Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Knajpa IV
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 432, 433, 434 ... 453, 454, 455  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Czw 20:03, 22 Sie 2013    Temat postu:

Zdecydowanie, takie mistycyzmy to trochę za dużo dla mnie Very Happy Ja się nawet nie znam na filmach. Po prostu chcę zobaczyć książkę w ruchu. I skupiam się ewentualnie na dziwnych rzeczach robionych z postaciami i fabułą.

A co do ducha pisarza, to podejrzewam, że Hugo i tak kręci się w grobie tak szybko, że można z niego zrobić prądnicę. Po tych wszystkich fanfikach, które przeczytałam, mam już pewność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Czw 20:13, 22 Sie 2013    Temat postu:

Czy ja wiem? Moją ulubioną ekranizacją "Trzech muszkieterów" jest ta z Genem Kellym z 1948 r. Gene miał wówczas 36 lat, co nie przeszkadzało mu grać 18 letniego d'Artagnana, i chociaż generalnie mogłabym się przyczepić do tego, że był zbyt... genokellyowaty, jak na d'Artagnana, to i tak jest jednym z moich ulubionych odtwórców tej roli.

Tak na marginesie, w filmie z 2011 roku najbardziej mnie wk***wia zmarnowany potencjał aktorów w nich grających, pomijając może Milę Jovovitch, która dostała rolę za bycie żoną reżysera. Mogło powstać coś fajnego, a powstało... ekhm. No comments.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 20:27, 22 Sie 2013    Temat postu:

Ceres, tru story!


Odchodząc od tematu - usiłuję rozchodzić buty, które nabyłam dzisiaj za całe 25 złotych haha w celach weselnych (przecena przeceny przeceny) i paraduję w nich po domu. Do szlafroka w gwiazdki. Co wygląda dość, ekhe ekhe, dziwnie. Ale co tam. Jutro pochodzę w tych dziadowskich butach (których jedyną zaletą jest to, że kolorystycznie pasują do sukienki) w pracy, ludzie zdechną ze śmiechu. Albowiem zwykle widzą mnie w trampkach tudzież traperach. Kwiiiiik!



Edit. Buahahahaha, znalazłam sobie duńskie political fiction do oglądania. O, to [link widoczny dla zalogowanych]
Zapowiada się nieźleeee. Lubię takie rzeczy. Aż mi się zachciało zrewatchingować "Ekipę" Agnieszki Holland.


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Czw 21:25, 22 Sie 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Pią 0:52, 23 Sie 2013    Temat postu:

A to gdzieś w telewizji puszczali ostatnio, widziałam. Myślicie, że kupili w pakiecie z "Nasi ojcowie, nasze matki", żeby było taniej? Razz

Lepiej weź jakieś trampki na zmianę na to wesele, Hek. Z mojego doświadczenia wynika, że człowiek najlepiej bawi się na imprezach, na które nie chce iść, więc możesz ich potrzebować Wink.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 16:54, 23 Sie 2013    Temat postu:

Sotyyy, Cerere! Zamierzam siedzieć w kącie, pić i siać defetyzm. Taki jest mój weselny plan. Ale wezmę baleriny na wszelki wypadek, chociaż dzisiaj cały dzień w pracy przechodziłam w nowych butach i wszystko okej.

A wieczorem dzisiaj wybywam na harmonijkowe koncerty bluesowe /miłość razy milion/ Jupiii! Może trochę poprawi mi się humor. Bo od rana chodzę wkurzona i wszystko mnie irytuje.


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pią 16:55, 23 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 11:13, 24 Sie 2013    Temat postu:

No więc stwierdzam, że moja słabość do podstarzałych zawianych bluesmanów jest nieuleczalna (w miejsce "bluesman" można wstawić pisarz/naukowiec/itp itd). No. Poza tym, umówmy się, wyjście wieczorem pod koniec sierpnia w sandałach - na imprezę plenerową na dziedzińcu ratusza - to nie był najmądrzejszy z moich pomysłów. Ale może przeżyję. Ja i moje nerki. Zobaczymy.

Trzymajcie kciuki, żebym przetrwała dzisiejsze wesele. Brr, brrr, brrrrrrrrrr.


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Sob 11:13, 24 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Sob 23:33, 24 Sie 2013    Temat postu:

Czymam kciuki.
I wy czymajcie, wysłałam CV na wymarzone stanowisko. Nie mam pojęcia, jaka płaca, generalnie nic nie wiem, poza tym, że to dzieci chcą w życiu robić. Konkurencja chyba nieduża, ale za to żelazna jak już.
Koszmarny dzień. Ale rano myziałam małe króliczki na działce, więc staram się o tym pamiętać, żeby się kompletnie nie złamać. Trochę niszczy humor fakt, że wiem, że te maluchy za jakiś czas pójdą na pieniek i potem na pasztet Sad

Hmm. Chciałabym zobaczyć Hek w weselnej kreacji. Dasz się namówić? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 14:19, 25 Sie 2013    Temat postu:

Hahaha, Nat, zdjęć nie mam - jeszcze - zobaczymy co tam fotograf napstrykał, bo latał i latał, i pstrykał, więc może chociaż jedną ładną fotkę mi zrobił. Kto wie Wink Sama zdjęć nie robiłam, tylko jedno w kiblu przed lustrem, żeby pokazać koleżance kieckę, ale nie będę jej upubliczniać, fotki znaczy, bo za dużo na niej kafelków i papieru toaletowego. Ekhm. No.

Wesele było weselne. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie mnie takie atrakcje nie będą czekać, bo tak jakby niezbyt dobrze się czuję w takich klimatach. Wódka wódką, ale kurde zabawy weselne to przegięcie. I w ogóle. Nie, nie, nie.

Ale buty wytrzymały. I NAPRAWDĘ mogło być gorzej. Poza tym dzięki szwagrowi koleżanki udało mi się stamtąd wydostać już po drugiej, więc aż tak nie ucierpiałam.

HURRA, MAM TO Z GŁOWY!!!


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 18:47, 25 Sie 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan P.
moderator upierdliwy



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tęczowa Strona Mocy

PostWysłany: Nie 18:20, 25 Sie 2013    Temat postu:

Zgadzam się. Wódka wódką, ale są pewne granice. Mam nadzieję, że uda mi się uświadomić to Siostrze, jak ona zrobi swoje wesele. Ale ona w sumie wie, czego się po mnie spodziewać. Hint: picia i absolutnie poprawnego toastu, bo będę zbyt zestresowana mówieniem, by być złośliwa czy choćby sarkastyczna.
Czymam, Nat, czymam. Jako ktoś, kto ostatni rok spędził na pełnym frustracji wysyłaniu CV w poszukiwaniu jakiejkolwiek pracy, czymam tym bardziej.

A skoro o pracy mowa, napisałam dzisiaj swoją ocenę praktyk, bo jak powszechnie wiadomo, opiekunowie praktyk tego nie robią. Takich bzdur to ja dawno nie pisałam, a wysmarowałam przecież sobie CV, listy motywacyjne i fan fiction.
Może nie powinnam była tego pisać na trzeźwo.


Ostatnio zmieniony przez Joan P. dnia Nie 18:22, 25 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 18:44, 25 Sie 2013    Temat postu:

... jak mniemam, z tego wszystkiego fanfiki były najbardziej sensowne Wink

O tak, CV-twórstwo. Pffff. Cudowność. Swoją drogą powinnam się wreszcie zabrać do odświeżenia swojego. Bo wiecie, w piątek minęły pełne trzy lata mojej pracy w domu wa... w sądzie, a co za dużo, to niezdrowo.


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 18:48, 25 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nath
wilkołak glizdogoński



Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 425
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin!

PostWysłany: Nie 21:44, 25 Sie 2013    Temat postu:

Ja też czymam kciuki bo mnie za jakiś czas czeka to samo. Rok szybko minie jakoś się obronie i co? I szok człowiek przeżywa bo nagle trzeba iść do pracy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira
kryształkowa dama



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z <lol>andii ;)

PostWysłany: Pon 11:40, 26 Sie 2013    Temat postu:

Tiaaa, mówcie do mnie jeszcze; ja ostatnio za namową krewnych i znajomych postanowiłam złożyć papierki do Policji! Tonący brzytwy się chwyta Razz Naciu, trzymamy kciuki - niech chociaż jedna z nas ma pracę, o jakiej marzy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Pon 17:13, 26 Sie 2013    Temat postu:

Dziś pierwszy dzień po wysłaniu CV (łikendu nie liczę), a jeszcze nie dzwonią z allelujami, że jestem ich wytęsknionym pracownikiem, zaczynam się niepokoić Razz

Kira!!! Trzymam kciuki tak że nie wiesz! Do boju! Ale mnie zażyłaś, super Very Happy

Nic nie róbmy, tylko trzymajmy kciuki, jakoś to będzie Razz

Ach, ewaluacje praktyk. Samo złoto i wazelina Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Pon 17:52, 26 Sie 2013    Temat postu:

Moją ocenę praktyk napisała opiekunka, i były w niej zawarte głównie opisy tego, co bym robiła, gdyby nie fakt, że z powodu fuzji wydziałów mają mało czasu Wink.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 20:25, 26 Sie 2013    Temat postu:

A ja już nie pamiętam tych ocen praktyk. Ale chyba mi je uczciwie napisali, bo w przeciwnym razie bym zapamiętała.
Za to staż... ekhe ekhe. Ocena stażu zawierała opis tego, co powinnam była robić, a czego nie robiłam, bo... bo nie Wink

Policja? Łał. Będziesz testy sprawnościowe przechodzić, Kiruś? Very Happy

Nat, ty mnie nie rozwalaj. Jeden dzień? Aha, tak. Pewnie jeszcze nie zdążyli nawet tego życiorysu przeczytać, zauważyć, zlokalizować, spoko, odezwą się w połowie tygodnia.

Kurde, mam problem z nowym tekstem, który kombinuję. Mój problem nazywa się: gwara góralska i chyba tegoż problemu nie przejdę. Mimo że dziecięciem będąc sześcio, siedmioletnim, jechałam gwarą równo, bo całe wakacje spędzałam w górach i latałam z dzieciakami po polach i zagonach. NO ALE. Literacko to się nie przekłada. Mogłabym wprawdzie nachapać się gwary z paru książek, które posiadam, ale to nie zagra, czuję, że nie zagra, więc muszę z lekka zmienić plany. Chlip, chlip. No cóż. Ale góry będą, dużo gór i zero fabuły, czyli witajcie w moim świecie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> DZIUPLA POD KSIĘŻYCEM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 432, 433, 434 ... 453, 454, 455  Następny
Strona 433 z 455

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin