|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:22, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Premiera siódemki będzie około 20 listopada. Mam nadzieję, że będzie deszczowo i mhroczno. Specjalnie pojadę do Krakowa, prawdopodobnie do galerii Kazimierz, Cinema City. A miejsce zarezerwuje chyba 4 dni przed seanse. To jeszcze nie jest "Pożegnanie z Potterem", przedostatnia stacja, jak Kill Bill.
Gorąc u wszystkich. Dziś w nocy będę marzyć o przeprowadzce do zimnych krajów. Tylko kaktusy nie narzekają.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Wto 21:46, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
O tak, kaktusy nie narzekają Moje maleństwa już nie są maleństwa, w te upały strzeliły w górę jak szalone.
Rozważam pójście na premierę Pottera. Zdaje się, że z kimś się umówiłam, ale nie pamiętam z kim, co za ból... Muszę zidentyfikować tą osobę przed listopadem! Ale szczerze mówiąc, myślałam, że to będzie wcześniej. Potter zawsze był w wakacje... albo moja pamięć znowu płata figle I tak będzie tłok. A ja nigdy nie byłam na premierze, nigdy, never, jamais, riamh! Trzeba poczynić KROKI.
Heeej, ale [link widoczny dla zalogowanych], namówię znajomych to pewnie coś wymyślą Może nawet pozwolą mi pomalować komuś gębę!
PS. Czy to cholerne jajko w moim podpisie w końcu się wykluje? Nie wiem, co to jest, podpatrzyłam u znajomych i czekam, co będzie. Widzę, że je levelujecie i dziękuję XD Ale no kurka wodna, zaczyna mnie wkurzać.
Ostatnio zmieniony przez Natalia Lupin dnia Wto 21:52, 13 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nath
wilkołak glizdogoński
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin!
|
Wysłany: Śro 13:49, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też mam wystawkę kaktusów na parapecie:D Kocham kaktusy!! Szcególnie jeden z nich rośnie jak szalony a jeden jest włochaty;p w nocy nie moge spac bo jest mi za goraco...
Też zaplanowałam isc na premiere Pottera! Bo jeszcze nigdy na premierze nie byłam a to juz bedzie ostatni...!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Śro 16:11, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Hm, może ja też się przejdę na premierę? Tylko ciekawe z kim, skoro większość moich znajomych ma już Pottera w głębokim poważaniu XD A i mnie filmy już prawie wcale nie grzeją, zważywszy że co kolejny to gorszy
Wczoraj cały dzień siedziałam w domciu, więc dzisiaj postanowiłam się zaktywizować i wyjść na świat. Kurde, taki jest upał że wykończyła mnie niewinna wyprawa do warzywniaka i biblioteki! W takich temperaturach naprawdę nie idzie funkcjonować dłużej niż kilka dni A wczoraj wieczorem już miałam nadzieję że coś się zmieni, bo grzmiało i nawet trochę popadało... Ech, biorę zmrożony Żywiec (Zdrój), siadam przed TV i nigdzie się już z domu nie ruszam - co by po drodze nie paść ^^
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:16, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
A ja umieram przez ten upał, umieram. Dzisiaj to już przesada, chyba coś się uzbiera, obudziłam się z bólem głowy, a przez cały dzień irytacja tylko we mnie narasta (nie, ha-ha, to nie pms), niedawno obudziłam się z drzemki. JA NIGDY NIE ŚPIĘ W DZIEŃ. To chyba nowy nawyk, wynikły z tych wszystkich podróży. Robi mi się gorąco, siadam na tarasie/w autobusie, i tracę przytomność. Ech.
Ale czuję się zmasakrowana.
(A Dukaj jest strasznie nudny. Ale jeszcze go pomęczę... A jak pojadę do Warszawy, to albo odiwedzę bibliotekę, albo sobie zafunduję coś en francais.)
Na Pottera zapewne się wybiorę (jeśli znajdę mieszkanie i będę miała za co jeść, ha-ha). Nawet na Zmierzchy chodzę, wiecie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Śro 16:21, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ba, ja to nawet na maratonie Zmierzchowym byłam! Fajnie było obejrzeć to wszystko pod rząd ^^ Eclipse wydaje mi się po jednokrotnym obejrzeniu jakieś kiepskie, chyba muszę na to iść jeszcze raz żeby sobie wyrobić porządną opinię! Za to New Moon mi się od pół roku niezmiennie podoba, głównie za sprawą Victorii i Jaspera, hyhy No i muzyki oczywiście!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:06, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ha, to widzisz, ja chyba mam na odwrót. Eclipse głównie mnie usypiało (no i bawiło Jacob/Edward, HE HE HE), New Moon wydawało się bardziej failowe, ale to byłam większą grupą, może dlatego. A samej pierwszej części do tej pory nie miałam okazji obejrzeć, więęęęc... xDDD
I te filmy mają stanowczo za fajną muzykę, ekhm.
*gotuje się, goootuuuuje*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 18:39, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jezu, myślałam, że udaru dzisiaj dostanę przez to słońce. Aaaaa!
I w ogóle STRASZNIE DZIWNY DZIEŃ miałam.
a) Złapał mnie stop. Serio, ja tak mam całkiem często. Stoję rano na przystanku, zatrzymuje się Pan z Marlboro i pyta, czy kogoś nie podwieźć (stało więcej ludzi). Więc jedna dziewczyna się zachwyciła i wskoczyła - do autobusu zostało parę minut, a pewnie i tak by się spóźnił - no to ja za nią. I Pan z Marlboro nas podwiózł. Bardzo miły był.
b) Tyle tylko, że znalazłam się zbyt wcześnie w centrum. Chciałam iść na jakąś kawę, ale znajdź tu człowieku otwartą kafejkę przed dziewiątą. Więc połaziłam, aż w końcu wylądowałam z książką na ławce przed pocztą. Wtedy przyszła nasza klasyczna, toruńska cyganka i zaoferowała, że mi powróży. I se rzuciła jednym faktem z mojego życia, który się zgadzał, ale i tak się nie dałam wrobić w żadne wróżenie
c) Poszłam na przesłuchanie do sądu... to znaczy na rozmowę w sprawie pracy - się dostałam do drugiego etapu (bo jak mnie nie wezmą do szkoły, to muszę coś ze sobą zrobić). Gorąco jak diabli, wchodzimy dwójkami, pisanie na czas i, eee, coś w rodzaju dyktanda. Myślałam, że padnę ze śmiechu. Surrealizm maksymalny. No więc piszę, jak to ja, dwoma palcami, ale w tempie błyskawicznym, i pani mnie pyta, czy znam metodę bezwzrokową. Bo w ogóle nie patrzę na ekran. W tym momencie myślałam, że w ogóle zejdę na śmiecho-zawał, bo przecież nie znam żadnych metod, i miałam ochotę odpowiedzieć: nie, proszę pani, ja po prostu napisałam w życiu setki stron fanfików potterowskich - to dlatego tak się wprawiłam. No i tak się skończyło. Nie wiem, czy przeszłam do trzeciego etapu, się okaże.
d) Wyprawa do urzędu pracy. Mój urząd przenieśli na wywiejewo, a że nie miałam samochodowego transportu, musiałam sobie radzić z autobusami. Problem w tym, że na to CHOLERNE WYWIEJEWO nic nie jeździ... a przynajmniej nie bezpośrednio. Więc dojechałam na Mazowiecką, do inszego urzędu, i kombinuję co dalej. Upał jak cholera, więc myślę sobie, że na spacery nie mam ochoty. Więc spotykam taksówkarza, który mnie podwozi do celu za kilka złotyszy. Jestem z tego powodu cała happy... to znaczy, że żyję i się nie zagotowałam.
e) Ale po wyjściu z urzędu zaczyna się robić niewesoło. Jest przystanek i owszem, ale autobus nie jedzie w stronę centrum. No więc postanawiam znaleźć jakiś inny, normalny, i oczywiście nic mi z tego nie wychodzi. A łeb mnie napieprza jak cholera, właśnie dochodzi trzynasta. No to wracam przed urząd i wsiadam do autobusu, jadę cholera-wie-gdzie i po przesiadce jakimś cudem udaje mi się zdążyć na inny autobus, do mojej wsi.
Wróciłam do domu i zasnęłam z kostkami lodu na czole. Znaczy owiniętymi w szmatę. Jestem trÓpem.
Aha, zapomniałam dodać, że od rana czuję się fatalnie, jakbym była na kacu - głowa boli, w żołądku kręci. Ewidentne objawy przegrzania albo jakiejś paskudnej grypy...
A teraz obejrzę nowy "White Collar". Bo pokochałam ten serial miłością czystą
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Śro 18:40, 14 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rej
moderator krwisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Zmroku
|
Wysłany: Czw 14:55, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ło matko. Rozpływam się nawet siedząc w bieliźnie. To jakiś piekielny koszmar...
Doszłam również do wniosku, że odkurzanie, czy w ogóle sprzątanie mieszkania, to po prostu tortury. Czuję się jak po maratonie.
A jeszcze do pracy trza iść, ratunku...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nath
wilkołak glizdogoński
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin!
|
Wysłany: Czw 17:11, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
A ja z nudów posprzątałam w pokoju:P Nie jest tak tragicznie jak się nie wychodzi z domu, dlatego cały dzień siedze i sie nudze a wieczorami dopiero gdzieś wychodzę. I mam remont toteż mam odłączony telewizor... i jak mi było rano jakoś tak nie swojo gdy nie mogłam sobie nic pooglądać jak to mam w zwyczaju porankami jak tylko wstanę z łóżka;p
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 14:34, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Uff, umieram. Nienawidzę takiej pogody, normalnie zajoba można dostać. A w poniedziałek, cholera, do roboty...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Sob 15:16, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie na termometrze który jeszcze jest w cieniu widnieje 38 stopni -_- To już naprawdę nie jest śmieszne, ja wyszłam dziś z domu raptem na 20 minut i ledwo wróciłam :/ A trawa przed żółciuchna jak nigdy! Chyba nas susza czeka.
Ja przedwczoraj byłam na imprezie u koleżanki i pierwszy raz w ciągu ostatnich czterech lat się spiłam Nie muszę chyba dodawać, że przez tę pogodę cały wczorajszy dzień cierpiałam męki niewymowne, co? XD
Dzisiaj mama wraca z wakacji - thank goodness. Niby fajnie jest mieć chatę tylko dla siebie, ale nie na dłuższą metę, bo w taki upał człowiek rzadko kiedy wychodzi do ludzi, więc nie ma nawet do kogo paszczy otworzyć - za to skupia się na oglądaniu seriali X)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rej
moderator krwisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Zmroku
|
Wysłany: Sob 17:26, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
W gdansku tez 38 stopni! Ale idzie burza, takze zaraz bydzie lepiej.
A za godzine spadam na wlasna impreze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 22:17, 17 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
WRÓCIIIŁAAAM!!!
Było super I spelniło się moje marzenie o pływaniu w jeziorze w nocy. Na brzegu stało wesołe miasteczko i światła karuzel odbijały się w wodzie. Było super. Jestem nieżywa ze zmęczenia, to były bardzo męczące trzy dni, ale jestem szczęśliwa. Dziś cały dzień przegadalam o książkach i współczesnym malarstwie, achhh, moja być szczęśliwa.
W Lublinie upał zabija i masakruje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Nie 12:14, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Howdie ho!
Moje Drogie Lunatyczki! Powracam do Was z biotechnologiczno-stomatologicznych mrocznych podziemi Uniwersytetu Medycznego w Pyrlandii, znanym też jako Zamek Doktora Frankenstina. W końcu mam wakacje, mogę cieszyć się świeżym powietrzem, śpiewem ptaków i rykami jeleni.
Wiedzcie, że Was kocham i nie zapomniałam, tylko miałam lekki zapieprz.
Ale od tej pory, mejne libsien dziewczynen - jezdem
Idę popatrzeć co tam na forum było jak mnie nie było
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|