Forum Lunatyczne forum Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Ekranizacje
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Gniazdo kinoluba
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fayerka
wilk rumowy



Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:05, 14 Gru 2008    Temat postu: Ekranizacje

Temat nowy zakładam, bo się muszę gdzieś wyżalić.

Są takie książki, których się po prostu nie powinno przenosić na ekran, bo wiadomo, że można coś spieprzyć, za przeproszeniem.
Więc zrozumcie mój wnerw, gdy dzisiaj rano odkryłam, że megawkurzający "Portret Doriana Graya" będziem sobie mogli oglądać już niedługo, bo w 2009 roku w kinach.
A kto będzie grał Doriana? Ben Barnes. Tak, ten od Księcia Kaspiana. Brunet, notabene.
Ja już naprawdę nie wiem co myśleć. Chyba w dniu premiery się zabarykaduję w domu, a drzwi zabiję deskami.
A wy, co uważacie? Ekranizacje lubicie, czy przyprawiają was o palpitacje serca? I gdzie kończy się wizja pisarza, a zaczyna reżysera?
...
O, patrzcie, plakacik: [link widoczny dla zalogowanych]
*ómiera*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 19:34, 14 Gru 2008    Temat postu:

Jakby człowiek wiedział, że się przewróci, to by se usiadł Wink
Jakby filmowcy podchodzili do ekranizacji z myślą, że "pewnie i tak coś się spieprzy", to by cholernie dużo fajnych filmów nie powstało. Nie wiedziałam, że Doriana mają robić, ale nie ukrywam, że mnie ta wiadomość zaintrygowała. A że ten aktor jest brunetem? I co z tego? W "Skazanych na Shawshank" gra Morgan Freeman (czarnoskóry), a u Kinga pierwowzorem był rudy jak marchewka Irlandczyk. I Freeman gra tak genialnie, że postać literacka przy nim wymięka, za nic nie umiem sobie wyobrazić kogoś innego w tej roli. Wszystko zależy od umiejętności aktorskich, ja natomiast nie mam bladego pojęcia, jak gra Ben Barnes. W "Księciu Kaspianie" mi nie przeszkadzał, ot, robił za ozdobę, ale może po prostu nie dali mu się rozwinąć.

Dobra ekranizacja nie może wiernie odtwarzać literatury. Kiedyś mocno mnie denerwowały nieścisłości, a teraz nie wyobrażam sobie bez nich kina - powieść i film, to przecież całkiem inny świat, inny materiał do urobienia! Lubię tę grę znaczeń, pokazywanie problemów z różnych stron. Czasami bywa tak, że człowiek odkrywa zupełnie inne aspekty opowieści, gdy widzi ją na ekranie, a inne, gdy napawa się lekturą.

Oczywiście mowa o dobrej ekranizacji. Twórczej. A nie spłaszczającej i upraszczającej.


Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 19:37, 14 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Nie 20:47, 14 Gru 2008    Temat postu:

I też czasami wychodzi tak, że ekranizacja, która tak naprawdę jest "na motywach", jest ciekawsza od oryginalnej fabuły. Tak na przykład "Gwiezdny Pył" dużo bardziej podobał mi się w wersji kinowej niż książkowej, przy całym szacunku, jaki mam dla Gaimana (choć wolę jego komiksy od jego książek).

EDIT: O w mordę, lorda Henry'ego będzie grał Colin Firth! No to teraz nie ma bata, muszę na to pójść. I, żeby ukoić twe nerwy, Fay - było już kilka ekranizacji, i świat się jakoś z tego powodu nie zawalił.


Ostatnio zmieniony przez Ceres dnia Nie 20:50, 14 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira
kryształkowa dama



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z <lol>andii ;)

PostWysłany: Nie 21:41, 14 Gru 2008    Temat postu:

Łaaa, ekranizacja "Portretu" się szykuje?! Idę na to!!! Kiedy premiera?! Very Happy

Ja osobiście już się pogodziłam z tym, że ekranizacje zazwyczaj w sporym stopniu różnią się od książek - ale jednocześnie zgadzam się z Hekate i Ceres, że często zmiany wychodzą filmom na dobre. Dla mnie sztandarowym przykładem ekranizacji przewyższającej poziomem książkę są "Notatki o skandalu". Obie główne postacie kobiece zostały w filmie przedstawione nieco inaczej niż w książce i to właśnie dzięki temu (jak również dzięki genialnym kreacjom Cate Blanchett i Judi Dench) robi on niesamowite wrażenie.

Co do "Portretu", to przyznać muszę, że niespecjalną wagę przywiązuję do wyglądu bohaterów. Tym, co mnie najbardziej zapadło w pamięć po przeczytaniu książki są charaktery głównych bohaterów i mam nadzieję, że przede wszystkim to zostanie w filmie odpowiednio ukazane. Co do aparycji, to grunt, żeby Dorian był śliczny (i ten plakat, do którego link dała Fayerka, przekonuje mnie, że tak najprawdopodobniej będzie... <3!). Co do Colina, to na razie powstrzymuję się od opinii na jego temat. Nie widzę go w roli lorda Henryka (bo tak po prawdzie widzę w niej tylko Stephena Fry, ale to po prostu takie moje zboczenie po obejrzeniu "Wilde'a" Wink), ale to ponoć dobry aktor, więc kto wie - może i w wilde'owskiej roli się sprawdzi? Oby! Bo "Portret Doriana Graya" to obok "Dobrego Omenu" (którego się pewnie nigdy nie doczekam :/) jedyna ekranizacja, na którą czekam z prawdziwą niecierpliwością!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fayerka
wilk rumowy



Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:52, 14 Gru 2008    Temat postu:

Hekate droga, ja też bardzo lubię ekranizacje, zwłaszcza te naprawdę dobre!
Nieraz czytając jakąś książkę, sama sobie myślę, jakby to można fajnie ująć w filmie, "widzę" niemalże daną scenę, nawet ją sobie tak reżyseruję w wyobraźni.
Chodziło mi tylko właśnie o takie położone na całej linii filmy. Które albo są wiernym oddaniem powieści, co też jest niezmiernie irytujące, albo na odwrót - odbiegają tak daleko, że już nie wiadomo - ekranizacja, czy adaptacja.
A co do tego nieszczęsnego Bena Barnesa... Po prostu Dorian juz zawsze będzie dla mnie takim pięknym blondynem, więc trudno mi go sobie tak wyobrazić.
Ceres, "Gwizdny pył" rzeczywiście był o niebo lepszy od książki, którą przeczytałam zachęcona taką magiczną atmosferą tego filmu.
Zresztą, podobnie jak "Ziemia obiecana" - przy lekturze niemalże usypiałam, a patrząc w ekran... po prostu arcydzieło.
A na tego "Doriana Graya" pewnie i tak pójdę - żeby się samej przekonać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kira
kryształkowa dama



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z <lol>andii ;)

PostWysłany: Nie 23:16, 14 Gru 2008    Temat postu:

Haha, pobuszowałam sobie w necie za tym Dorianem i znalazłam kolejny plakat.

[link widoczny dla zalogowanych]

Reakcja - pozytywna. Plakat daje nadzieję na to, że uwielbienie dla DG ze strony OBU płci zostanie zaznaczone! I w ogóle ponoć ten film ma mieć rating R. Coraz większa mnie ogarnia ochota, żeby go zobaczyć...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:43, 15 Gru 2008    Temat postu:

Powiem tyle - mam wrażenie, że po "Lidze niezwykłych dżentelmenów" żaden Dorian nie byłby w stanie pobić tamtego (który nie miał NIC z oryginału opórcz oglónie pojętego Zua).

I Colin Firth?! OMG. Ja muszę ten film obejrzeć. Zgadzam się z Kirą, że Stephen Fry jest idealnym Wildem (jego głos! jego mimika! cały ten pan!), ale w końcu Lord Henryk to tylko taki prawie Wilde. *myśli* Byle nie przesadził z powagą i spojrzeniem na miarę Dumy i uprzedzenia", a myślę, że będzie niezły Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Pon 9:45, 15 Gru 2008    Temat postu:

Colin Firth?! O matulu, jak ja go nie cierpię. Nigdzie nie idę. A tak sięna ten film cieszyłam! Sad
Ooo, "Liga" była beznadziejna, ale jej Doriana kocham, czczę i uwielbiam :}
Drugi plakat mi się bardziej podoba Very Happy

Książka "Gwiezdny pył" mnie zabiła i zmiotła z powieszchni ziemi. Byłam tak rozczarowana, że nimal się poryczałam...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ceres
kostucha absyntowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej

PostWysłany: Pon 11:17, 15 Gru 2008    Temat postu:

Uoj, Nat, a może właśnie go polubisz? Ja mam do niego słabość z różnych powodów (na przykład w Mamma Mia! był tak cudownie... spontaniczny...), ale zasadniczo trzeba dać człowiekowi drugą szansę, jakąś możliwość rehabilitacji. Może to właśnie będzie ta rola?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
szefowa młodsza



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:56, 15 Gru 2008    Temat postu:

Nat, jak można nie lubić Firtha? To dla mnie, jakby nie lubić Hugh Lauriego albo Stephena Fry'a XD

Nie, ja "Ligowego" Doriana wolę przemilczeć. Jak cały ten film, który IMHO nie powinien był nigdy powstać, bo tak słabego crossovera to ja dawno nie widziałam ;p

Co do ekranizacji tak w ogóle - ostatnio zachwycałam się "Weselem" Wajdy.

Ale zazwyczaj książki są lepsze od filmów. Ot, Potter, książki Pullmana ("Złoty kompas" był dla mnie porażką. nudną, pełną okropnej Nicole Kidman i nie pasującego Craiga xddd)...

Edit: O, i czekam na "Atramentowe serce". Chociaż zarazem się obawiam. Jednak obsada wygląda zachęcająco - Paul Bettany, Helen Mirren, Brendan Fraser (XD przepraszam, to nie wygląda zachęcająco, Fraser dla mnie wygląda zgonowo zawsze i wszędzie). Trailer był nawet ciekawy...


Ostatnio zmieniony przez Aurora dnia Pon 13:59, 15 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hekate
szefowa



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 16:13, 15 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
jak można nie lubić Firtha?


Można. Bo ja, na ten przykład, nie lubię. Albo inaczej - nie zachwycam się.

Też czekam na "Atramentowe serce", tak, tak, tak, straszliwie czekam! Zapowiada się fajnie, jestem dobrej myśli. A na tapecie mam filmowego Smolipalucha, bo dodali na filmwebie fajną tapetkę...

<obłąkanie maks>

Zaraziłam atramentem kolejną koleżankę, więc jest nadzieja, że do kina pójdę w większym towarzystwie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Śro 10:17, 17 Gru 2008    Temat postu:

Bettany! On jest suuuper :} A Fraser jest u mnie w domu nazywany "duperk miesiąca" (dlaczego?! - już nie pamiętam XD ). Na Serce się wybieram. Nie mogę się doczekać. Kwiczę.
Chociaż Bettany'ego mogli inaczej ucharakteryzować.

Eee... kto to jest Hugh Laurie? XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
merrik
złyś



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 13:38, 17 Gru 2008    Temat postu:

ON gra Housa!
Dr Housa!
TEGO Housa xDDDDD
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Czw 13:16, 18 Gru 2008    Temat postu:

TEGO Housa!!! O matko!!! Gra Housa!!!
XD
Dzięki, już będę wiedzieć Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
merrik
złyś



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 20:38, 18 Gru 2008    Temat postu:

Do usług x)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lunatyczne forum Strona Główna -> Gniazdo kinoluba Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin