Knajpa IV

Natalia Lupin

Hłe hłe hłe Razz

(musiałam skomentować post Ceres, MUSIAŁAM)

E: To, co się dzieje w fandomie film!Hobbita, przekracza wszelkie granice. Nie uszanują żadnych świętości. Boję się, że niedługo wpakuję się na pornos z Bomburem =.=

Hekate

Hmm, no tak. Punkt dla ciebie, Cerere. Wiadomo, że po alkoholu gadam więcej, szybciej, donośniej i w dodatku kompletnie bez sensu. Co w sumie niczego nie zmienia, bo bez alkoholu też gadam bez sensu i, dzięki bogu, zazwyczaj nikt mnie nie słucha Wink

Świetny sobie dzień wybrałam na popadnięcie w dołek, rili, nie ma jak żałosny początek żałosnego łikendu.

Noelle

Nie ma w domu prądu, bo brat rozwalił. Fachowca trzeba. Piszę z cudzego mieszkania.
Od kuzynki. Świętujemy jej obronę i pierwszego inżyniera w rodzinie...

Hekate

Obudziłam się z solidnym bólem głowy. Ratunku.

Sad

(siedzi smętnie i popija kawę, gapiąc się w okno)

Joan P.

Na ból głowy najlepsza jest kawa. Można brać niby leki przeciwbólowe, ale nie w sytuacji, gdy głowa boli jak wszyscy święci średnio dwa razy w tygodniu - nigdy nie planowałam zamieniać się w House'a. Kawa, dla wzmocnienia efektu przed kawą dwie godziny ćwiczeń - kardio i na mięśnie. Generalnie - podnoszenie ciśnienia, można więc też poczytać sobie wiadomości polityczne.

Ha, mogę wreszcie napisać na temat, na którym się znam.

Hekate

Czytanie gazet lekiem na ból głowy. Się mi podoba. A co do tych ćwiczeń, to kurde, chciałabym mieć tyle samozaparcia, żeby dwie godziny ćwiczyć - jestem z siebie dumna, jak uda mi się wykroić chociaż pół godzinki...

Dzisiaj chyba nie wstaję z łóżka. Zawinę się w kołderkę i tam-też zostanę na wieki wieków. Z książką.

turmalin

Drugie pół łóżka chrapie tak, że nie mogę uwierzyć, że właśnie złożyłam swoje wypowiedzenie i zamierzam się wprowadzić na "stałe" (tam, skąd i tak nie ruszałam się od miesiąca, bo są drzewa, z okna w sypialni widać dachy, no i Bielany, dla mnie jedyne miejsce do życia w Warszawie). W dodatku właścicielka chce mnie nadprogramowo oskubać z czynszu i chociaż nie ma prawa, to jestem ciapą w takich sytuacjach i boję się, że odzyskam rozum dopiero, jak już zgodzę się na wszystko i podpiszę to co mi podsunie.

Skończ się dniu.
Zbieram podpisy.

Za to odkryłam herbatę jaśminową. Jest wspaniała. Właściwie we wczorajszym wieczorze chodziło bardziej o sushi, ale przez większość czasu tylko łypałam na tę tackę, co gorsza ona łypała na mnie, wodorosty były niejadalne i ratowała mnie herbata.

Ceres

Herbata jaśminowa to moja słodka słabość... choć ja w sumie lubię większość herbat, poza karmelowymi, waniliowymi i wszystkim pomiędzy.

W ogóle jadę właśnie busem z Krakowa do Lublina i tak sobie kminię, że nie chciałabym żyć w innych czasach. Pomijając już zupełnie fakt, że w innych czasach Lunatyczne byłoby kompletną abstrakcją.

Maggie

I prawdopodobnie spaliliby nas wszystkie na stosie Wink

Ceres

Myślę, że jest sporo osób, które i w dzisiejszych czasach bardzo chętnie spaliłyby nas na stosie. Jakby dobrze spojrzeć, to pewnie nawet jakaś husytka by się znalazła.

Obczajałam wczoraj (nie pytajcie dlaczego, sama nie jestem do końca pewna) Lefebrystów, czyli tę skłóconą z głównym nurtem KK frakcję kontestującą (w dużym uproszczeniu) Sobór Watykański II. Nadgorliwość gorsza od faszyzmu, serio serio... a najbardziej w tym wszystkim bawi mnie to, że frakcja, która narzeka na dyfuzję wpływów papieża, sama jest mu nieposłuszna. Ot, taka dziejowa ironia.

Ceres

Ja to się umiem wstrzelić w moment...

Noelle

O taaaak

To będzie trzeci papież za mojej kadencji. Opinie zostawiam zainteresowanym, bo biografie kandydatów kardynałów nigdy nie leżały w moim obszarze zainteresowań.

Ok, już wracam do swojej głupiej/nudnej książki.

Amadea Xilocent

Weekend upłynął mi rodzinnie, aż sama się sobie dziwię. Nie było źle.
Ale pod wpływem jakże pochlebnych opinii na tym forum zdecydowałam się kupić Atlas chmur, za tą pozycją przemawiało również to, że historia składa się tylko z jednej książki Smile

.
Nie piłam nigdy herbaty jaśminowej. Za to piłam karmelową i bardzo ją lubię.
A jak smakują wodorosty?

Natalia Lupin

Co czytasz?
/rozpaczliwie ucieka przed robieniem zadań na korki/

Kurde. Nie mam komentarzy na temat newsa. Tylko tyle, że to jakoś... dziwnie. Z drugiej strony, poprzeczka była cholernie wysoko.

Ceres

Ja tak już mam, że lubię politykę na poziomie czysto spekulatywnym - a polityka Watykanu jest o tyle lepsza od naszej, że przynajmniej nie muszę żyć z jej konsekwencjami. Także mogę sobie podumać, nawet mnie to w jakimś tam stopniu dotyczy (śladowym), a jednocześnie nikt mi nie zagląda do kieszeni. Wilk syty i owca cała Smile

.