|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 15:22, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ano. Mój szef też podpowiedział mi Szal. Tylko kurde muszę teraz jakiś ładny znaleźć... ech... nienawidzę przedświątecznych zakupów. Dobrze, że do świąt zostało jeszcze trochę czasu, bo bym się nie wyrobiła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:56, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ha! Moi drodzy(drogie), dzisiaj wyszła gazetka szkolna. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie wywiad z pijanym Czesławem Mozilem na wakacjach wystąpił w okolicy. Potem zaczepili go moi znajomi, i gadali, i wódkę pili, i bardzo przyjemnie.
Pędzę na jakieś okołokulturalne wydarzenie, ma 17. To trzeba pędzić.
Z fizyki mam 3, 2, 1(wychodzi, że 2),
z chemi mam 3, 1, 1(średnia 1,6 - może się zlituje i da mi tą 2)
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Śro 16:57, 16 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 9:10, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ale biało, ja pierdzielę. Zdaje się, że te święta będą mocno klasyczne... i w gruncie rzeczy wcale mnie to nie zachwyca. Wolałabym ciepło. Tak, jestem niepolityczna i chyba w ogóle nie wzrusza mnie estetyczność śniegu - chyba, że mogę siedzieć w domu i patrzeć na niego przez szybę. Ale niestety nie mogę i to jest Ból.
Wczoraj kupiłam sobie oczojebnie czerwone rękawiczki do mojego oczojebnie czerwonego szalika. I mam komplet, ha!
Dzisiaj ostatni dzień przed Otwarciem Wystawy i uroczystościami z okazji 50-lecia muzeum.
/groza/
Jutro od 12 się Zacznie - przemowy oficjeli i wręczanie medali (podejrzewam, że potrwa to ze 2 godziny, aua), część artystyczna, potem oglądanie wystawy i bankiet. Boru. To będzie bardzo, bardzo, bardzo długa impreza. Aż się normalnie boję.
Chcę już wolne. A, niestety, w przeciwieństwie do uczniów i studentów będę zapieprzac do roboty aż do środy :/
Życie jest Ciężkie.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Czw 9:11, 17 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 13:19, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie przejmuj się, Hek, niektórzy studenci tez zapieprzają do środy -.-' Także jednoczę się w bólu i niesprawiedliwości.
Ale pompa się szykuje, widzę
Dziękuję za kartkęęę! :*
Dzisiaj jest opłatek wydziałowy i dzieci pójdą, bo mają być skecze i parodie wykładowców Aż ciekawa jestem, kogo sparodiują!
Wykładowca od irlandzkiego wyjeżdża na święta do domu, to niesprawiedliwe. To znaczy, że on tak jeździ, a ja nie mogę Bo że wyjeżdża, to chwała mu za to, jedne zajęcia odpadną. Ale widać, że jest szczęśliwy i nie może się doczekać. Po prostu promienieje. Na konwersacjach zawsze jest zimny i daleki, a wczoraj cały czas się z nami śmiał i dowcipkował. Aż miło było
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Czw 17:05, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy ktoś mi mówi o estetyce śniegu, zaczynam myśleć, że nigdy nie odmrażał sobie tyłka na przystanku. Albo że nigdy nie przesiedział w autobusie dwóch godzin przez te cholerne korki.
Tak, tak, patriotka ze mnie marna, nie kocham naszego lodowatego klimatu. Prawidłowa temperatura na zime wynosi pięć stopni. Na plusie. Tak jak na południu Chorwacji. I chwatit.
(pije)
Polonistka wyciągnęła moją klasę na tę nową Opowieść wigilijną. Widywałam już gorsze rzeczy, więc cieszę się, że przynajmniej fizyki nie miałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 17:40, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ano właśnie. Odmrażanie tyłka na przystanku i stanie w Korkach. Coś o tym wiem, cholera. Aż za dobrze :/ Poza tym śnieg jest zjawiskiem wybitnie wkurzającym, gdy się co chwila lata z budynku do drugiego budynku, w którym mieści się dział konserwacji. Albo gdy się jest wysyłanym do pasmanterii po sznurowadła i guziki do poniekąd_zabytkowych butów.
Pożyczyłam sobie wspaniałe i urocze "Konteksty" z 2008 roku - całe poświęcone antropologii miasta. Wracam do Myślenia. Wracam do Analizowania i do Nauki. Tak, tak, tak. Trzeba wreszcie dobudzić swój mUSk
/sączy herbatę z rumem/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:46, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dożyłam świąt. Hurra. To trzeba uczcić. (Znaczy, świątecznego wolnego, ale i tak wszyscy wiedzą, o co mi chodzi, prawda?)
Tak więc - idę sprzątać i się pakować, i kocham śnieg, i mróz, chociaż autobusy nie przyjeżdżają, stoją w korkach, mi odmarzają palce, i nos, i bierze mnie jakieś przeziębienie, codziennie rano dostaję głupawki na widok termometru, a dzisiaj prawie że się zabiłam. (Ślisko, szyny, tramwaj, a ja lecę, ale nie, utrzymałam równowagę, nie wiem jak, cuda się zdarzają.)
*błogość*
*zakłada na siebie trzeci sweter*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pią 19:46, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
/wpada do knajpy wydając dziwne dźwięki/
Umiem śpiewać "Cichą noc" po irlandzkuuu!!! Kolega mnie nauczyyył!!! jest totalnie prześliczne!
/solidaryzuje się z Aurorą w zimowych zachwytach/
Wpadam w nastrój, który nazywam "Huraganem Scarlet": zachowuję się jak nadpobudliwa 5latka, która pierwszy raz w życiu przeżywa święta.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Natalia Lupin dnia Pią 19:48, 18 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 22:43, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nienawidzę mrozu. To znaczy nie przeszkadza mi minus dwa, ale powyżej minus dziesięciu zaczynam się wkurzać - właśnie na przystankach i właśnie przez korki. Grr, grr.
Przeżyłam wystawę. Idę oglądać jakiś film wojenny, bo przez cały tydzień nie miałam na to czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 14:41, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Przed chwilą kupiłyśmy z mamą choinkę - po raz pierwszy sprzedawali u nas, na wsi i nie trzeba się było wyprawiać do miasta do ogrodniczego. Świetny wybór, świeże, pachnące i cholernie zgrabne drzewka. Coś pięknego! Kupiłyśmy jedno, przywiozłyśmy do domu i zaraz będziemy wsadzać do wody, żeby postała w garażu aż do dnia-przed-Wigilią. Bo u nas właśnie wtedy się stroi choinkę. Nigdy, ale przenigdy nie dopuszczę do tego, żeby w moim domu w Święta stało sztuczne drzewko - MUSI być prawdziwe i MUSI pachnieć. Wiem, potem igły i mnóstwo sprzątania, ale pomartwię się tym później. Teraz po prostu się cieszę
/A na dworze mroźnie, biało i słonecznie... i jakoś przestało mi to przeszkadzać. Może dlatego, że nie muszę kwitnąć na przystankach, a szaleństwo związane z otwarciem wystawy definitywnie się skończyło./
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Sob 14:43, 19 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:20, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A ja będę musiała zaraz iść na mszę za zmarłych krewnych, bo żyjący mi każą. To taki starożytny kościół bez ogrzewania. Z Noesia będą mrożonki.
To się ubieramy. Pierwsza para rękawiczek, druga...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Sob 20:20, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ech, dajcie spokój z tym mrozem Świat wygląda pięknie, ale z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że nie jestem w stanie ubrać się tak grubo, żeby mi było ciepło. Korpusik jeszcze jakoś mi się udaje zabezpieczyć, ale dłonie i stopy to jest tragedia! Nie pomagają ani dwie pary grubych rajstop + skarpety + ocieplające wkładki w kozakach ani dwie pary rękawiczek, w tym jedne grube, ze skóry łosia. I do tego jeszcze to zasrane MPK -__- Jak to jest, że stare wagony są lepiej ogrzewane niż nowe (bo w nowych W OGÓLE nie ma grzejników!)?
Wiecie, że mój wirtualny nick zaczyna funkcjonować w realu? Jedna moja koleżanka z irlandzkiego gdzieś go odszukała, na NK chyba (bo jakoś nie kojarzę żebym jej o nim mówiła) i od tego czasu wciąż tylko "Kira to, Kira tamto", a z kolei inna, też tancerka, dowiedziała się o Kirusi kiedy spytała się, czy mam jakąś ksywkę, bo moje imię trochę przydługie jest ^^ I też coraz częściej mówi do mnie per "Kira". Jakieś to odrealnione, ale miłe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 11:44, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Bo wiesz, Kira to fajne imię - krótkie i zgrabne, w dodatku kojarzące się (mi) z córką Gałczyńskiego i z poezją w ogóle. Więc nic dziwnego, że w realu też zyskuje aprobatę.
Dzisiaj jeszcze zimniej niż wczoraj, po prostu szok. Ale trudno i tak muszę jechać do miasta - dobrze, że samochodem. Wczoraj do 21 siedziałyśmy z mamą w centrum handlowym (bleee!) i już wiem, że idę na sylwestra w legginsach. Ja. W legginsach. Zgon. Teraz muszę zdobyć do nich jeszcze jakąś fajną, hippisowską tunikę.
Poza tym robiłam wczoraj porządek na komputerze, włącznie z przerzucaniem filmów z dysku na dysk i teraz NIC nie mogę znaleźć Jestem genialna po prostu. Mam nadzieję, że szybko się zorientuję, osowtymwszystkimchodzi.
Edit. Kupiłam giezło... eee, znaczy turkusową tunikę-gnieciuchę do legginsów. Nie powinnam straszyć, chyba. Jak ktoś weźmie na sylwestra aparat, to się pochwalę
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 16:26, 20 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 15:27, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A w knajpie pusto, głucho i nieprzyjemnie - brrr! Nikt, cholera, w kominku nie napalił i teraz mróz!
Nie wiem, jak niby zdołam wrócić do domu w taki śnieg. Pada od rana. Już widzę, jak mój PKS punktualnie przyjeżdża, muahaha. Taaa. Aż mi się normalnie nie chce wychodzić z roboty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 9:23, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No dobra, chyba mogę się poddać z honorem, bo nie jestem w stanie niczego wiecej zdziałać.
/Łyka glizdogońskiej/
Moi drodzy, radzę zacząć zapisywać na dysku interesujące was rzeczy z Lunatycznego, bo z początkiem nowego roku forum najprawdopodobniej zniknie z sieci (koło 10 stycznia.). Myślę, że doprowadzimy do końca pojedynek świąteczny z Nat i Ori i się pożegnamy. Nie chcę, żeby w Internecie pałętał się kolejny, forumowy, nikomu niepotrzebny trup. Bo to trochę żałosne, a ja jestem zbyt związana emocjonalnie z tym miejscem, żeby je w ten sposób potraktować. Więc... 2003-2009. Uważam, że brzmi całkiem nieźle.
Nie wiem, jak sobie poradzę bez Lunatycznego, ale chyba nadejszła wiekopomna chwiła, żebym się o tym przekonała.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Wto 12:03, 22 Gru 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|