Knajpa IV

Aurora

Matko, to nie przyjemniej zrobić sobie nie-z-probówki z jakimś przystojniakiem na jedną noc?

ŻEBY TO BYŁO TAKIE PROSTE, KURDE.

I ja się nie wypowiadam, bo obecnie platonicznie lubuję się w naszym dyrektorze, a nie-platonicznie chłopaku z roku niżej, z dyrektorem przynajmniej wymieniamy się 'dzieńdobry'. Wink

Kira

O matko, zawaliłam dwie ostatnie noce czytając Smętarz dla Zwierzaków i po prostu, o matko, ta książka jest FENOMENALNA O.O King JEST mistrzem horroru, koniec kropka. Kiedyś byłam wielką fanką Mastertona - i w sumie nadal go lubię - ale King ma jakiś tak niesamowity sposób opisywania wydarzeń, niby prosty i niby prostych, ale zawiera w nich tyle emocji, że, słowo daję, nie pamiętam czy przy jakimkolwiek innym autorze byłam w stanie tak bardzo wczuć się w emocje bohaterów. Ciarki, wiercenie się na krześle, łzy w oczach - a mnie naprawdę ciężko wzruszyć słowem pisanym.

Absolutna klasyka.

Natalia Lupin

Niedobrze. Właśnie publicznie zjechałam jego najnowszą książkę Razz

Smętarza nie mogę upolować nigdzie!!! A właśnie potwierdziłaś moje przeczucia o genialności tej książki. Aż się chyba wykosztuję i kupię.
Czytałaś "Rękę mistrza", Kiruś? Ta książka jest na moim domowym ołtarzyku Laughing

W czwartek idę na Tinker Tailor! YaaaaY!!!

Hekate

A ja byłam dzisiaj. Na Szpiegu właśnie.

ŁIIIIIIIIIIIIIII! /serduszko/

Uwielbiam filmową brytyjskość Very Happy

(że nie wspomnę o crossoverze, slashu i angście I W OGÓLE ŁIIIIII

nie mogę przeżyć tego filmu, jej, TAM GRAJĄ WSZYSCY, tam jest Colin, Gary O., Aberforth Dumbledore, Septimus, gej z "Braterstwa", gej z "Christopher And His Kind, lady Edith z "Downton Abbey", ta kobitka z "Małej Moskwy", Eames, Al Capone z "Zakazanego Imperium", Sherlock Holmes, AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA)

Maggie

Czyli ogólnie rzecz biorąc przeżyłaś swego rodzaju brytyjski orgazm kinematograficzny Wink

Ja już w domu, siedzę i się kiszę, bigos pyrkoce na gazie i jakoś tak dziwnie mi, bo i szaro, i brudno i bez śniegu. Mamę staw biodrowy boli, tatę wiecznie brzuch... Jak tak człowiek słucha takich wyznań cały czas, to sam tez ma nastrój do dupy.
Pocztówki poszły tak w ogóle Wink

Kira

Szefowo, dziękuję za kartkę - wczoraj doszła i jest PRZEŚLICZNA! Razz

Hekate

Cieszę się, że się podoba Very Happy

Całkiem szybko doszła!

Dzisiaj nie wzięłam ketonalu i tak mi jakoś dziwnie z tym brakiem zęba. Nie, żeby jakoś mocno bolało, to jest po prostu takie... uczucie. Ble ble. Irytujące. Szczególnie, że wyrywając ósemkę dentystka rozwaliła mi plombę od siódemki (do zrobienia po świętach) i to też jest... niefajne. Zęby to zuo. Nie wiem, Meg, co w ciebie wstąpiło, że wybrałaś stomatologię Wink

(może wewnętrzne zuo właśnie? ^^)

W pracy ledwo żyję, zastępuję koleżankę. Ta. Wszyscy czegoś ode mnie chcą. Zastanawiam się, jak ja do tego piątku przeżyję. I czy mi szajba odwali, jak sobie uświadomię, że mam 9 DNI WOLNEGO.

Aha, wartałoby zacząć pisać opowiadanie na horroriadę, ekhm.

Maggie

Dostałam kartki od Hekate, Ceres, Kiry i Noelle. Dziękuję bardzo za miłe, osobiste życzenia! Wink

A same kartki przepiękne!

W Świętokrzyskim spadł śnieg. Wprawdzie tyle co nic, ale trzyma mały mróz, jest szron, więc prawie jak śnieg. Czuje się trochę zimy, w końcu! Od przyszłego roku (taaa, noworoczne postanowienia) chodzę na basen! Trza się pozbyć brzucha!

I opowiadanie na horroriadę mnie czeka. Wprawdzie mam już pomysł z tyłu głowy, ale na razie to tylko zlepek myśli i pomysłów. Ech, do roboty, Wenie! Do roboty! Wink

Noelle

Ja już zrobiłam małe opowiadanie (bo jak przyjadę do Krosna, to nie będzie warunków). Very Happy

Takie średnie.

O dziwo widzę trochę śniegu za oknem. Bardzo niewiele, ale coś-coś. Właśnie się pakuję, pranie robię spore, oporządzam mieszkanie przed jutrzejszym wyjazdem. Podobno doszła jakaś czerwona koperta z Łodzi... Już się nie mogę doczekać, jak przyjadę i ją otworzę Very Happy

Ceres

Ja dostałam od Kiry, Hekate i Noelle. I również bardzo dziękuję Very Happy

.

Wycwaniłam się i wysłałam ze stolycy. Widać istnieje przełożenie na czas dojścia Very Happy

.

Natalia Lupin

Ja dostałam już od wyżej wymienionego zestawu lunatyczek, BARDZO DZIĘKUJĘ Exclamation

Nie chcę nikogo dobijać, ale Lublin jest zasypany i piękny Smile

Ceres

No. Dzisiaj przemieściłam się do mojej mazowieckiej wsi, i po wyjściu z samochodu stwierdziłam z niesmakiem: "No nie, w Lublinie jest trzy razy więcej śniegu!". Very Happy

Hekate

U nas nie ma ani grama śniegu, dzięki, dzięki, o siły wyższe!

Dalej męczę się z zębem. Nie, nie wyrwanym, tylko z siódemką, która została lekko naruszona podczas usuwania ósemki. NIENAWIDZĘ ZĘBÓW. Zawsze mam z nimi problemy. Chociaż jak słucham opowieści innych ludzi, to stwierdzam, że aż tak źle ze mną nie jest, bywają miliard gorsze sytuacje.

A tak poza tym to mam średni humor, jestem zmęczona, zirytowana i nic mi się nie chce.
Napisałam kawałek recenzji, po czym stwierdziłam, że w dupie to mam i rzuciłam w cholerę.
Pomyśleć, że był taki czas, kiedy zawsze dotrzymywałam terminów, ha ha ha.

Maggie

O, taka na przykład resekcja korzenia... Opisać? ^^

A tutaj znowu trochę poprószyło. Ha! Małymi kroczkami, ale dąży do celu Wink

Noelle

Jestem na miejscu. Podróż była długa i epicka. Pierwszy raz się nie nudziłam podczas podróży, która zeszła jakimś cudem 10 godzin Very Happy

Chociaż nie było tak źle, bo jacyś ludzie jechali z Krakowa do Krosna 6 godzin, podobno był korek od Krakowa do Tarnowa... Kierowca był młody, romansował z jakąś pasażerką, śpiewał kolędy przez CB radio i chyba się zgubił w międzyczasie Very Happy

Było mało miejsca w busie, jak konserwa. Siedziałam gdzieś z tyłu, gdzie trafiłam na ludzi którzy mówią Very Happy

Długie rozmowy, zupełnie coś niedzisiejszego. Jakiś staruszek, jakaś pani, jakiś pan pijak pijący od dwóch dni, i drugi pan też z piwem, ale dużo bardziej przytomny. Śmieszne było, pan pijak kupił mnie i tej drugiej pani po wielkiej czekoladzie, prawie pół kilo waży :O

Mam kartki od Kiry i Hekate. Dziękuję, obie pocztówki mi się bardzo podobały Very Happy

A potem idę się spotkać z A. i G., a i kogoś, kogo jeszcze nie znam. Zbiórka 16:30 Smile