|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:40, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Fikcja jest piękna, świat nie jest piękny. Wolę więc fikcję, a świata trzymam się na tyle na ile konieczne, by nie zamknęli mnie w pokoju bez klamek Zresztą, fikcja opiera się na świecie, są połączone.
"Błękitny zamek" przeczytałam w odpowiednim, młodocianym wieku. Kiedyś czytałam to kilkakrotnie dla poprawy nastroju... teraz już nie, ale mam sentyment "kiedyś było coś miłego".
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Nie 0:42, 08 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 1:52, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Fikcja potrafi przerazić/rozbawić/przejąć bardziej niż realność. Chociaż nie, rozbawić nie, codziennie dzieją się takie rzeczy, że fikcja by nie nadążyła. xD
Ogólnie to witam, mogę tu jeszcze wejść?
<nieśmiało szura nóżką w progu>
Jeśli chodzi o książki do których wracam jak mi jest źle... Opowiadania Sapkowskiego albo Irving, o ile mam go pod ręką.
W takich chwilach jestem bardziej wrażliwa chyb na muzykę, niż na słowo pisane - parę dźwięków znajomej piosneki i ciepła herbata potrafi zmienić humor na lepszy, albo kompletnie go zniszczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 11:15, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ooo, Zah, jak fajnie! Jak już wpadłaś, to teraz masz zakaz wypadania dopóki się ze wszystkimi nie napijesz
Problem z fikcją jest taki, że przyćmiewa real. I człowiek siedzi gdzieś, na imprezie, i myśli sobie "ja bym to lepiej wymyśliła". No niestety lub stety - od zawsze bardziej błądzę w "alternatywie" niż w prawdziwym (?) świecie.
Se łyknę kawy z kardamonem i wrócę jeszcze do łóżka poczytać. Pogoda zaiste barowa.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 11:15, 08 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 21:58, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
To pewnie długo mi zajmie patrząc na liczbę użytkowników, wiec zacznijmy od zacnej Szefowej. Pietrze, Pietrze! Nalej tu nam Glizdogońskiej, bo w ustach jakoś tak sucho.
<siada na parapecie, co powoduje powstanie obłoku kurzu, kaszle>
Trzeba zacząć porządki.
U mnie dziś było ładnie raczej, bardziej zanosiło sięna burzę, był take ciężkie powietrze. Bardziej niepokojące, a potem słońce znów. Już jutro do kochanego Krakowa wracam męczyć prawo jazdy. Będę teraz wsiadać za kółko, więc jeżli ktoś zamierza wychodzić w tych okolicach to proszę uważać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
yadire
gryfonka niepokorna
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 22:09, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ooo, to się przysiędę Alkoholem się wyjątkowo raczyć nie będę, ponieważ mam go na razie przesyt, ale kawę sobie jakąś porządną z chęcią sypnę.
Jestem na przygodzie. Pojechałam wczoraj rano do warszawy na jeden dzień, by pójść do zoo i wciaż tu jestem. I chyba całkiem się z tego powodu cieszę. Nawet Pragę polubiłam W jestem teraz tuż obok blków, w których kręcono Rezerwat
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 23:01, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Warszawa... ma swój urok. A Praga w szczególności. Mówcie sobie co chcecie, ale to moja ulubiona dzielnica. I wracam tam we wrześniu . Pewnie zbluźnię, ale ostatnio zresztą chyba nawet wolę Wawę od Krakowa, bo ten ostatni jest taki... samozadowolony, jeśli wiecie, o co mi chodzi. Jasne, że w Warszawka też tak ma, ale ona nie ma za sobą trzech czwartych Polski.
Wróciłam z Trójmiasta i powiem wam, że to wygodne, móc sobie skoczyć na weekend nad morze . Tylko wyjeżdżać się człowiekowi nie chce z powrotem do pracy...
Ostatnio zmieniony przez Ceres dnia Nie 23:03, 08 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 23:10, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Prawda. Kraków jest samozadowolony - ale i tak go lubię. Tyle, że mam też słabość do brzydkich miast... i cholernie tęsknię za Katowicami. Coś mi się wydaje, że w tym roku we wrześniu nie uda mi się tam jednak wybrać
Czekam na kolejny odcinek serialu, książkę skończyłam i nie mam siły zaczynać następnej, więc zapadam się w Nic. Moje uzależnienie od melisy sięga zenitu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nath
wilkołak glizdogoński
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin!
|
Wysłany: Pon 11:21, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Miałam jechacc do Warszawy, ale moje plany nie wypaliły:/ i siedze w domu na dupie i mi sie nudzi. I w ogóle mam dziwny nastrój dzisiaj ech. Czekam na wrzesień, mam praktyki wtedy, przynajmniej sie czyms zajmę i nie bede miała czasu na głupie rozmyślania.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pon 14:35, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Żebyś się nie zdziwiła. Ja na tych moich praktykach to chyba książkę napiszę... I to niezwiązaną z prawem.
Ostatnio zmieniony przez Ceres dnia Pon 14:35, 09 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:37, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Robię wielką rzecz, porządkuje swoje pliki. Dzień nagrywania płytek segregowania. Przy okazji wpadłam na pomysł, co dać koleżance na urodziny, kiedy nie za bardzo mam kasę na kupowanie. Odpalę jej płytę z 46 tomami pewnej mangi po polsku - znalezienie tego, zassanie, ładne opisanie to przede wszystkim czas, schodzi trochę.
Jaki ten komputer wolnossący...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 10:24, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie do mnie zadzwonili, że chcę mnie zatrudnić.
DOSTAŁAM PRACĘ W SĄDZIE!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Śro 15:22, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Gratuluję Szefowo! Moja siostra cioteczna też pracuje w sądzie i jest całkiem zadowolona - szczególnie, że wszędzie niemal mają hotele, które są dwa razy tańsze niż te zwykłe ;P
Pietrze polej tu za nową fuchę Hekatki.
A ja przeżyłam pierwszą jazdę i nawet nikogo nie przejechałam, ani nie wjechałam w drzewo, anie nie rozbiłam auta - jednym słowem udało się. I nawet na mieście mi nie zgasł w ogóle, a to chyba dobrze jak na pierwszy raz za kółkiem. ^^
<zadowolona siada na parapecie i pije Glizdogońską>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Śro 15:22, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No to gratulacje! Kiedy zaczynasz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Śro 18:33, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Brawo!!! /skacze radośnie na intencję Hek i Zeezee /
Kiedy zaczynasz? Co będziesz robić? Matko, sąd brzmi tak bardzo poważnie! (Ja rozdaję ulotki po blokach ).
To bardzo dobrze! A jak instruktor? Miły? Przerrrażający, nie dajcie bogowie? Ech, motywujesz mnie do wzięcia się w garść i zrobienia prawka. Dobra! Po praktykach we wrześniu! Macie mi na początku października zasadzić kopa i wysłać na kurs.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Śro 19:05, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Uważaj, Nat, bo jeszcze Cię posłucham i naprawdę to zrobię
Pierwsze jazdy są straszne. Ja na swojej byłam tak przerażona, jakby instruktor siedział tam z siekierą i groził mi śmiercią .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|