|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Huncwotka
wilczek kremowy
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Dzirawego Kotła
|
Wysłany: Pon 19:47, 25 Lut 2008 Temat postu: "Dlatego walcz" |
|
|
Może notka nie najwyższych lotów ale poczułam w sobie potrzeba napisania csegoś, a że naszło mnie żeby napsac coś o Lilly i Jamesie no cóż przeczytajcie i oceńcie sami, z góry przepraszam za wszelkie błedy: stylistyczne, gramatyczne i ortograficzne. Miłego czytania
Potter, ty zarozumiały chochliku kornwalijski!!! Nie!! Ile razy mam ci to powtarzać??- Niosło się po szkolnych błoniach. No tak, to przecież Lilly Evans zdzierała swoje gardło wrzeszcząc na Jamesa Pottera. Co zagorzalsi fani tych co parodniowych, darmowych przedstawień bez problemu rozpoznali głos tej rudej osóbki. Pewnie znów TEN Potter rzucił swoje „Evans, umówisz się ze mną?” Jednak dama serca najlepszego szukającego w Hogwarcie pozostawała nieugięta.
Nic mu nie pomagało. Prośby przyjaciół, próby zapomnienia o niej u boku innej. Ewidentnie miała go dość ale on nie odpuszczał. Zawze kończyło się tym samym. Nowym zbiorem do Wielkiej księgi epitetów- autorstwa Lilly Evans, spisanych przez Dorcas, śladem dłoni Rudej na policzku bądź bólem w dolnych partiach ciała Rogacza. Co jak co, ale siły to Lilly nie brakowało. Tak samo był tym razem. Łapa mógł doliczyć 3654 kosza do jego zapisków, Dorkas ‘ zarozumiałego chochlika kornwalijskiego’, a Kate nowe zdjęcie do albumu, prowadzonego oczywiście w tajemnicy przed tym dwojgiem. Syriusz i Dorcas robili co roku podsumowanie znajomości tej dwójki, obfitej w liczne awantury. W tym roku ich praca poszła na marne, muszą zacząć wszystko od początku. Liczyli, że ostatniego dnia szkoły Ruda i Potter dadzą sobie spokój.
Po skocznym „przedstawieniu Ruda pobiegł zapłakana do dormiturim dziewczyn z szóstego roku.Za nią ruszyły Dorkas, Kate i Ann obdarzając po drodze spojrzeniem bazyliszka. Gdy wbiegły do dormitorium zobaczyły Lilly zwiniętą w kłębek i cicho szlochającą.
-Lilly nie płacz przez tego palanta- No proszę uspokój się- próbowały pocieszyć Rudą dziewczyny
-Wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? To, że zaczynałam go tolerować- wychlipała Lilly- ale Ruda weź się w garść, nie będziesz płakać przez tego palanta.
Kiedy dziewczyny doprowadziły się do porządku zeszły na ucztę pożegnalną. Wielka Sala była ustrojona barwami Gryffindoru. No tak znówu dom lwa zdobył puchar domów. gdy na Sali zrobiło się cicho dyrektor ogłosił wyniki rywalizacji domówi pożegnał wszystkich uczniów. Trasa na peron 9 i 3/4 minęła dość spokojnie. Gdy Lilly przez barierkę oddzielającą świat Magii od świata Mugoli od razu podbiegła do rodziców. Przywitał się z nimi i wsiadła do samochodu.
Przenoszę do właściwego działu
H.
Ostatnio zmieniony przez Huncwotka dnia Pon 19:50, 25 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 18:07, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie, notka. To ewidentny urywek notatki blogowej, ni to, ni sio. Błędy, literówki, brak spacji po myślnikach, no i przede wszystkim - brak fabuły. Nie chcę być niemiła, sama pisałam kiedyś o wiele gorsze rzeczy, tyle, że - dzięki Merlinowi! - nie było wtedy powszechnego dostępu do internetu. Dlatego nikt mojej "radosnej twórczości" nie musiał oglądać. Lepiej by jednak było, gdyby i tego fragmentu czytelnicze oczy nie zobaczyły, potraktuj jako wprawkę i zabierz się za coś nowego. A zanim opublikujesz, dokładnie przeczytaj, bo człowieka, który zajrzy na forum, nie interesuje, czy masz dysortografię, czy po prostu sporego lenia - on chce się ponapawać fajnie napisanym tekstem. Jak zajrzy do "Dlatego walcz" i przeczyta kilka zdań, to po prostu zamknie temat i pójdzie gdzie indziej.
ukłony:
H.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|