Knajpa IV

Ceres

Bo w Toruniu Coffee Heaven jest w galerii, a powinno być na starym mieście. Bo przecież nie będą się lansować z kawą z Maca, jak by to wyglądało?

Przy całym moim nabijaniu się z hipsterów, mimo wszystko nie dziwię się akurat temu trendowi. Szczerze mówiąc, w porównaniu z emo, uważam go nawet za całkiem naturalny. Żyjemy w kulturze pseudo-custom, moje panie Wink

.

Hekate

W toruniu jest kona coast, to wystarczy. Posiedź w konie przez pół godziny=spotkaj miliard pięćset osób, które kojarzysz z różnych miejsc, od wykładowców umk po znajomych znajomych znajomych. ja w sumie nawet nie lubię kawy z takich lokali (sypana parzucha żondzi i wymiata), ale kona ma tę zaletę, że jest wifi, dobrze się tam czyta (światło dobre!) i można przeczekać godzinkę czy dwie na autobus, spotkanie czy coś. no. knajpa to nie jest, a wiadomo że ja jednak knajpy piwniczne preferuję, ale też się czasami przydaje, jak człowiek nie ma co ze sobą zrobić albo musi z kimś obgadać coś ważnego niekoniecznie przy dużej dawce promili.

a tak generalnie to jestem z lekka wkurzona. nie, stop. zrezygnowana. nie należy niczego planować, ponieważ i tak z tego nic nie wynika. prawo murphy'ego. więc zwijam się do swoich książek i artykułów o gnostykach i innych takich, bo tylko one mnie ostatnio kochają, o.

Ceres

No to akurat prawda. Ja mam wręcz paranoję, jeśli chodzi o planowanie... z tym, że ja generalnie mam paranoję.

Hekate

ja też mam paranoję. ale chyba naprawdę dam sobie spokój z planowaniem czegokolwiek bo potem popadam w doły i tylko niepotrzebnie się nad sobą użalam. jeśli coś może się nie udać, to się nie uda, prawo murphy'ego.

Kira

Pozdrowienia z Finlandii! Very Happy

Dotarłam cało i zdrowo i na razie jestem całkiem zadowolona - ludzie w pracy sympatyczni, hotel posiada wszystkie potrzebne udogodnienia, a w Lidlu jest tanio jak za barszcz. Pogoda oczywiście pod psem, a określenie "dzień" jest mocno naciągane, ale myślę, że przez miesiąc jakoś to zniosę Smile

Mocno wspieram wszystkich pracujących! I studiujących. I w ogóle wszystkich - brzydka jesień to niełatwy okres ^^

Hekate

Ściskamy i trzymiemy kciuki za new pracę, Kirek!
Zdjęcia jakieś wrzuć Very Happy

Pochwal się Finlandią Very Happy

Zorientowałam się, że informatycy znowu odblokowali strony w robocie, to znaczy zapominają je blokować. Na fejsbuka wprawdzie wejść się nie da, ale o dziwo forum chodzi i nawet twitter, wow, i tumblr. To znaczy tumblr zawsze chodził, bo informatycy chyba nie wiedzą, co zacz, ha ha, tak. Bawi mnie to, bawi. Kolejny dzień z surrealizmem przekraczającym dostępne normy.

Ceres

Albo wiedzą i wychodzą z założenia, że i tak w sądzie nikt nie będzie go używał.

Ceres

Niech mi ktoś wytłumaczy, bo nie rozumiem - co jest pociągającego w Hawkeye'u/Clincie Bartonie z Avengersów? To jedna z najpopularniej łączonych w pary postaci (w dodatku z Coulsonem, fvm), a ja za cholerę nie mogę zrozumieć, dlaczego. Renner nawet nie jest przystojny!

Hekate

Ekhm. To zależy co rozumiesz pod hasłem "przystojny" - bo ja się na tym nie znam, na urodzie męskiej znaczy, na babskiej też zresztą nie. Ale Renner ma coś w sobie, ma. Chociaż wnioskuję to raczej po The Hurt Locker a nie po Avengersach.

Noelle

Tak bardzo lubię Avengers, ale mnie zaskakujecie popupularnością Hawkeye. Ja zaczęłam na niego bardziej zwracać uwagę za trzecią powtórką Avengersów... taki najmniej rzucający się w oczy bohater. W paringach widziałam go przede wszystkim z Czarną Wdową, a także z Lokim (wersja hetero i wersja homo). Ew... jeśli rzeczywiście jest taki popularny - ludzie mają rozmaite fetysze Very Happy

właśnie sobie pomyślałam, że z twarzy przypomina trochę Deana z Supernatural (offtopicowa dygresja)

Ceres

Moja kumpela mi wczoraj próbowała sprzedać wersję, że przypomina Dana Craiga. Jej się on w każdym razie podoba, podobniej jak masie fanek z AO3 i FF.netu, czego do końca nie rozumiem, no ale de gustibus i takie tam. Wink

Hekate

Jutro idę na "Płynące wieżowce" tralalala, a pojutrze do teatru.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o radosne przeżycia.

Ha ha.

W pracy kontrola, konflikty i inne takie, poza tym generalnie NIC MI SIĘ NIE CHCE. Oprócz czytania bardzo dziwnych książek i słuchania w kółko tych samych piosenek /faza trwa/

Amadea Xilocent

W taką pogodę jak ta nie chce mi się nic poza spaniem. Idę do pracy jest ciemno, wracam i znowu jest ciemno, zaczynam podejrzewać, że dnia w ogóle nie ma, a słońce to mit. Innymi słowy domagam się wiosny! A obecnie zawiksowałam się na punkcie komiksów Batmana i czytam co mogę dostać w swoje ręce.

yadire

dziewczyny, weźcie mnie przytulcie... życie mnie pokopało i wróciłam tutaj jak ten zbity pies...

Hekate

o rany, Direk, co się stało? myślałam, że dobrze ci w tych czechach i w ogóle, no

/stawia flaszkę na stole/