|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:28, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Praca fizyczna ma taki plus, że motywuje do nauki. Całe życie nie będzie się stało z colą
Brat znalazł pracę!! Dwie. Tłumaczenie czegoś i praca fizyczna a wysokościach... w Holandii. Miejscowość o dziwnej nazwie, niewielka, blisko morza. Historia jego poszukiwań była burzliwą epopeją i skończyła się happy endem. Uff.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Czw 19:08, 26 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich obecnych i nieobecnych!
I to po ponad dwóch tygodniach nieobecności spowodowanej popsutym komputerem *foch* Na szczęście znowu działa (tylko czy to potrwa długo? Dziad na już chyba ze dwanaście lat! :O).
Gratulacje dla wszystkich, którzy znaleźli pracę! A teraz porywam butelkę Gellertówki i lecę nadrobić zaległości wirtualne wszelakie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 17:00, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Uffff, skończyłam pierwszy tydzień pracy.
Było dziwnie, khe khe, Kafka skrzyżowany z Orwellem w wersji buffo
Bo albowiem pracuję w sądzie rejonowym w dziale gospodarczym krajowego rejestru sądowego. Tam, gdzie się udupia bidnych ludzi, którzy zakładają przedsiębiorstwa i insze stowarzyszenie, haha.
Jak opanuję tę papierologię i pieczątkologię, to będę majstrem, no doprawdy. Pewnie ze trzy miesiące mi to zajmie, jeśli nie więcej. A jak opanuję i się wprawię, to zacznę się nudzić, tja. Na razie wiecie, wszystko nowe i głÓpawka, a potem... uuuch.
Pomijając fakt wstawania do pracy na 7.15...
Ale i tak się cieszę, no doprawdy, nawet, jakbym miała tam tylko rok popracować i zrobić uprawnienia sekretarza sądowego.
A teraz oficjalnie padam i umieram. Przez ten tydzień nawet filmu żadnego nie obejrzałam, o książce nie wspominając. Tylko praca - a potem życie towarzyskie, sasasa
Edit. Ooo, gratulację dla brata, Noeś! Straszna rzecz takie szukanie pracy i popadanie w marazm, brrrr...
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pią 17:02, 27 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 13:35, 28 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy w pracy! Ja też, i też miałam przeżycia z lekka literackie, tylko że u mnie coś takiego... hmmm... jak z Tuwima, tego wiersza o wyższych sferach w teatrze, pamiętacie?
Wczoraj o 20 do północy (kocham pracować w nocy :3) robiłam jako hostessa Princessy na jakims oszszszałamiającym bankiecie dla firmy Groszek, we foye filharmonii. Brzmi zabawnie i zabawnie było, to znaczy, dopóki szanowne państwo nie ubzdryngoliło się w biedronkę (haha, Groszki pijane w biedronkę XD).
Generalnie jestem dosyć zadowolona, bo nie dość, że mam "pieniądze na cukierki", to jeszcze poczyniłam obserwacje socjologiczne, które tak uwielbiam
I jeszcze jako obsługa miałam niewątpliwy przywilej jedzenia wszystkiego co było na sali i wyniesienia tego, co zostało, co oznacza wyjściową torebkę wypełnioną batonikami aż po niedopinalność zamka. I butelkę coli.
Wakacyjne roboty są fajne
Dwa tygodnie temu (czy wam mówiłam?) zapakowałam kumplowi pokątnie do samochodu 14 zgrzewek coli. Cała rodzina ma coli pod korek, nikt juś nie chce pić. Moja mama uważa, że skończę w więzieniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 21:10, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
To było dwa tygodnie temu? Przeraża mnie upływ czasu.
I to, że mi się tnie klawiatura. Ludzie, ja pracuję na tym komputerze, to niehumanitarne!
Jestem w Wa-wie. Kupłam sobie genialne szpilki i życie byłoby pięknie, gdybym nie musiała jutro iść do roboty . I gdybym w przyszłym tygodniu nie miała dwóch egzaminów, plus jednego tydzień później. Takie są skutki przechorowywania sesji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 5:56, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Witam po 14 godzinach snu, który skończył się upartym happy endem.
"Coś podejrzanie zimno", patrzę, 7 stopni. Lubię chłodność, jest okay.
Aa, stolica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pon 15:49, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A tak, pogoda nam się skręciła. Wczoraj to mnie normalnie telepało z zimna i to jak już zamknęłam na cztery spusty wszystkie okna w mieszkaniu. Kurde, czy mi się wydaje, czy raptem dwa tygodnie temu wierciłam się całą noc w łóżku nie mogąc zasnąć z gorąca?! Zmiany, zmiany...
Mojej przygody z VC ciąg dalszy. Skończyłam Krew i Złoto i zamierzam zabrać się za Wampira Armanda, ale chyba dopiero jak uda mi się upolować w bibliotece kilka innych części (na razie wszystko powypożyczane - kto by pomyślał, że historie o wampirach są takie poczytne? ), żeby to wszystko pochłonąć na raz. A póki co wezmę się za ukochane czytadełka Kate Morton. No i najwyższy już czas dorwać Doktora Żywago, przecież zasadzam się na niego już kilka ładnych miesięcy! Ech, czy mi starczy na to wszystko wakacji?
*wyławia z otchłani spiżarki butelkę Glizdogońskiej*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 16:52, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Prawie dwa, chyba. Ja też nie panuję nad upływem czasu!
Szpilki! Ach, chciałabym móc nosić szpilki, strasznie ci zazdroszczę. Jestem trochę za wysoka na to
U mnie zimno, czasami słoneczko.
Chcę, żeby się już te wakacje skończyły! Nie mam co robić, chcę się ruszyć wreszcie z domu, mieć zajęcia na co dzień i stały plan dnia. Czy jestem pracoholiczką? Wakacje mnie zawsze rozstrajają i męczą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nath
wilkołak glizdogoński
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin!
|
Wysłany: Pon 17:52, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Natalia, ja mam to samo już mam dość wakacji nie robię nic konkretnego i to mnie dobija! Mieć coś do roboty chodzić na zajęcia no i w ogóle:P Ja nie umiem tak przez dłuższy czas nic nie robić. Owszem odpocząć trzeba i polenić się troche ale to już za dużo. I jeszcze tęsknie za moim lubym bo on daleko mieszka i w wakacje bardzo rzadko się widzimy. No ale już niedługo zacznie się akademicki młyn i jeszcze zatęsknimy za wolnym czasem
Zimno jest byłam na spacerze i zmarzłam. Teraz leżę pod kocykiem z herbatką i się grzeję Ale ja już dosć miałam tych upałów i cieszę sie na zmiane pogody!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:49, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
W niektórych krajach mają przerwy krótsze a częstsze. Sadzę, że to jest efektywne jeśli chodzi o wyniki - ludzie nie odzwyczajają się zbyt od pracy, zajęć, lenistwo rozkłada się w czasie.
Cóż za rozpoczęcie. Przyszedł prezydent, straszne podlizywanie się.
Będzie 9 oddziałów klas pierwszych, sala pękała w szwach. Jak na rozmiary nasze, to strasznie, strasznie dużo i tłoki będą na korytarzach i w ogóle.
Kilkoro ludzi przebrało się za maszkarony lub płetwonurków (oczywiście sensacja) Na tle reszty odzianej galowo, a przynajmniej schludnie. Ach, to niezapomniane spanikowane "Zaraz będzie pan prezydent, wtopcie się w tłum!!!" w ustach wicedyrektorki No i cyrk się zaczyna znów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 18:12, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No tak, pierwszy września. Zauważyłam tylko dlatego, że zmieniałam datę w pieczątce
Słucham jazzu z lat 30-tych i piszę Raskolnikowa. Jakoś mi tak... dekadencko, no ja nie mogę, no! Ślizgam się między epokami. A jak popiszę, to padnę do wyra z "Idiotą" Dostojewskiego w łapie.
Jeszcze dwa dni i łikeeeend!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Śro 19:22, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A ja się muszę uczyć. I pracować. I mi się, jak możecie sobie wyobrazić, nie chce.
Ale za to dowiedziałam się dzisiaj, że jeden prowadzący jednak będzie miał konsultacje w przyszłym tygodniu, co oznacza, że będę mogła go zasypać listą pytań .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Śro 19:26, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
HOMG, PISZESZ RASKOLNIKOWA??????!!!!!!
*pięć minut histerii*
Um...
Czy już kiedyś wspominałam, że jesteś moją ulubioną Szefową, Hekate? Bo jak nie, to teraz już wiesz
Ja właśnie wróciłam z Incepcji. Oczywiście jest kilka rzeczy, których nie zrozumiałam, ale ogólnie film strasznie mi się podobał, zwłaszcza zakończenie Koniecznie muszę ściągnąć sobie muzykę do niego!
W Łodzi pogoda strasznie przedburzowa, ale za to na niebie tyle tęczy...! Chyba jeszcze takiej ilości nie widziałam w tym roku <3 W związku z tym w mojej komórce przybyło kilka kolejnych tęczowych zdjęć (teraz już pewnie mam ich in total ze trzydzieści ^^).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 20:04, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Piszę. Nie mogę wprawdzie przejść do sedna, bo jak zaczęłam pisać o knajpie, to... eee... ja mogę DŁUGO pisać o knajpach. Wiecie. Tak, tak. Ale nowych pięć stron już jest. I będzie dużo więcej, bo tak mi się zachciało. Jesień jest, a ja naprawdę potrzebuję raskolnikowa, właśnie teraz.
Chciałam oglądać film, ale chyba jednak za ambitny dzisiaj. Zostawię go sobie na łikend.
KOCHAM JESIEŃ.
A Ori marudzi, że jesień jest ble
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Śro 20:23, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Możliwe, że już w październiku przestanę dawać znaki życia. Wszelkie pogłoski o mojej śmierci będą mocno przesadzone, to tylko matura.
(pije)
A dlaczego od października? Bo Jakiś Kretyn wymyślił, że obowiązkowa matematyka to świetny pomysł. Jak znajdę gościa, to tak mu przypierwiastkuję, że mu zęby poza nawias wylecą.
Póki nie zaczęło się na poważnie, męczę Aldissa, Helikonię dokładniej, ale idzie mi jak po grudzie, chociaż nie tak źle, jak Zelazny, którego rzuciłam z wściekłością po pięćdziesięciu stronach. Najwyżej rzucę i wezmę się za Prachtetta. Millenium chyba poczeka do następnych wakacji.
A tak poza tym to nic szczególnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|