Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Knajpa IV
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 307, 308, 309 ... 453, 454, 455  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Pon 21:44, 25 Lip 2011    Temat postu:

Wiesz, ja tylko brata odwożę, więc się musiałam dostosować. No nic, szkoda, ale może później się pofatyguję na parę dni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 14:16, 27 Lip 2011    Temat postu:

Mam nadzieję Very Happy Byłoby fajnie zobaczyć się po takim czasie Wink

Jutro jadę w Beskidy i jestem z tego powodu obrzydliwie szczęśliwa. I nawet deszcz mi nie przeszkadza - najwyżej posiedzę w browarze w Żywcu albo na koncertach. Najważniejsze, że czeka mnie tygodniowa, wyjazdowa laba z brakiem internetu i innych udogodnień cywilizacyjnych. Chyba nawet czytać nie będę, no może tylko troszeczkę i jakieś koszmarne idiotyzmy. Kwiiiiik!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noelle
robalique



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:24, 27 Lip 2011    Temat postu:

O, baw się dobrze Very Happy

Z jednej strony staranie o akademik... Kazali mi rodzice policzyć z dochodu brutto rodziny dochód netto, i jakieś inne obliczenia. O matkoż. (Choć to się przyda też później, jak będziemy żulić po urzędach po socjal).

2 sierpnia znowu Warszawa, jadę obejrzeć mieszkanie na Bielanach(good), 500 zł co miesiąc(good), bez internetu i telewizji. z tym, że trzeba je wynająć(płacić, płacić) już od sierpnia. Teoretycznie można by mieszkać od 9 sierpnia. Kawalerka, 1 pokój przerobiony na dwa: w jednym małym pokoju ja sama, a drugim dwie obce rówieśnice.

Oh, my, my... Oby się poszczęściło, chcę mieć już spokój.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira
kryształkowa dama



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z <lol>andii ;)

PostWysłany: Czw 23:45, 28 Lip 2011    Temat postu:

No więc moja matka obejrzała drugą część Insygniów Śmierci wcześniej niż ja.

Jestem oficjalnie zhańbiona.

Na pociechę słucham sobie naszych planet na YT.

Hek, miłego wypoczynku! Noeś, trzymam kciuki za kwaterę - ten pokój tylko dla siebie to by była chyba nie lada gratka, co? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nath
wilkołak glizdogoński



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin!

PostWysłany: Pią 19:36, 29 Lip 2011    Temat postu:

Ja byłam na Potterze w środęRazz Kira, masz fajną zajebistą matke skoro chodzi na Pottera, moja nie chodzi nawet do kina tak w ogóle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira
kryształkowa dama



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z <lol>andii ;)

PostWysłany: Sob 18:07, 30 Lip 2011    Temat postu:

Dzięki, Nath Cool

Update: już byłam! Właśnie wróciłam z kina Smile Nie zamierzam się wypowiadać na temat samego cholernego 3D, od którego gały mi chcą wypłynąć - za to film?

SPOJLERY

Na pewno podobał mi się bardziej niż pierwsza część, bo było w nim o wiele więcej akcji. Fantastyczna była scena w Gringocie (1. Hermiona jako Bellatrix, czy też inaczej - świetna gra HBC; 2. sam bank! 3. biedny smok Sad) i przygotowania Hogwartu do bitwy (ach, ta Micia! Maggie Smith to jednak fenomenalna aktorka...); dalej: Voldek (jakoś bardziej mnie ruszył w tym filmie niż we wszystkich innych, gdzie po prostu mnie nudził), wątek Ron - Hermiona (sweet Very Happy Zwłaszcza Ron biegnący za Draconem, Blaise'm i Crabbe'm z wrzaskiem: "To moja dziewczyna!" XD). Co ciekawe, spodobał mi się też strasznie epilog! Po obejrzeniu zdjęć z planu bałam się, że charakteryzacja naprawdę jest do bani, ale okazało się, że nawet nieźle im to wyszło - "rodzice" wyglądali całkiem całkiem, zwłaszcza Harry (bo broda Draco wywołuje we mnie permanentny chichot Wink). Pokój Życzeń też był niezły (i to bynajmniej nie tylko ze względu na H/D :>). No a poza tym standardowo Lucjusz <3 ^^ Nie ruszyły mnie za to specjalnie wszystkie te "wzruszające" sceny, czyli wspomnienia Snape'a, jego śmierć, King's cross i Kamień Wskrzeszenia (czy jak to się tam po polsku nazywa), ale - no cóż - chyba niemożliwością byłoby, żeby film przebił pod tym względem książkę. I też nawet na to nie liczyłam. Ogólnie film naprawdę fajny. Jedyna rzecz, która mnie naprawdę załamała, to głos Albusa Severusa (byłam na dubbingu) - nosz kur*a, co to za masakra?! Jakiś przepity czy dziadowski czy upośledzony, w każdym bądź razie - badziewny. Ale sam chłopczyk był uroczy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Sob 23:55, 30 Lip 2011    Temat postu:

Nadal nie byłam Sad

Ale u nas właśnie się kończy Carnaval Sztukmistrzów. Naprawdę, ja na ten tydzień co roku powinnam wybywać z miasta, bo to się co rusz kończy kalectwem psychicznym. U mnie miłość i nienawiść chodzą pod rączkę, więc możecie sobie wyobrazić, jak to wygląda: jakbym miała to maniakalno-depresyjne coś. Oglądam występ, cieszę się, zobaczę jakąś ładną dziewczynę, wściekam się, artysta na mnie spojrzy, radocha, uśmiechnie się do kogoś - nienawidzę... I jeszcze na Carnaval zawsze wypływają wszyscy hipsterzy i pseudoartycha, co budzi we mnie wewnętrzne ble i odruch wymiotny, bo jeśli kilka osób jest artystycznie i niezwykle ubranych, to wygląda pięknie, no ale jeśli pół miasta?! Bez żartów, ile można. Gdy ma się całe stado motyli, trudno być samemu chociaż poczwarką Sad
A moje tegoroczne miłości (Bucket & Co oraz trochę mniejsza SHAKE THAT!) już dziś wieczorem pojechały do domu, więc jutro się nie wybieram.
Ale tak poza tym całym psychicznym szaleństwem - BYŁO SUPER.

Oczywiście pałam nienawiścią do pierwowzoru jednej z moich postaci, Pana Rolanda. Ale to norma. Nie cierpię go, jak się kręci w pobliżu, bo mnie rozprasza i bo go nie znam, a chciałabym; ale nie mogę nikogo poprosić, żeby nas zaznajomił, bo znajomość spali mi postać, a to dla mnie ważniejsze. Poza tym moi znajomi uważają go za palanta, więc to byłoby faux pas z mojej strony. Anyway. Jak go nie ma, to też go nie cierpię, bo go nie ma i nie wiem gdzie jest. A teraz w ogóle go nie ma w mieście. WIEM TO. Grrr. Potrzebuję chyba z plaskacza w twarz*.

Nieustannie od czterech lat, moi państwo.


Ostatnio zmieniony przez Natalia Lupin dnia Sob 23:58, 30 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Nie 1:33, 31 Lip 2011    Temat postu:

Jej... skomplikowane to. Moje stany uczuciowe nie bywają tak skomplikowane - w tych kwestiach jestem prosta jak konstrukcja cepa. Ale w sumie, pociesz się, Nat - masz świetną podkładkę fabularną. Ja nawet jak coś napiszę, to jest to zazwyczaj przygodówka, a ty masz szansę na coś głębszego Very Happy.

Co do hipsetrów - jezu, czy kiedyś istniało coś równie pretensjonalnego? No dobra, wcześniej byli studenci kierunków artystycznych. Byłam wczoraj w Wawie - roi się tam od nich, a najlepsze jest to, że pogoń za oryginalnością kończy się tak, jak się kończy - wszyscy wyglądają podobnie.

Porażka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nath
wilkołak glizdogoński



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin!

PostWysłany: Nie 15:03, 31 Lip 2011    Temat postu:

Nat a mi sie nawet z domu nie chciało wyjść na sztukmistrzów, bo taka leniwa pogoda. Dziś jednak postanowiłam wybyć na miasto, ale tak szczególnie nie ruszają mnie ci sztukmistrze, za to z niecierpliwością czekam na jarmark jagielloński. Jak w każde wakacje zresztą Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Czw 17:54, 04 Sie 2011    Temat postu:

Wiadomość z ostatniej chwili! Mojemu bratu jakoś na dniach będzie się rodziło dziecko, syn, pod roboczym tytułem "Seweryn.
Zgadnijcie jak ciocia Natalia będzie na niego wołać :3

(Seweryn?! No bez jaj, przecież to dziecko życia w podstawówce nie będzie miało. Ale mogło być gorzej. Inna wersja swojego czasu brzmiała "Ksawery".)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Czw 20:04, 04 Sie 2011    Temat postu:

Eee, spoko, nie martw się - teraz to w sumie modne. Jak się ma znajomych Mieszków i Bolków, Seweryn nie jest taki zły. Znajomym dwa miesiące temu urodził się syn i właśnie Ksawery jest.

A ciotka niech uważa, bo jeszcze jakąś klątwę na niego sprowadzi...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Pią 14:58, 05 Sie 2011    Temat postu:

Na razie trenuję biegi, bo jak powiem do niego "Severus", to prawdopodobnie będę musiała bardzo szybko zwiewać przed ojcem Very Happy

Klasyczne imiona są eleganckie, ale... cóż, trochę śmieszne. Dopóki dzieciak jest mały, trochę dziwnie mówić na niego, bo ja wiem, Bolesław. A zdrobnienie to czasami najgorsza zbrodnia. Moja babcia mówi, że "Seweryn" to chyba będzie zdrabniać "Serwis" Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noelle
robalique



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:58, 05 Sie 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Hekate, jakiś konkurs literacki z Toruniem Smile

Dowiedziałam się, że w tym bloku warszawskim mieszkała kiedyś Anna Jantar z mężem i córką. Fajnie wiedzieć ciekawostkę z wikipedii Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nath
wilkołak glizdogoński



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin!

PostWysłany: Pią 15:03, 05 Sie 2011    Temat postu:

Nat Seweryn to śliczne imię, ja szaleje za takimi imionami. Jeśli będę miała dzieci kiedykolwiek to będą miały imiona w takim stylu. Czyli będziesz ciocią, ale fajnie! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Pią 15:08, 05 Sie 2011    Temat postu:

Mnie się zawsze Teodor podobał. Z tym, że ja na 99% nie będę miała dzieci, więc też i problem ich imion rozwiązuje się sam. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 307, 308, 309 ... 453, 454, 455  Następny
Strona 308 z 455

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin