Knajpa IV

Nath

Hej dziewczyny, jak tam święta? Kolejny dzień opierdzielania się przez tv i kompem i obżerania się Razz

Sylwestry są zawsze są jakieś takie..no nie wiem sama. Kolejny zwykły dzień, ale każdy ci wmawia, że musisz iść na jakąś impreze. A ja chciałam zostać nawet w tym roku w domu, ale idę do koleżanki do której chodzę co roku. Posiadówka w swojskim gronie w sumie mi pasuje.

Natalia Lupin

Święta bardzo obżarte i kompletnie leniwe. Teraz z lekką paniką patrzę na listę "to do". Jak mam ochotę coś zrobić, to już nie mogę czekać, aż mi przejdzie Razz

Też chciałam zostać, też idę do starej ekipy. Co nie oznacza, że mi się chce... Sylwestry są przereklamowane. To znaczy, chciałabym pójść na taki z pompą, szampanem w kieliszku z serpentyną i eleganckimi ludźmi. Muszę się kiedyś na coś takiego wkręcić.

He he, telewizyjny Stardust dał mi okazję do obejrzenia filmu po raz enty. ostatnio ciągle oglądam coś ze Strongiem. Żeby mi się tylko nie przejadło!

Ceres

Eee, to niemożliwe. Very Happy

Stardust pierwszy raz obejrzałam w kinie i to była miłość od pierwszego obejrzenia. Choć uważam, że zakończenie byłoby dużo lepsze, gdyby to jednak Septimus został królem.

Natalia Lupin

Hahaha

Uważam, że to by było... zabawne . Chociaż pewnie byłby niezłym władcą. Moim zdaniem. Był konkretny.
Ceres, cokolwiek zrobisz, nie czytaj książki. Nigdy. Nawet się do niej nie zbliżaj. Jest zła. Film to nawet nie jest adaptacja - luźno oparty na prozie. I dobrze mu tak.

Hekate

To prawda, "Gwiezdny Pył" Gaimana jest kiepski, bardzo nawet. Jak na Gaimana. Ale z drugiej strony - ma o wiele lepsze, gorzkie zakończenie, bo to co zaprezentowano w filmie (bardzo dobrym, z tym nie zamierzam się spierać), było hepiendem w wersji "ażmiskóracierpniejaktowidzę". Ekhm. Ale też prawda, że najpierw przeczytałam książkę, potem obejrzałam film, więc miałam nieco inne podejście.

Wiecie co, jeśli chodzi o naszą horroriadę... mam tytuł opowiadania i bardzo ogólny zarys, i to by było na tyle jak na dzień dzisiejszy Wink

Ciekawe, czy zdążę Wink

Ale z drugiej strony, jak pisałyśmy fikatony, to na jeden tekst był jeden dzień, więc DAM RADĘ, PRAWDA?

Ceres

Prawda.

Ja też mam niewiele, także się nie przejmuj. Z tym, że ja pewnie docelowo dużo mniej napiszę Cool

.

Co do GP, to Hollywood rządzi się swoimi prawami, więc ani to gaimanowskie zakończenie, ani to moje wymarzone nie miałyby szans. Takie rzeczy tylko w Europie. Very Happy

Hekate

O, pocztówki doszły, pocztówki! Very Happy

Od Nat i Meg, DZIĘKUJĘ!

A z tą horroriadą, eee, ja docelowo też chcę napisać mało. Ekhm. Aktualnie mam dwie strony. Może raz w życiu uda mi się nie przekroczyć dziesiątki? Albo chociaż piętnastki? PLIZZZZZZZ.

Też prawda, że nie do końca wiem, o czym piszę, oprócz tego, że akcja dzieje się w sądzie, więc TEGO NO. No i nie wygląda to jakoś bardzo horrorystycznie. No zobaczymy. Się okaże.

Natalia Lupin

Okurde baląs, wy już piszecie? Aaaaa. Ja mam niby już trochę, ale muszę to przerobić, nienawidzę przerabiać. Ale obawiam się, że tym razem to ja będę miała monopol na długość i przekroczę dychę. Jeśli mi się uda rozwinąć ten pomysł. Ale muszę zacząć pisać!

Maggie

Ja mam pomysł. W głowie. Siedzi i nie chce wyjść Wink

W ogóle szał ciał - byłam na basenie. Oj, jak ja nie mam kondycji, oj jak nie mam ;/ Muszę się podciągnąć sportowo, bo póki co bliżej mi do ludzika Michelina.

Tymczasem idę zjeść placka Wink

Muahahaha!

Ceres

Zabijecie mnie (albo i nie), ale obawiam się, że mój wyjazd do Torunia w najbliższych dniach jednak okaże się niemożliwy. Miałam jechać ze stryjem, ale ten przedłużył pobyt u nas do Sylwka, więc nawet nie miałabym gdzie się ulokować, jako że babcia również zostaje.

Nie wspominając o fakcie, że ta pogoda mnie zabija. Jakiś ciśnieniowy koszmar...

Noelle

Natalia Lupin, Maggie - dziękuję za pocztówki Very Happy

Po co są święta? Żeby iść do dentysty... Ja idę, rodzina idzie...
Ałaaa. Przed plombowaniem mnie dwójka dolna nic nie bolała. A po plombowaniu teraz to tylko boli, boli, boli, ej.

Maggie

To może być nadwrażliwość zębiny po wypełnieniu. Ale ja się jeszcze nie znam.

I też idę do dentysty. Dzisiaj. A bu.

Aurora

Dentysta idzie do dentysty, toż to dopiero incepcja! Wink

Ceres

Jest w tym jakaś głębsza idea sprawiedliwości Wink

.

Hekate

Łeee, szkoda, że nici ze spotkania. Ale tak jakoś podskórnie czułam. Cholerny dziesiąty zmysł.

Co do dentystów - to chyba nikt nie przebije moich ostatnich, ósemkowych przeżyć. Chociaż możecie się starać Wink

Kupiłam sobie dzisiaj nowe, cudowne słuchawki komputerowe, jestem hepi. Plus słuchawki do mp4. Mru.

/idzie oglądać trzeci sezon Deadwood - nadal zakochanie max/

Edit. Boję się tej horroriady. Po napisaniu sześciu stron dochodzę do wniosku, że ZNOWU NIE WYSZŁAM POZA WSTĘP. JESZCZE. To straszne. To znaczy to nawet NIE JEST straszne. Chyba wrócę lepiej do oglądania serialu, pisanie w moim przypadku to jakaś pieprzona farsa :/