa IV

Klaudi

Ja weekend mam już od dwóch dni... rozchorowałam sie i leżę, kicham, kaszle i mam gorączkę. Ja chce być już zdrowa!

Maggie

Ha! A u mnie w dzikich ostępach Puszczy Jodłowej może co najwyżej przyprószyć śniegiem Smile

a nie zlać. Nie wiem, czy się cieszyć, czy płakać, zwłaszcza, że drzewa mają liście w odcieniach wybitnie jesiennych Very Happy

Hek, a czy znasz taką knajpę Carpe Diem? Gdzieś niby na Św. Ducha jest... Ostatnio miałam rozmowę odnośnie knajp w Toruniu i byłam, że tak powiem, mało doedukowana...

smagliczka

Boru, ja jestem mocno niedoinformowana odnośnie knajp w Wawie.
I szczerze mówiąc ani mi to przeszkadza, ani poczucia wstydu nie budzi Razz

Hekate

Aha, znam Carpe Diem, chociaż nigdy tam nie byłam - zwykle wpełzam tuż obok, do jazzowego Miles'a.
Carpe to raczej imprezownia, wiem, że ludzie chwalą za łikendowe zabawy. Ale żeby tam posiedzieć i po prostu pogadać? No nie wiem, może na górze. Na dole grają w bilarda. Swoją drogą chyba będę musiała wreszcie tam zajrzeć.

Wróciłam z drinków. Łał. Czuję się kobieco i w ogóle! Wink

A jutro ciąg dalszy rozrywek spotkaniowych. MUAHAHAHA.

smagliczka

Drinki z wódą są niby takie znowu kobiece? ;P
Na dzisiejszą pogodę to wolę niekobiece grzane piwko (oby tylko nie z mikrofali - bo miałam nieszczęście takiego spróbować XD)

Klaudi

Ja za to piję gorącą herbatkę... Niecierpię byc chora! Katar może wykończyc człowieka... ;/

smagliczka

O, ja herbatek wypijam dziennie hektolitry! XD
Wciąż się herbacę, ale to mój nałóg.

Bidulko... wiesz, co dobre jest na katar? Ostatnio przeczytałam wpis na YoyTubie pod filmikiem z Kaszpirowskim - ponoć ktoś filmik obejrzał i po tygodniu katar mu przeszedł Wink

Na katar ma to jak prawdziwy uzdrowiciel!

Klaudi

Po tygodniu? to ma byc lekarstwo *kręci głową z niedowierzaniem* Ja potrzebuję byc zdrowa w poniedziałek!

Hekate

Wiesz, Smag, jeżeli drinki są kolorowe, ozdobione owocami, słomeczkami i Bór wie co jeszcze, to tak, kojarzą mi się z kobiecością Wink

Szczególnie, że normalnie jeżeli piję wódę, to czystą pogryzaną ogórkami. A na spotkaniach zwykle biorę piwo bez żadnych obrzydliwych, psujących smak soczków-nie-soczków.
Ale wczoraj miałam ochotę na słiiit drinki, a że w naszym Togunie od osiemnastej od dziewiętnastej są za pół ceny, to nawet specjalnie nie zbankrutowałam.

Klaudi, ja się zwykle nurofenem leczę z przeziębienia. To jedyny bezreceptowy lek, który w ogóle mi pomaga.

Natalia Lupin

Oj, biedna chora! /głaszcze/
Ja dziś idę na piwo. Guinessa z sokiem imbirowym, oczywiście! Drinki są dla mnie... za mocne XD

Aurora

Ja ostatnio żyję na grzańcu i piwie-w-jakiejś-formie-co-dwa-dni Wink

.

(Tak, Ori melduje, że żyje, chociaż tak jakby nie ma na nic czasu, dzisiaj na imprezie rodzinnej planuje czytać Rolanda, a w ogóle studia ją przytłaczają. O. Studia są zue, Warszawa jest coraz bardziej <333, i dlaczego zima nie postanowiła pośnieżyć trochę dłuuuużej? Sad

ACH, i moja nowa miłość - JUDO *___*.)

Klaudi

Mi nurofen nic a nic nie pomaga... ani rzadne inne 'specjały'... organizm mój musi się sam wyleczyc ;/

Natalia Lupin

Ori, czy to znaczy że ty TRENUJESZ, czy tylko oglądasz jutjuba??
Niech nie śnieży już więcej! Ja nie mam kurtki!!!

Hekate

Ona trenuje judo bo jest takie... slashowe! Wink

Hehe.

U mnie nie śnieży, tylko jest chlapowato. Prawdę mówiąc, śniegu u nas w Toruniu ogóle nie było i bardzo dobrze, bo wcale nie mam na niego ochoty!

/wraca do czytania kryminału/

smagliczka