Knajpa IV

Hekate

Z jakim poprzednim? Z Ecclestonem? Archiwalnych doctorów sprzed Ecclestona, czyli sprzed 2005 roku nie posiadam.

Noelle

Matko! Ja nigdy nie myślałam, że takie coś może się stać i nie gromadziłam zbytnio seriali, filmów, muzyki. Sad

Mam tylko jeden(za to kompletny)serial na płycie, Torchwood(napisy polskie też są) i mogę się podzielić.

Już opowiadam! Pojechałam autobusem, wysiadłam na Nowym Świecie. Łatwo znalazłam właściwe miejsce, Parlament Europejski na Jasnej. Nie umiem oszacować ile ludzi było, bo jak stanęłam w tym tłumie... nagle okazałam się niska Very Happy

Byłam, gdzieś tak od 15:30 do 18:00. Ktoś się przebrał za Jezusa i miał transparent "OJCZE zabrali mi internet". Były lepsze i gorsze transparenty(np. "Tusku/Komorowski matole, skąd będziesz ściągał pornole" auć).

Fotografowie łazili po budynkach jak spider-mani. Wychylali się z okien, z dachu, jeden pełzał po tym, gzymsie?

O komunikacji z krawaciarzami z Biura. Na początku zerkali przez okno niepewnie, a ludzie im machali. Potem zaczęli krzyczeć do nich różne rzeczy "chodź tu do nas", "skacz, skacz!" albo "skacz, złapiemy cię", "rząd się sprzedał", "ostatnia kadencja", "nie dla ACTA", "precz z cenzurą", "wrzucać, ściągać, nie cenzurować", "REFERENDUM, REFERENDUM". Przez jakiś czas miałam usta zaklejone taśmą z napisem "ACTA".

No i to skakanie. Kto nie skacze ten jest za ACTA, to się chyba pogo nazywa? Ludzie z budynku zaczęli zasłaniać okna, wszyscy zgromadzili się na jednym piętrze, zasłonięci zieloną platformą do budowy - było widać tylko ich czarne sylwetki, fajny widok. Nikt nie wyszedł, wywiesili jakąś dużą kartkę w oknie, podobno napisano na niej "AKTA". Ktoś z tłumu rzucił jajkiem w okno. Został upomniany przez organizatora, i to był koniec, hm, ekscesów. Rozdarłam sobie kurtkę o jakiś gwóźdź, który wystawał, ale to przypadkiem. Odgłos dartego ubrania, spróbuję to zeszyć jutro.

http://www.youtube.com/watch?v=ynBFlMzAqdk
http://www.youtube.com/watch?v=-4tpBgKr5HM - ogólny obraz i wywiady

Ogólnie: myślałam, że może być bardziej rewolucyjnie, ale może kiedyś... Będzie powtórka pod Pałacem Prezydenckim, ale nie wiem co, gdzie, jak. Raczej mnie tam nie będzie, zajęta bardzo jestem. Jutro mój kuzyn będzie manifestował w Krakowie. No i to tyle.

Ceres

A w Lublinie przesunęli manifestację na jutro.

Wczorajszy dzień był... ciężki, ale satysfakcjonujący Very Happy

.

Natalia Lupin

O rany. Może i lepiej, że nie było bardziej rewolucyjnie, chcemy cię tu żywą, Noeś Smile

Ha ha, zgadzam się, szczególnie zakończenie Smile

Dzisiaj rano miałam oczy na zapałki. Zaraz, ja nadal mam oczy na zapałki.
/idzie spać/

Hekate

No i oczywiście jak zwykle Bydgoszcz wypadła w manifestacji miliardy razy lepiej niż Toruń. Ale to norma. Ori mi tu pisze smsem porównanie, bardzo ładne i sori za parafrazę, że Toruń jest nie z tej epoki i przypomina pana bez zębów, któremu agresywna jak jej nazwa Bydgoszcz-Dres (ja bym jeszcze dodała: mocno witalna i twórcza) nie ustępuje miejsca w autobusie Wink

Nath

Robię sobie właśnie przerwę w nauce, obejrzałam odcinek serialu ostatni raz normalnie pożegnanie z internetem...to dopiero styczeń a już wszystko się jebie.

Maggie

No bo kurde, co ja będę w necie robić jak mi zabiorą tyle możliwości? Sprawdzać pogodę, pocztę i forum? Łał.

Hekate

Będziemy sobie "materiały" przesyłać pocztą Wink

Albo lepiej gołębiami pocztowymi.

Ta. Ciekawe, czy jutro zamkną chomika... wtedy sobie palnę w łeb.

Ceres

Ludzie, przecież to, że oni to jutro podpiszą, nie znaczy, że to od jutra wejdzie w życie. Nawet, jeżeli to ratyfikują, to i tak nikt nie będzie mógł providerów internetowych pociągać do odpowiedzialności - to akurat będzie wymagało zmiany prawa krajowego. Oni o tym zresztą doskonale wiedzą, bo nie zauważyłam, żeby któryś protestował, a to w nich wbrew pozorom bardzo by uderzyło - musieliby poświęcić mnóstwo czasu i środków na takie monitorowanie, a potem i tak ten czy ów mógłby ich pozwać za nieuzasadnione udostępnienie danych osobowych, gdyby się okazało, że jednak przestępstwa nie było.

Swoją drogą, kolega kolegi podobno już zdążył od zeszłego piątku kilkaset filmów z chomika ściągnąć... masakra.

Hekate

Ależ ja wiem, że ratyfikacja i tak dalej. Ale to gówno znaczy. Bo właściciele stron nie chcą ryzykować i zamykają/ograniczają dostęp tak czy siak.

Ceres

To znaczy jakich stron? Nie zauważyłam, żeby ktoś jakąś faktycznie zamknął, a ograniczenia widziałam tylko na tych stronach, na których były już wcześniej. Jeżeli natomiast ktoś się faktycznie przestraszył, to bardziej ze względu na masową histerię niż cokolwiek innego.

Hekate

Aha. Ja zauważyłam. Strony podobne do megauploada znikają jakby ich nigdy nie było. Z moimi ulubionymi na czele. Wierz mi, to widać. Pewnie z powodu histerii (chociaż to już nie o ACTA chodzi, tylko głównie o te amerykańskie dziwne układy, choć nie tylko), ale histeria to niezła motywacja, czyż nie? Dlatego zastanawiam się, czy chomik po prostu nie wyparuje. Wcale by mnie to nie zdziwiło.

Nath

Ceres, właśnie to samo mi tłumaczył mój tata przed chwilą Wink

trochę jestem spokojniejsza, ale tylko troszeczkę. Jej, chomik...no zobaczymy jak to będzie...

Ceres

Myślę, że w chomiku jest za dużo kasy, żeby się tak po prostu poddali.

Żeby było jasne - uważam, że ACTA ma potencjał do tego, żeby być niebezpiecznym. Tyle, że na tym etapie mamy raczej do czynienia z masowym wariactwem, które bardziej szkodzi niż pomaga. Manifestacje - nie ma sprawy, gdyby na samym blokowaniu stron się skończyło, pewnie też by nie było większego problemu - ale hakowanie ich już było głupotą, zresztą podejrzewam, że wynikającą z działań jakichś dzieciaków, którym zachciało się zabawy w rewolucję.

Politycy - mężczyźni w szczególności - nienawidzą, jak się ich publicznie szantażuje, i zawsze wtedy chcą pokazać, jacy to są groźni i nieugięci. I robią to nawet, jeśli w ostatecznym rozrachunku kosztuje ich to władzę, a podejrzewam, że tak to się może skończyć w tym przypadku. Rząd w całej tej aferze raz po raz strzela sobie w stopę i nawet jeśli mam wrażenie, że wynika to przede wszystkim z niezrozumienia potencjalnych konsekwencji, to i tak może im to się odbić czkawką przy następnych wyborach. Tym większą, że to, co robią, może - a zdaniem większości godzi - w ich własny elektorat.

Hekate

Ano. To był samobójczy gol. Chyba, że ludzie zapomną, pamięć ludzka jest krótka.

Albo wybuchnie jakaś rewolucja, urra, zdobądźmy belweder! Tudzież rozwalmy parę pomników, żeby było zabawniej. Ta.

Szczerze mówiąc - jestem tym wszystkim zmęczona. Pragnę wrócić do świata bez polityki. Dlaczego politycy mi na to nie pozwalają? Dlaczego to wszystko się w ogóle dzieje? Z jednej strony, to ożywcze, w człowieku krążą hektolitry adrenaliny. A z drugiej ciągle kołacze się w głowie: nie zawracajcie mi dupy, ja chcę tylko ćpać kulturę jak do tej pory.