Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Knajpa IV
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 335, 336, 337 ... 453, 454, 455  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:33, 16 Gru 2011    Temat postu:

Na standardy ludzi z mojego liceum, to powinnam być już mężata i z dzieckiem w drodze.

Na razie jedyny poważny związek, w którym jestem, to ten z moim laptopem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira
kryształkowa dama



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z <lol>andii ;)

PostWysłany: Pią 12:18, 16 Gru 2011    Temat postu:

Związki są przereklamowane Razz Nie no, tak na serio to myślę, że po prostu nie wszyscy są stworzeni do związków - na przykład ja ^^ Mam coraz konkretniejsze plany na moje życie i jakoś nie bardzo jest w nim miejsce na romansiki... Oczywiście jeśli się zakocham po uszy to pewnie wszystko się zmieni, ale do tej pory nie zauważyłam u siebie tendencji do szaleńczego zakochiwania się, więc... Wink

A już nic mnie nie przeraża bardziej, niż wpadka! Ale nie tyle sam fakt posiadania dziecka, co urodzenie dziecka nieplanowanego - a przyznać muszę, że większość dzieci moich znajomych była niezaplanowana :/ Ja już dawno temu obiecałam sobie, że jeśli kiedykolwiek będę miała dziecko, to będzie ono zaplanowane i wyczekiwane i ukochane. Inaczej zeżarłoby mnie chyba sumienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Pią 14:57, 16 Gru 2011    Temat postu:

O, to, Kira, to-to. Już zupełnie pomijając fakt, że nie zamierzam być matką, bo nie mam kwalifikacji. Ale jeśli już, to tylko tak
(pije)
Ja i mój laptop jesteśmy w pięknym, dojrzałym związku. Wyjdę za niego, będziemy mieli małe iphoniki i zestarzejemy się razem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Pią 17:38, 16 Gru 2011    Temat postu:

Ja jestem w bardzo zaangażowanym romątycznie związku z łóżkiem. Własnym, oczywiście. I z kotletami schabowymi. To jedyne związki w moim życiu XD W związku z czym zazdroszczę małych iphoników, bo ja się jeszcze na małe poduszeczki nie zdecydowałam. Dobrze nam we dwójkę Razz
A mój brat właśnie się hajta i chce, żebym przyszła z kimś na wesele. Ja nie chcę, bo chcę wygrać i pokazać, że mam w nosie ich standardy i jestem pełnym człowiekiem, a nie wybrakowaną "połówką". Z drugiej strony, z kolegą się będę lepiej bawić. Jestem rozdarta jak stare prześcieradło Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 18:00, 16 Gru 2011    Temat postu:

A mnie wyrwali dzisiaj ósemkę.

Mój wieloletni związek z ósemką został brutalnie przerwany!

Idę się naćpać ketonalem, bo znieczulenie właśnie przestaje działać.




Edit. SZLAG BY TO, BOLI, PLANY SPOTKANIOWE POSZŁY SIĘ PIERDZIELIĆ Sad


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pią 18:07, 16 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
niepoprawna hobbitofilka



Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)

PostWysłany: Pią 19:13, 16 Gru 2011    Temat postu:

Współodczuwam, współodczuwam i przepraszam w imieniu wszystkich stomatologów.

Ja mam burzliwy związek (trójkąt!) ze szpinakiem i serem pleśniowym.

A jak nie znajdę sobie chłopa, to koło trzydziestki rypnę sobie dziecko z probówki. O!


Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia Pią 19:13, 16 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:08, 17 Gru 2011    Temat postu:

Szpiiinak, ostatnio zakochałam się w szpinaku!

A jak nie znajdę sobie chłopa, to koło trzydziestki rypnę sobie dziecko z probówki. O!

JA TEŻ. (I już zaczynam oszczędzać na tę probówkę.)

PS Może dzisiaj ktoś za mnie pójść na wigilię do moich znajomych? Tak strasznie nie mam dzisiaj na to siły...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 14:47, 17 Gru 2011    Temat postu:

Miliardy wigilii to zgroza, jakby jedna nie wystarczyła. Ekhm.

Ja i mój Brak Zęba jeszcze żyjemy, na ketonalu wprawdzie, ale zawsze coś. Moja mama obiecała, że jak będę w stanie fizycznie, to mnie jutro do kina zabierze w ramach pociechy. O tak, widzę, że Szpiega grają, no i parę fajnych filmów w kinach studyjnych (np. "Wymyk", już dawno chciałam to zobaczyć). Ostatnio polubiłam nasze kina studyjne, sztuk dwa, musiałabym jeszcze wrócić do starego zwyczaju comiesięcznych wizyt w teatrze. Szkoda tylko, że nie można tam rezerwować biletów przez internet.

A tak swoją drogą, słyszałam, że w Poznaniu zamykają Domy Kultury. To smutne. Głupi politycy mogliby sobie zabrać forsę a nie, w ramach oszczędności, niszczyć to, co powinno być hołubione, no kurde, no. Ciekawe, czy u nas też wpadną na taki "genialny" pomysł.

Prezenty już prawie skompletowałam, muszę jeszcze zakupić pierdoły w rodzaju pudełek i innych takich. Lubię jak się taki prezent ładnie prezentuje, nawet, jeśli muszę dopłacić za pakowanie.


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Sob 15:02, 17 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noelle
robalique



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:30, 17 Gru 2011    Temat postu:

W Warszawie chcą zamknąć osiedlowy dom kultury... tam głównie dzieciaki chodzą. Jak im to zlikwidują, to rodzicom nie będzie się chciało wozić potomstwa gdzieś do jakiegoś innego, zatłoczonego, niezlikwidowanego. Podpisałam się na jakieś liście sprzeciwu.

Dziś byłam oglądać dwa jarmarki. Jeden pod Pałacem Kultury (nędzny) i na Starym Mieście(mały, ale sympatyczny).

Odebrałam dziwny telefon od brata. Najpierw mnie zbeształ za nieodbieranie 3 telefonów (czyli, skoro mam komórkę, muszę być dyspozycyjna 24h). A potem powiedział, że wybiera się do sklepu i chce mojej rady. Że chce coś do komputera kupić.
- Czy jest coś takiego komputerowego co zawsze chciałaś mieć?
- Nie wiem? Muszę się zastanowić. W jakim sensie? Chciałam mieć pendrive, to sobie kupiłam. Chciałam mieć opakowanie na płyty, to sobie kupiłam...
- Nie takie zewnętrzne, wewnętrzne? Ale ty nierozumna jesteś.
- No bardzo mi przykro, że masz taką głupią siostrę... Nie wiem o co ci chodzi, co jest wewnętrznego do komputera, eee... dodatkowa pamięć?
- Nieeeee, nic nie rozumiesz.
- Jakiś program? Jakaś gra?
- Blisko. Ty naprawdę nic nie rozumiesz, kupowałaś ostatnio jakąś grę?
- Nie, coś ty, przecież bym się pochwaliła.
- No dobra. To macie śnieg w tej Warszawie? (...)

Jednak nie mówił jasno, coś plątał, więc opcje są dwie:
a) znalazł dziewczynę i chce jej coś kupić
b) chce coś siostrze kupić Very Happy
c) jakaś tajemnicza trzecia opcja na którą nie mam pomysłu

Jakkolwiek opcja B jest dziwna, bo u nas nigdy nie było tradycji dawania sobie prezentów... coś się zmienia.


Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Sob 17:36, 17 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Sob 19:05, 17 Gru 2011    Temat postu:

Ojej. Może bym kupiła mojej rodzinie prezenty? Ale im takie fajne dałam na mikołaja. Muszę ustalić raz na zawsze z nimi, że prezenty tylko raz w grudniu, bo dwa razy to straszne marnotrawstwo pieniędzy i pomysłów.

Matko, to nie przyjemniej zrobić sobie nie-z-probówki z jakimś przystojniakiem na jedną noc? Razz Już prędzej bym poszła na tę opcję. Gdyby Ziemia nie była przeludniona, Lubelszczyzna w dołku gospodarczym, a ja znalazła bym kogoś wartego pomnożenia materiału genetycznego. Poza moimi wykładowcami. Jestem żenująca. Lecę wyłącznie na swoich wykładowców.

Może też sobie wyrwę zęba, skoro za to biorą do kina Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Sob 19:23, 17 Gru 2011    Temat postu:

Zabiłaś mnie tym tekstem o wykładowcach, Nat. Głównie dlatego, że ja mam tak samo. Praca naukowa jest sexy Very Happy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 20:06, 17 Gru 2011    Temat postu:

No u mnie na wydziale nie bardzo było na kogo lecieć, ta. Chociaż niektórzy mieli na ten temat nieco innego zdanie, niż ja Wink
(co, oczywiście, nie zmienia faktu, że mój kompleks Elektry ma się świetnie i jest dopieszczany, ha ha ha)

Nat, nie życzę wyrywania zębów, srsly. Sama procedura to pikuś w porównaniu do tego, co się dzieje z człowiekiem jak przestaje działać znieczulenie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Sob 20:09, 17 Gru 2011    Temat postu:

Hahaha, owszem, jest Very Happy Inteligentni ludzie są strasznie sexy Laughing Tylko szkoda, że zewnętrznie rzadko, bo jest żenujące, jak robię maślane oczy do łysego pięćdziesięciolatka z brzuszkiem XD Mam nadzieję, że ty masz lepszy gust Smile

PS. [link widoczny dla zalogowanych]

PS2. Pamiętam, że jak byłam mała, raz mi wyrwali. Ależ ja wtedy płakałam, i wisiałam tacie na szyi. A on mi śpiewał: Duduś, tylko mnie nie uduś, bo jak mnie udusisz, to ratować musisz... Ach, wspomnienia Razz


Ostatnio zmieniony przez Natalia Lupin dnia Sob 20:11, 17 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Sob 20:49, 17 Gru 2011    Temat postu:

Wiesz, mleczaki to trochę co innego. Korzenie nie te...

Obawiam się, że nie. To znaczy wygląd kompletnie nie jest czynnikiem, jeśli chodzi o moje zauroczenia, miłostki i inne takie. W sumie, wszystkie kumpele się ze mnie śmieją, ale co ja na to poradzę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Sob 21:02, 17 Gru 2011    Temat postu:

Nie mówić, mieć nadzieję że nie zauważą i żyć w nieustającej Lalandii, jak ja Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 335, 336, 337 ... 453, 454, 455  Następny
Strona 336 z 455

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin