Knajpa IV

Hekate

Aha, to poczytaj o ACTA i wyobraź sobie siebie w świecie bez możliwości wykonywania 99 procent czynności, które zwykle wykonujesz w internecie. Z cytowaniem fajnych rzeczy na fejsbuku włącznie, a, no i nie zapominajmy o pisaniu fanfików.
Chyba, że internet służy ci obecnie tylko do wysyłania maili...

Kurde, nic mi się nie chce. Miałam jechać kupować lampę, ale coś czarno to widzę.

Natalia Lupin

OK, poczytałam na ten temat. Ale może ja się nie będę wypowiadać. Żyje mi się na tyle dobrze, że nie chcę, by mnie załatwił któryś z "rewolucjonistów".
nie zrozumcie mnie źle: uważam, że podpisywanie tego jest głupie. Rozumiem, dlaczego ktoś miałby to w ogóle podpisywać: kradzieże intelektualne i w ogóle. Ale to, o czym przeczytałam, zakrawa już na paranoję i inwigilację.
Mimo to średnim przerażeniem napawa mnie fakt, że ze świata mogłoby zniknąć coś, co jest na nim jakieś 60 lat i z czego korzystam zaledwie połowę mojego życia. To kwesta wygody, moim zdaniem. Ale prawdopodobnie po prostu nie znam całej sytuacji.

Noelle

Tekst małymi literkami ---> bez (normalnego) internetu da się oczywiście żyć, ale szkoda cofać się w rozwoju... Staram sobie wyobrazić, jak to może być. Fejs mogą sobie zjeść, ale gdyby czepili się nagle forów...

Ceres

To w dużym stopniu zalezy od tego, co wprowadzenie ACTA pociągnęłoby za sobą. Mnie natomiast najbardziej w tym wszystkim wkurza sposób, w jaki to porozumienie było negocjowane i głosowane. To śmierdzi lobbingiem na sto kilometrów.

Kira

Ja próbowałam wgryźć się w temat, ale to jest wszystko opisane zbyt skomplikowanym językiem jak na mój mały móżdżek Sad

To znaczy wiem mniej więcej, o co chodzi i od biedy rozumiem nawet motywację pomysłodawców, ale wydaje mi się, że jest już... nie wiem, za późno, żeby tak ograniczać ludzi. Gdyby to prawo wprowadzono i rzeczywiście zaczęto egzekwować, to nastąpiłoby szaleństwo nie do opisania chyba - nawet jeżeli pewni ludzie byliby skłonni respektować ACTA, to zanim nauczyliby się, co jest legalne, a co nie, minęłoby dużo czasu... a multum ludzi zabrałoby się za ostry sabotaż pewnie. I co dalej? Tysiące, dziesiątki tysięcy procesów o naruszenie praw autorskich lub własności intelektualnej?

Nie, nie sądzę, żeby to wypaliło.

Natalia Lupin

Będąc sobą, zmieniam temat na "Poważne problemy realnego świata":
we wtorek o 22:30 w kinie w mieście za 7zł (!!!) pokazują "Szpiega", a mnie nie ma kto potem odwieźć do domu, więc nie idę Sad

Ceres

Ja bym w sumie obejrzała jeszcze raz. To co, chcesz iść?

Noelle

Problem rozwiązany? Very Happy

(Ok, już wracam do nauk).

Ceres

Wierz mi, ja też powinnam Very Happy

.

Nath

Ja chciałam iść na tego szpiega za 7 zł, ale mam następnego dnia egzamin grrrr!!!

Hekate

Noeś! Opowiadaj, jak było na manifie!

Maggie

Dziewczyny, jak podpiszą to ACTA-badziewie, to będę musiała Sheldona z avatara usunąć, tak? I nie będę mogła też podzielić się fajnym filmikiem z youtuba? I być zacofaną w stosunku do zachodnich sąsiadów, których stacje produkują zajebiste filmy i seriale, a będę skazana na jakiś Przepis na życie czy inną Pierwszą Miłość, którą produkuje nasza durna telewizja?
Czy to nie jest przypadkiem odmawianie mi poznawania nowej muzyki i wykonawców, bo będę skazana na to, co puszcza mi radio Bzdet?

Ja się, kur*a nie zgadzam!

PS: Błagam, ma któraś z Was nowe serie Doctora Who? (jestem jak narkomanka na głodzie). Ja MUSZĘ.

Hekate

Ja mam cały piąty sezon i kawałek szóstego - ale do końca szóstki niet, bo mnie wkurwiła. Jest ble.

Tak, acta to zuo.

Cholernie podoba mi się ta wypowiedź: [link widoczny dla zalogowanych]

No i to, jakby ktoś jeszcze nie czytał: [link widoczny dla zalogowanych]

Ceres

Eee tam, myślę, że avatary mają tak niską szkodliwość społeczną, że żaden prokurator nawet by nie padł na to, że to może być przestępstwo.

Co do ACTA - z tego, co mi wiadomo, to nie jest umowa bezpośrednio obowiązująca. Trzeba ją będzie wprowadzić za pomocą ustawy, i to dopiero po ratyfikacji (choć to zależy od rodzaju ratyfikacji). Podpisanie oznacza jedynie przyjęcie dokumentu w takim a nie innym brzmieniu - także z paniką można jeszcze trochę poczekać.

Maggie

A z poprzednim Doktorem? Bo powiem szczerze, że Tennant vs Smith to jak porównanie torciku bezowego z sucharkiem.