Knajpa IV

Hekate

Mnie w ogóle przerosła ta książka, początek - fajny, potem Miłoszewski poleciał po łebkach, za szybko, słabo, bez sensu (pewnie mu wydawnictwo wisiało nad łbem i kazało się spieszyć). Bardzo mnie ta trzecia część trylogii zawiodła. I nie, nie pytaj mnie, o co chodzi w finale - według mnie nie chodzi w nim o nic.

Kira

Ależ zachęciłyście! Wink

Ja właśnie zamierzam zabrać się za Miłoszewskiego i właściwie wszędzie do tej pory natrafiam na pozytywne recenzje. Ale wiadomo, że trzeba się samemu przekonać... "Bezcenny" bardzo mi się podobał na przykład. Teraz musze jeszcze upolować "Domofon"!

Hekate

Ależ zachęcamy, zachęcamy! A w każdym razie ja zachęcam, wszystkie knigi Miłoszewskiego mam w domu. Zarówno "Uwikłanie" jak i "Ziarno prawdy" są świetne (chociaż wolę "Ziarno prawdy"), tylko z tym nieszczęsnym "Gniewem" trochę skrewił - tak od połowy książki.
Natomiast "Domofon", no cóż, widać, że to książkowy debiut. Jest słabszy warsztatowy, ale ma klimat, chociaż mnie bardziej rozbawił niż przestraszył (może dlatego, że dreszczowce tego typu mnie generalnie śmieszą).

Amadea Xilocent

Ziarno prawdy było niezłe, ma rzeczywiście ciekawe spostrzeżenia na temat polskiego społeczeństwa i polskiej rzeczywistości, choć kilka lat temu powiedziałabym, że demonizuje. Eh młodość i posiadanie złudzeń. Ale to zakończenie...

Kira

Hm, na razie mam za sobą "Ziarno prawdy" i "Gniew" (uroki wypożyczania cykli w osiedlowej bibliotece) i mam dokładnie odwrotnie - bardziej spodobał mi się "Gniew", uważam tę książkę za rewelacyjną Wink

Nawet otwarte zakończenie nie wkurzyło mnie tak jak zazwyczaj, wręcz przeciwnie! I tylko szkoda trochę, że Miłoszewski nie zamierza już pisać na temat prokuratora Szackiego - mimo wszystko chętnie bym się dowiedziała co dalej Sad

Amadea Xilocent

Zrozumiałaś je? Wyjaśnisz mi sens tego zakończenia? Bardzo ładnie proszę Very Happy

Kira

Moja wersja jest taka, że Szacki dołączył do grupy Falka i razem odjechali w stronę zachodzącego słońca Very Happy

Czytałam różne opinie na temat zakończenia "Gniewu" i wiem, że to jest mało prawdopodobne (więcej ludzi sądzi, że jeden drugiego zabił, a potem ewentualnie zabił się sam :/), ale pod tym właśnie względem otwarte zakończenia są fajne - każdy może je interpretować na swój sposób Smile

Amadea Xilocent

Cicho wszędzie, głucho wszędzie... trochę się tutaj kurzu nagromadziło, więc czas odkurzyć Smile

Co myślicie o kolejnej części Harrego, oczekujecie jej, jest Wam obojętna? Zamierzacie iść na premierę? Ja osobiście czuję się zaintrygowana już samą formą i jestem ciekawa jak to wyszło. I oczywiście na premierę się wybieram, w imię tradycji, że tak powiem Smile

.

Kira

Ja jestem filmem zachwycona Smile

Z pewnością duża w tym zasługa samego faktu, że to jednak wciąż uniwersum Pottera, magia itd. Bardzo mi się jednak podoba ta zmiana środowiska i fakt, że możemy się dowiedzieć, jak wygląda przykładowa czarodziejska społeczność poza Anglią. Podoba mi się też wątek polityczny (w Potterze też niby trochę tego było, ale tu jest bardziej wyeksponowane, co bardzo mi odpowiada).

Teraz czekam na wyniki castingu na młodego Dumbledore'a Very Happy

Nath1990

Heeeej waszystkim z tysiąc last mnie tu nie było!!!!! Czy ktoś tu jeszcze pisze?? Ja jestem filmem przezachwysona! Dawno juz mnie nic tak nie zajarało...tak wszyscy czekamy to tego niusa..kto zagra małodego Dumbledore'a???

Hekate

Siedzę w pracy i tak bardzo, tak potwornie, tak straszliwiaście nie chce mi się robić tego, co powinnam, że aż zaczęłam przeglądać stare wątki z forum #nostalgia

No więc tego no <rozgląda się po zapajęczonej spiżarce>
Czy jest tu jeszcze coś zdatnego do picia?
<dopada omszałą butlę z czymś, co wygląda na alkohol>
<odkorkowuje>

Kadrowa nie musi wiedzieć o moich wyskokach, prawda. Żadnych anonimów. Nic nie widzieliście, nic nie słyszeliście, a szczury wyzdychały, więc nie doniosą :p

Abelarda

[wszystko widzi]
[chociaż w gruncie rzeczy i tak jest tu nikim]
[nawet nie szczurem]
[ale i tak wszystko widzi i połypuje na Hek]

Hekate

Teraz to już se widz, bo mi się szychta skończyła i kadrowa może mi skoczyć :p

Cholera, za barem chyba też coś zdechło, bo zajeżdża jak stąd na Madagaskar. Że nie wspomnę o tym, że korniki przeżarły tę budę na wskroś. Ale spoko, trochę czarnej magii i jest nadzieja, że przynajmniej dach nam się na łby nie spierdzieli.

Hekate

Ps. Nie chcę wiedzieć co się dzieje w piwnicy. Nowy ekosystem to mało powiedziane. Gdzie moja dubeltówka?

Abelarda

Na mnie nie licz, ja tu nie sprzątam. To Ty tu jesteś szefową. Razz

[obserwuje z zainteresowaniem]