|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 19:22, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jestem wielka, pokonałam dzisiaj informatyków. W pracy. Znaczy załatwiłam, co miałam załatwić. I w ogóle to był dzień-rozwiązań, więc czuję Ulgę i wietrzę Łikend. Zimno wprawdzie, jak diabli, ale nic to, nie ma złej pogody, są tylko źle dobrane ciuchy.
Dzisiaj po raz pierwszy od miliarda lat wróciłam do domu przed 19.30. Łał. A już zaczynałam zapominać jak wygląda moja chałupa od środka.
No i mój kot się znalazł. A bo właśnie, nie mówiłam, trzy dni się gdzieś błąkał, ten mój najgrubszy i najgłupszy kot na świecie. Pewnie bała się wyleźć z jakiejś nory, do której się schowała. Chociaż myśmy się w domu strasznie martwiły, że go coś rozszarpało - bo wiecie, nasz ostatni kot, mój ukochany pręgowany kocur, zniknął parę lat temu i nigdy nie wrócił.
Idę się uraczyć gorącą herbatą z nalewką malinową.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:06, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
No, wróciłam w końcu do domu
Moje pierwsze kolokwium było z tradycji antycznej, i było to 15 pytań.
W jakiej epoce wedle podziału z zajęć tworzył Teokryt? Co Archilles chciał od swojej matki? I takie tam
Kazania świętokrzyskie są ohydne. O tak.
W: Po czym poznać, że kazania świętokrzyskie są dla ludzi wykształconych?
J: (Po tym, że ja ich nie rozumiem?)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 20:25, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Łohoho, staropolszczyzna. Uroczość
Znalazłam link do swojej recenzji na stronie Runy pod nazwiskiem nie swoim, tylko korektorki. Ha ha ha. Chyba, że coś mi się popierdoliło i nazywam się Natalia Bieniaszewska
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Śro 20:40, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Kazania Świętokrzyskie są wspaniałe, bo wszystko, co świętokrzyskie jest wspaniałe.
Na przykład ja
A tak na serio - staropolszczyznę lubię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 21:05, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Osobiście wolę ciebie od kazań świętokrzyskich, Meg
|
|
Powrót do góry |
|
|
Latraviata
wilczek kremowy
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Śro 22:36, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Sheldon na prezydenta, że ośmielę się zaproponować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Czw 9:56, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że wszystko ze świętokrzyskiego jest super. Chociaż za kazaniami nie przepadam. Wolę frywolne wiersze tego okresu. ;P
Chora jestem, zasmarkana i pociągajaca. I kaszlę jak stary gruźlik. A jeszcze podjełam się organizacji Hallowen dziś inie wiem jak to przeżyję... Będę najwyżej robić za marytwego suchotnika doby romantyzmu.
A co do mojej "boskiej" uczelni, to mogłabym spać na niemal wszytskich zajeciach, no poza podstawami teorii kultury. Wszytsko wtórne, powtarzalne i w ogóle bez sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 20:19, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
No ja lubiłam kroniki ze staropolskiej. Jak cholera lubiłam
Aż tak źle z tymi zajęciami, Zah? Łojej. U nas było ciekawiej w takim razie, jasne, zdarzały się wykłady zaklinaczy koni, ale zawsze mogłam znaleźć coś ciekawego dla siebie. A odkąd zaczęły się specjalizacje na czwartym roku to już w ogóle. Chociaż może teraz mitologizuję studia z racji tego, że troszku za nimi tęsknię, chlip chlip. Za tymi czasami.
Myślałam, że ten łikend będę miała książkowo-filmowy, ale nie, jednak nie. Chyba szykują się jednak spotkania.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Czw 20:22, 27 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 23:15, 27 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Kurcze, mi też Cieszyłam się, że wyjdę na grzańca z dwoma koleżankami, a chyba wyląduję w cudzym domu z obcymi ludźmi. Niby będzie grzaniec, ale. Po co dałam się namówić?! A, już pamiętam. Bo jestem dorosłym poważnym człowiekiem i nie tchórzę.
Ale w ogóle, hej hej, PRAWIE rozwiązała mi się sprawa sądowa! Mam z głowy jakieś 80% tego bajzlu, ale nagle zgłosiła mi się uczelnia i mnie chcą jeszcze przesłuchiwać. A tak się cieszyłam, że już się odczepili*. Muszę przeżyć jutro, żeby dobić do soboty, a potem pięć dni łikendu, PIĘĆ, i może będę żyła dalej.
Jutro będzie zabawnie. Na literaturę moja grupa miała napisać postmodernistyczne opowiadanie. Pani doktor znana jest z grubych nadinterpretacji, podczas których grupa z trudem tłumi śmiech i popuszcza wodze fantazji, dołączając swoje opinie do ponarkotycznych wizji tego niedoszłego psychologa. Moja grupa jak nic wyląduje na kozetce. Pisaliśmy narrację z punktu widzenia narkomana
*Skrót telegraficzny: pewnego wieczoru w czerwcu napadł mnie naprany student prawa z mojego uniwerka, przyfastrygowałam mu w czerep, złożyłam doniesienie, sprawa w toku. Jestem dzielna i zmęczona swoją prawością
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 20:12, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Jejku-jej, Nat, jaka znowu sprawa sądowa? Ja nic nie wiem. Albo nie pomnę. A na słowo "sąd" jestem cokolwiek uczulona.
Swoją drogą w pracy miałam dzisiaj niezły burdel na kółkach. Wszyscy uparli się, że KONIECZNIE chcą załatwić swoje sprawy PRZED "długim" łikendem (który dla mnie wcale nie jest długi, ale pomińmy). Taa...
Ale teraz jestem już po wizycie w Kadrze i po dwóch piwkach, więc odreagowałam. O.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nath
wilkołak glizdogoński
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin!
|
Wysłany: Pią 20:36, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też obecnie po dwóch piwkach i mam wolne jeeeejeeeejee!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 2:28, 29 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Natalia, powodzenia w tym sądzie! Całkiem hardcorowa rzecz.
Kurczę, wciągnęła mnie popkultura i siedzę nad nią, zamiast spać...
Jakie typowe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 12:04, 29 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A co z popkultury?
A ja jestem wyspana i po talerzu smażonych krewetek, ergo szczęśliwa jak nie wiem Na dodatek czeka mnie duże sprzątanie, co lubię, jeśli wychodzi z mojej inicjatywy - a tym razem wychodzi. Więc będzie ślicznie i czysto, a wieczorem piwko! Yay!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 12:50, 29 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie jadłam krewetek, to smutne.
Dzielna jesteś, Nat, dzielna. A propos sądu. I w ogóle. Powinnaś grać w serialach kryminalnych, hi hi.
(a tak poważnie, to pewnie niezła trauma)
Cudownie leniwe przedpołudnie, czytam w łóżku i pożeram naleśniki.
Po południu spotkanie.
A jutro chyba wreszcie zacznę pisać coś nowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 12:30, 30 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
/wstawia wodę na kawę/
Fajna ta oddana godzina. Budzę się o dziesiątej a to dziewiąta, miło.
Chociaż wczoraj popadłam w paskudny nastrój, ewidentny objaw PMS-u. Gwałtowny dół, moja egzystencja nie ma sensu, i tak dalej. Dzisiaj mi lepiej, ale JEDNAK. To takie głupie, człowiek cały tydzień żyje z myślą o łikendzie, a jak ów łikend nadchodzi, to człowiek go sobie koncertowo potrafi spierdolić.
Ot, życie!
Skończyłam steampunk Piskorskiego, miła książeczka, ale bez szału. Teraz potrzebuję większego kalibru, żeby obudzić mózg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|