|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Sob 13:03, 27 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Moi rodzice pracują w ambasadzie. Idziemy razem do pracy, trzymając się za rączki* i razem oczekujemy ewakuacji ambasady Mogę też teraz grać na poczuciu winy rodziców, że ściągnęli mnie na dwa miesiące w tak niespokojnym czasie. To znaczy, mogłabym. Gdybym była nieco bardziej nikczemna. Ale nie jestem. Wcale.
*Spróbujcie przejść samodzielnie przez ulicę 26th of July, to przestaniecie się ze mnie śmiać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Nie 23:01, 28 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
<widzi Jo za rączkę z rodzicami>
Awwww :3
Ale zazdroszczę mimo wszystko. Kair? Kurde. Marzenie.
<szykuje gniazdko z poduszek pod barem>
<ustawia wiatrak i baterię baniaków z wodą>
Jestem chora. Dwa tygodnie z głowy. Żadnych ognisk, randek, Sztukmistrzów.
<po namysle dostawia stryczek>
Co to za życie?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pon 15:05, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ja chyba czegoś nie zauważyłam przy twoim poprzednim poście, Joan. KAIR?! Cholera, nawet w najśmielszych marzeniach bym się tam nie wybrała, a ty tam jesteś! Rispekt
Poznałam ostatnio nową pisarkę, Tess Gerritsen (i przy okazji dowiedziałam się, że czyta ją większość moich znajomych; dlaczego wcześniej mi o niej nie powiedzieli?). Jej thrillery medyczne są świetne! Co prawda przez nią wszędzie widzę teraz psychopatów, a ciało boli mnie, jak czytam opisy tych wszystkich makabrycznych morderstw i sekcji, ale kobita na pewno prędzej czy później trafi na moją półkę :>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Pon 19:09, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Kair to świetne miasto, gdy nie trwają w nim zamieszki. Aczkolwiek jego urok działa tylko wtedy, gdy jest się takim miejskim zwierzęciem jak ja. Moje środowisko naturalne to tłumy, spaliny i przeciekająca klimatyzacja. Albo gdy jest się historycznym nerdem. Spora część kamienic na Zamalku, gdzie mieszkam, została zbudowana na początku XX wieku, a po Dżulaju jeździ cała historia motoryzacji od końca XIX. Już nie wspominając o Muzeum Egipskim, z którego mogłabym nie wychodzić. Szkoda tylko, że to muzeum jest za blisko Tahriru, żeby się w tym roku do niego zbliżać.
Przeżywam akurat manię na "Nędzników". Książkę i wszystkie adaptacje. Kiedyś po prostu lubiłam to czytać, teraz wręcz odczuwam sympatię do stylu Hugo, mnogości charakterów, lekkiej zgryźliwości narratora i tego, że postać może mieć tylko nazwisko, za to żadnego imienia, ale ma backstory, cele i marzenia *ekhm ekhm* Towarzystwo Przyjaciół Abecadła *ekhm ekhm*.
Mam nadzieję, że musical z 2012 puszczą w telewizji jeszcze jak będę w Kairze, to zrobię sobie z Matką taką drinking game, że obydwie nie wstaniemy do pracy następnego dnia*
*W Egipcie niedziela to dzień pracujący
Ostatnio zmieniony przez Joan P. dnia Pon 19:10, 29 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 21:18, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przeżywam akurat manię na "Nędzników". Książkę i wszystkie adaptacje. Kiedyś po prostu lubiłam to czytać, teraz wręcz odczuwam sympatię do stylu Hugo, mnogości charakterów, lekkiej zgryźliwości narratora i tego, że postać może mieć tylko nazwisko, za to żadnego imienia, ale ma backstory, cele i marzenia *ekhm ekhm* Towarzystwo Przyjaciół Abecadła *ekhm ekhm*. |
Ojezu jakże ja cię dobrze rozumiem. Jak dobrze. Jak bardzo. Cztery miesiące mnie trzymało, po Hugo mogłam czytać tylko książki naukowopodobne o rewolucji francuskiej, każda inna fabuła wywoływała u mnie reakcje alergiczne. Hugo to... Hugo. Jezu. Chyba nawet nie chcę o tym myśleć, i o tym, że obejrzałam wszystkie ekranizacje, które byłam w stanie zdobyć, i wszystkie wersje musicalowe włącznie z węgierską. EKHM
(Grantaire, put the... rakija down)
Och, weekend w Wawie. Och, znowu się z Ori nakręciłyśmy na teen wolfa. Jesteśmy niereformowalne.
To ja może spróbuję coś popisać (coś, co w zamierzeniu miało być fanfikiem do les mis właśnie, tak na marginesie, ha ha)
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pon 21:20, 29 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Pon 21:46, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
(zakłada koszulkę z napisem "Team Grantaire")
Na razie ograniczam się do wersji angielskich. I bardzo ubolewam nad tym, jak poobcinano piosenki Przyjaciół Abecadła w wersji z 2012. O wersji polskiej nie chcę pamiętać. Enjorlasa grał Zagrobelny. To nie jest wybaczalne.
Swoją drogą, po raz pierwszy od czasu Pottera mam ochotę napisać jakiś fanfik, i to też przez Les Mis. Les Amis to świetny materiał na modern AU. Miałam juz nie pisać fanfików, ale się łamię. Na razie ratuje mnie to, że nie mam konkretnego pomysłu, tylko ogólny zarys.
Ostatnio zmieniony przez Joan P. dnia Pon 21:47, 29 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 21:52, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Wersję polską ignorujemy. BARDZO IGNORUJEMY.
Właściwie to najchętniej w ogóle zignorowałabym musicale, bo ej, z powieścią to toto ma niewiele wspólnego, wypacza w pizdu wszystko, co najważniejsze a w dodatku robi wodę z mózgu odbiorcom, którzy nie czytali książki. NO ALE. Jak ktoś jest ćpunem, nie pogardzi i musicalem. Boże, Hugo, coś ty nawyprawiał.
Grantaire bohaterem mojego życia. KHE KHE KHE.
Edit. Ori napisała kiedyś zabijający-mnie-fanfik-do-Hugo.
Tak. [link widoczny dla zalogowanych]
Poza tym fanfiki les mis tej pani polecam bardzo
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pon 21:55, 29 Lip 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Pon 21:59, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Hugo kiedyś chyba sam napisał, że kiedy dzieło jest wydane, twórca ma do niewielkie prawo albo wcale i wszystko należy do odbiorców Tak mi się wydaje. Jeżeli więc przewraca się w grobie, sam jest sobie winien.
Niektórych musical podobno zachęca do czytania, więc zostawiłabym go w spokoju. Jasne, wypacza, ale adaptacje mają to do siebie. Najważniejszej rzeczy nie wypacza - jeżeli polubisz jakiegoś bohatera, na pewno zginie on mniej lub bardziej tragicznie.
Nie moge się oprzeć wrażeniu, że Les Amis nie mieli być tak istotni dla czytelników, jak są. A już szczególnie Grantaire. Ale co poradzisz, Hugo, co poradzisz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 14:56, 31 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jakkolwiek perwersyjnie to brzmi, zaczynam być ekspertem w scenach śmierci. I to nic, że dostaję przez to rozstroju nerwowego i muszę łykać tabletki, nic to, jak mawiał Michałek Wołodyjowski. Dziś, może jutro skończę to opowiadanie, cholera jasna, a jak je skończę to... to... to nie wiem, chyba się załamię. Albo coś.
Edit. Skończyłam. Idę się zapłakać na śmierć.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Śro 18:02, 31 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:16, 31 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
teen wolf i tak jest najgorszy, ja i ten serial żyjemy w takim toksycznym związku
czyli: tak mi się dobrze pisze dziwnego fanfika, który nie będzie fikiem drogi tylko (percevalem), zamiast choćby magisterki
albo nie wiem och jutro praca
aaa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 14:45, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
No dobra, czy ktoś mi może wyjaśnić - patrzy znacząco na Noeś - o co poszło z tym Mastertonem na Krakonie? Bo za chuj nie chce mi się przeglądać tych wszystkich newsów w necie, a z fejsbuka to się już zupełnie niczego nie dowiem. A ciekawskie ze mnie jajo bardzo że ho!
/popija rakiję z lodem/
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Czw 14:46, 01 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Czw 16:29, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
O MÓJ BOŻE, NA POTTERMORE WRESZCIE WRZUCILI PEŁNĄ BIOGRAFIĘ REMUSA LUPINA! Potterfaza wraca z pełną mocą!
*leci czytać*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:57, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Mastertona nawet widziałam. Usiadłam przy barze w klubie, a on prowadził tam wykład o seksie po angielsku, i nawet rozumiałam niepolską mowę, ale była też tłumaczka dla potrzebujących.
Ale afera to insza rzecz. Masterton został zaproszony jako ktoś, hm, ze statusem gwiazdy. Na swoim facebooku (później skasował ten wpis) napisał, że ogólnie na Krakonie było miło, ale było ALE. Narzekał, jak wszyscy, na chaos organizacyjny, oraz na to, że nie został ugoszczony zgodnie ze standardami(np. nie odpowiadało mu miejsce do spania - znaleziono mu inne, oraz, że pije jeden specjalny rodzaj wody, a ludzie przynieśli mu zwyczajną), napisał też, że ktoś mu groził pobiciem(podobno jest to kwestią przeinaczenia słów).
Oficjalnie Krakon oświadczył: to wielkie nieporozumienie, bardzo nam przykro...
Masterton później napisał, że a nieważne, między nimi sprawa rozeszła się po kościach.
Za to reakcje ludzi były - że hoho. Generalnie dwa stanowiska:
- Masterton uważa się za człowieka lepszego od innych i nie potrafi podejść elastycznie do życia. burżuazja żąda luksusów, a Polska to nie Anglia
- Hańba Krakonowi, jak się zaprasza zagraniczną gwiazdę, trzeba okazać "polską gościnność", taki ktoś ma swoje standardy.
piosenka jest dobra na wszystko, Masterton vs. Krakon
oo, znalazłam ten wpis cudowny
"Poznałem tylu wspaniałych ludzi i nie ma znaczenia, że Łukasz Kaleta nie miał pieniędzy, by opłacić mi hotel lub zapewnić gościnę, a ostatniego dnia wcisnął mi 300 złoty (około £60), ponieważ nie miał za co zapłacić za mój lunch i taksówkę na lotnisko. Groził mi przemocą i musiałem go wyciągać z sali, aby mu powiedzieć, że jeśli ponowi groźby, to (a) uderzę go pięścią w nos i (b) wezwę policję, co nie skończyłoby się dla niego dobrze, gdyż przebywa na zwolnieniu warunkowym - prał brudne pieniądze i wyszedł za kaucją. Mam świadków tej rozmowy."
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Czw 17:00, 01 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 21:51, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Szybcy są z tą piosenką
Z tego, co czytałam na internetach, Masterton przeginał z korzystaniem z hotelowego baru do tego stopnia, że jego rachunek był jakiś przegięty, ale generalnie nie jestem w temacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 22:09, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Filmik hahaha.
Tak, to wszystko wina Tuska, wiadomo
Kurde, że też na Coperniconach nie dzieją się takie rzeczy, wielka smuta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|