śmierć...

Natalia Lupin

Umierać młodo aby być zawsze młodym w pamięci! To mój punkt.
Co do drugiego Rem to się zgadzam. Aczkolwiek może być w tych czasach trudno...

Remusek17

no fakt...
dlatego łatwiej umrzec młodo

Remusek17

wybaczcie dwa posty pod rzad ale nie mam myszy i mi ciezko edytowac Sad

ogladałem swit zywych trupow
i tam jest moment gdy chłopak 5 dni nie je bo jest na dachu w obawie przes zombi
wysyłaja mu psa z jedzeniem
ale gdy otwiera klape by wpuscic psa
wchodzi zombi i go zagryza
tylko ten jeden moment mna wzstrzasnał
co jest gorzse umrzec z głodu czy zagryzionym?
sam nie wiem czy bym ta klape otworzył

Noelle

Gdybym była postawiona w takiej sytuacji, wolałbym umrzeć z głodu, chyba. Wizja zostania zeżartym jest odpychająca.

Ej, jak ja nie lubię filmów z zombie. Uraz psychiczny

Zaheel

Nie wiem czy świadomie mogłabym podjąć taką decyzję. Jedno i drugie prowadzi do śmierci. Moze to wygląda jakbym stawiała to w jednym rzędzie, ale tak nie jest. Chybabym nie wytrzyamła na dachu będąc w miarę bezpiecznym, ale umierającym czy może lepiej otworzyć klapę i umrzeć szybko. Za "sucho" to znaczy teoretycznie wolałabym otworzyć kalpę.

Ceres

Ja bym wolała z głodu. I tak mało jem, a zawsze można mieć nadzieję, że ktoś mnie uratuje. Jakiś rycerz w lśniącej zbroi... Very Happy

.

Zaheel

Ja tam bym zdechła z głodu... Wprost kocham jeść. Wszystko byle dobre.
Własnie słucham sobie pieknej piosenki o jakże pięnie brzmiących słowach: Zabij się, zabij się nikt nie lubi tutaj cię
strzel sobie w głowe i rozawl na połowę...

Kira

Wiesz, Zee... ja myślę, że to jakiś satanistyczny hymn Wink

Nie słuchaj, bo sfiksujesz. Albo zostaniesz psychopatką. Co praktycznie na jedno wychodzi.

Wolałabym umrzeć z głodu. Podejrzewam, że byłoby to mniej bolesne ^^

Zaheel

Własnie zmieniła, ale to już offtop.
NIe powiedziałabym, bo jak żołądek nie ma co trawić to zaczyta trawić sam siebie, w końcu robią się w nim dziury, a kwas, który tam jest wypala wnętrzności. Tak podobno się robi.

Noelle

Zaheel - Łzy, tak?

Arhm, kiedyś za starych dobrych czasów namiętnie słuchało się takich kawałków ^^

A bez jedzenia to ile można przeżyć, trzy tygodnie? <tak, aby nie był zupełny offtop>

Aurora

To zależy, czy tylko bez jedzenia, czy i bez wody.
Ja teraz uważam, że lepiej byłoby umrzeć zjedzonym przez coś, niż przez siebie.

Bo Zee ma rację, jaks ie długo nie je, to zaczynamy spalać wszystko, co możliwe - tłuszcz, białko, a wkońcu kwasy same nas przeżerają, przez dłuuugi okres czasu. Długi i bolesny.
A tak, jakby zombie dobrze zaczęło, o, choćby od urwania głowy, to chwilowy ból i odlot... Erm. ALe sądzę, że gdybym była w takiej sytuacji, nigdy bym nie wybrała bycia zeżartym przez cokolwiek Wink

Remusek17

lady Cereska ten rycerz też by już był zombi
a lady Aurora bez wody też więc nie wiem ile by to miało jeszcze potrwać jakby tej klapy nie otworzył

Noelle

Trzecia opcja - popełnić samobójstwo.

(sorry za jednolinijkowca)

Joan P.

Ceres

No bo rycerz powinien wzorem Joan wziać kałacha, a nie miecz. Byłoby po zombi Very Happy

.