Knajpa IV

Hekate

Urlop mam od 27 lipca, więc prawdopodobnie jakoś od 29 wyjadę. Chociaż pewna nie jestem.
Natomiast przyszły łikend mam absolutnie, całkowicie, niezawiśle wolny Very Happy

(przez opalanie się w ogródku poczułam się dzisiaj prawie wakacyjnie, no doprawdy!)

merrik

Ja mogę być psychopatycznym mordercą. Chyba~~

a nie, przepraszam - Zaheel i Oro mnie widziały. Przez moment XD

Nie mam wakacji Ceres - mam wrzesień, niestety.

Ceres

Ucz się ucz... ja też muszę, jeżeli Cię to pociesza.

merrik

Ja się uczę teraz, na spokojno, czytając jednocześnie książki które chciałam przeczytać wczesniej.

Maggie

Jestem. Nie było mnie bo tforzyłam. Uhuu, ale tforzyłam. Magisterkę. Obronę mam 21go, a 23go jadę na Jeziorak pożeglować na tydzień. I w kinie nie byłam jeszcze na Potterze. Wstyd. Muszę się wybrać. Ale chyba sama, bo reszta znajomych już chyba widziała. No nic.
Życzcie mi szczenścia w czwartek Wink

Ceres

No ba!

A ja myślałam, że to u nas sesja była późno...

Noelle

Powodzenia jutro.

Ale cicho, jeszcze się pajęczyny zrobią.
I reklamy, reklamy na lunatyku, to wyrafinowane zło.

Pisałam emaile do ludzi pytając o mieszkania... na razie bezskutecznie.
Akademiki niby są, cena porównywalna z pokojami (osiedle akademickie przyjaźń: jelonek, rogaś i sarna), ale... tam trzeba dzielić pokój z człowiekiem, lepiej chyba mieć nieco prywatności?

Hekate

Uj, Noeś, czeka cię niezła "rozrywka" z tym szukaniem mieszkania w Wawie. Ekhm. Pamiętam jak w zeszłym roku Ori się z tym mordowała, to były wielce Epickie sceny...

Coś mi się widzi, że naprawdę zacznę być częstym gościem w Wawie, skoro pół lunatycznego tam wywiało Wink

A za Maggie trzymamy jutro kciuki mocno-mocno! Się uda, dobrze będzie, a potem luz-blues i szanty.

(a ja liczę dni do urlopu, boruuuu, ten tydzień jest straszny, po prostu STRASZNY, roboty tak dużo, że nie wiadomo, w co ręce włożyć. źlej mi z tym, dzisiaj miałam mocny kryzys, ALE JAKOŚ TO PRZETRWAM, PRAWDA? no)

merrik

Noelle moja znajoma szuka lokatorki do mieszkania w Wawie.

Natalia Lupin

Jestem, tadam!
Powróciłam żywa i zakochana w Budapeszcie. Nic mi się nie chce, prokrastynuję (można w ogóle tak powiedzieć?!) i trochę mi z tym źle, bo w Peszcie byłam bardzo aktywna.
Anyways, Meg, jak poszło?! To był już ten czwartek? Daj znać!
Też nie byłam na Potterze, wybieram się, i jestem bardzo napalona na ten film, bo podobno jest śmieszny. Powiedziała Hekate, a także całe stada internautów. Ale pójdę dopiero za jakieś 2 tygodnie. Mam nadzieję, że nie zdejmą z afisza prędko, bo wszystkie Pottery oglądałam w kinie i nie chcę zrujnować tej pięknej tradycji ostatnią częścią.

Ceres

W Cinemie pewnie do października będą grali, jak ich znam Very Happy

. Kiedyś tak coś grali... chyba Incepcję.

Wkurza mnie opcja sprawdzania pisowni w googlechromie... głównie dlatego, że nie mogę jej ustawić na angielski i polski jednocześnie. Z moim talentem do ortografii to bolesne, choć w pewnych przypadkach nie pomaga. Na przykład w magisterce zdarzyło mi się napisać "chodź" zamiast "choć", na szczęście dałam koleżance do sprawdzenia pod kątem literówek i innych kwiatków. Z co lepszych zjadłam jeszcze r w słowie "śmierć", a co wyszło, to już same widzicie Very Happy

.

Homonimy to zło.

Hekate

No dobra, pogoda ma jeszcze trzy dni na bycie brzydką. Od środy - zmiana, słońce i tak dalej. Albowiem mam urlop. I chyba jeszcze nie potrafię w to uwierzyć Wink

Mój musk po tym tygodniu jest tak umarty, że przyjmuje do wiadomości tylko miniseriale kostiumowe BBC. Nawet książki mi nie wchodzą, taka jestem potwornie zmęczona. Ale jeszcze trochę i odreaguję, może nawet wskrzeszę parę szarych komórek.

Kira

*wpada do Knajpki*

Czołg, dziewuszki! Już jestem Smile

Krym piękny, pogoda fantastyczna, a widoki cudne. Wzorem Mickiewicza zakochałam się w Czufut - Kale ^^ A teraz nadrabiam zaległości - co się działo, jak mnie nie było? Meg się broniła? No i co? Jak tak można ludzi w nieświadomości trzymać, hę? Cool

I nie mogę się doczekać, żeby pójść na Pottera, tylko jak zwykle nie mam z kim -_- Muszę kogoś zwieść i zaciągnąć siłą... inaczej do kogo będę nadawać i dzielić się wrażeniami przez cały seans? Wink

Ceres

I co, Hek, wyjeżdżasz w piątek? Bo ja będę w Toruniu w weekend, cholibka.

Hekate

No, wyjeżdżam. W czwartek. I nie będzie mnie co najmniej tydzień. Bu, szkoda, że nie mogłaś przyjechać w zeszłym tygodniu...