|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 22:45, 03 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
OK, to ja się już nie odzywam, dziewuchy i nie-dziewuchy moje :* Tylko biorę mamę do kina, o! Dzięki za opinie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 23:48, 04 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam rosyjski "Powrót" .
Niesamowite.
W tym filmie nic, ale to absolutnie nic nie zostaje wyjaśnione do końca, między wersami toczy się druga historia.
Wymyśliłam sobie swoją wersję wydarzeń, ale nie powiem, jaką. Ktoś inny wymyśli inną, równie prawdopodobną/nieprawdopodobną. I będzie miał rację.
O czym?
Po dwunastu latach do domu wraca ojciec. Nie wiadomo, skąd wrócił, co robił, nie wiadomo absolutnie nic (oprócz tego, że nie jest człowiekiem, z którym łatwo i przyjemnie się egzystuje) - pewnego dnia po prostu pojawia się i zabiera synów na wyprawę, która zmieni ich życie.
Piękne, bolące, malarskie i tajemnicze. Nie mogę się od tego uwolnić!
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pią 23:50, 04 Lut 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 19:18, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Zrobiłam to. Obejrzałam wszystkie (poza Toy Story, no sori) filmy oskarowo nominowane - te z kategorii "najlepszy film".
I teraz mi pusto.
Serio.
Skończyła się jakaś przygoda, jakiś etap.
Aż strach się bać, co wygra. Na mnie osobiście największe wrażenie zrobiły: "Jak zostać królem" (już o tym pisałam, powtarzać ochów i achów nie będę) i "Do szpiku kości" (cudowna twardość, chropowatość, relacje, które zapadają w pamięć, Ameryka w nie-cukierkowym wydaniu) były najbardziej mojsze, najbardziej... bo ja wiem... emocjonalnie docierające.
Reszta to raczej rozrywka, fajna, ale tylko rozrywka. Szybko wywietrzeje z głowy...
Schizowa i wkręcająca "Incepcja", fandomogenny Fejsbuk, szantażujący emocjonalnie "Czarny Łabędź", przypominające dziecinną fascynację Dzikim Zachodem "Prawdziwe męstwo", odprężające i przyjemne w odbiorze "Wszystko w porządku", zakręcony relacyjnie"Fighter", który wcale nie opowiada o boksie, no i film jednego aktora, czyli "127 godzin".
Ale i tak było warto.
Chyba mi się z tego wszystkiego zachciało ryczeć...
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 19:22, 27 Lut 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Nie 21:47, 27 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jak nie obejrzałaś ToyStory, to jeszcze nie rycz Łzy się przydadzą na ten film. Gorąco polecam, Żanet Kaleta XD (Mam dziś jakieś dziwne poczucie humoru...)
A ja nadal nie obejrzałam ani Łabędzia, ani Króla. Aaaaa. Jestem złym człekiem i nie pójdę za to do nieba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 0:04, 05 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wchodzę na filmwebową stronę "Cudownego miejsca" Kolskiego i czytam, że to film obyczajowy.
[...]
Ha ha ha.
Powiedziałabym, że to tak jakby eufemizm.
Łojezu, to chyba najdziwniejszy film Kolskiego, przynajmniej z tych, które do tej pory oglądałam. Dziwny dziwność dziwną. W każdym szczególe. Od konia widma, żywej wody, przez pogańskie bożki, postacie nie z tego świata i świętego Patryka wskazującego wychodek.
Interpretacji nie będzie, interpretacja utonęła w piwie. Chyba muszę obejrzeć ten film raz jeszcze, i nie, nie tylko przez Majchrzaka, który ZDECYDOWANIE jest tutaj bardziej Mefistofelesem niż księdzem. Ekhm. Nie słuchajcie mnie, powinnam iść spać.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Sob 0:07, 05 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 22:44, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno nie widziałam takiego gówna jak "Autor Widmo" Polańskiego. Serio. Temu czemuś nawet Ewan McGregor nie zdołał pomóc.
I tak, film miał potencjał, tak, atmosfera była całkiem do rzeczy, problem w tym, że całość to niekończący się wstęp bez rozwinięcia. A finał ubawił mnie do łez, chociaż chyba nie powinien.
Ale być może nie doceniłam Wielkiego Kunsztu i podwójnych den, no sori, się kajam. Taki już ze mnie śmierdzący profan, ekhm.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Sob 22:45, 09 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 18:24, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ageliza mówi że jesteś płytka XD Kajaj się!
Zabieram się za "Jak zostać królem". Na pewno w końcu to obejrzę. Ale jakimś cudem droga do tego filmu prowadzi mnie po meandrach: na przykład "Księżniczki i żaby" (po raz 5) i "Zaplątanych" (tylko trzeci raz!).
Aha! Oglądałam film, który - tak myślę - spodoba ci się, Hek. Jest chyba rosyjski, albo coś koło tego, może gruziński? No, nieważne. Nazywa się Gruz 200 i oglądałam go na zajęciach z angielskiego (?!). Wszystkie moje koleżanki jak jeden mąż zemdliło, a Zwierzak gópi i sięnieznający strasznie się śmiał z tego filmu. Ale ja uważam, że jest bardzo dobry. Mocny. Jak herbata, jak za długo postoi. I tak, jest obrzydliwy. Trochę jak szalony sen, koszmar, albo jak coś, co się przydarzy, a mamy nadzieję, że to sen.
Bełkoczę!
Ale to dobry film. Mąci w głowie. I jest ble.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 19:49, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ładunek 200 znaczy się? Bałabanowa? Tego filmu nie można oglądać na trzeźwo, brr brr. Mocne, fakt, długo nie wychodzi ze łba, ale jak dla mnie za dużo tu babrania się w gnoju. Ta estetyka mnie... eee... bo ja wiem... przerasta?
O tak, płytka jam-ci, płytka! Prawdę powiedziawszy w ogóle nie jestem fanką Polańskiego, ha ha, ubijcie mnie.
(ale Pianistę kocham, to fakt)
Edit. A tak wracając do estetyki gnoju, to wczoraj oglądałam "Głód" o IRA, więzieniu i głodówce protestacyjnej. To było aua. Straszny turpizm. Plus niesamowite ujęcia - w tym filmie liczył się każdy szczegół, rysa na ścianie, papierosowy dym, robak łażący po oknie. Przez szczegół do ogółu plus absolutny brak opowiedzenia się po którejkolwiek ze stron.
Sama nie wiem, co o tym wszystkim myślę. O ideach, ideowcach. I w ogóle. Ale podczas oglądania dopadł mnie potężny Wkurw.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pon 19:55, 11 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 20:28, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, "Ładunek"
O rany! Podziwiam cię! Po tym jak mi koleżanka zrecenzowała "Głód" to on lezy u mnie na dysku i czeka, aż się wezmę w garść i obejrzę w końcu. Przeciw jest to, że moja głowa protestuje przeciwko byciu zrytą, nawet przez dobre filmy - ostatnio spotkało ją zbyt wiele tych złych. Za jest to, że uwielbiam turpizm i, jak mówisz, estetykę gnoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 20:34, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
A oglądałaś Pianistkę?
Ha ha ha.
Jak nie, to obejrzyj. To jest film, który na mojej liście najbardziej znienawidzonych filmów zajmuje pierwsze miejsce. Naprawdę. Nienawidzę go z całej duszy. Zaprawdę powiadam ci, tam się można umazać gnojem aż po kokardkę. I to jest dobry film, tak, ale to niczego nie zmienia.
W "Głodzie" najbardziej przerażająca jest fizyczność. Kolejne etapy głodówki i to, jak organizm na nie reaguje. Szczególnie, że wszystko pokazane jest z perspektywy tego właśnie, głodującego człowieka, kamera patrzy "jego oczami" I JA NAPRAWDĘ NIE MOGĘ POJĄĆ, JAK MOŻNA SIĘ DOBROWOLNIE ZAGŁODZIĆ DLA IDEI.
Nie pociesza mnie fakt, że cała ta historia zdarzyła się naprawdę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 20:47, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ale że naprawdę przez cały film patrzy jego oczami?! Jak u tego, De Palmy, tylko cały film?! Ej, ja to wymyśliłam ostatnio! Teraz to już na pewno obejrzę, nie ma bata.
Nie oglądałam. Hmmm, ludzie piszą, że książka fajna. Może najpierw przeczytam książkę? Wydaje mi się, że widziałam ją dzisiaj w bibliotece. Na pewno było coś z fortepianem.
O, jeszcze coś, a propos "Głodu". Cela 212, hiszpański film o więźniach którzy buntują się za nieludzkie warunki. A pośród nich zostaje uwięziony nowy klawisz, którego jeszcze nie znają. Więc klawisz zaczyna udawać więźnia... Następny bardzo mocny film. Nie gnojówkowy, ale mocny, jak taki zdrowy bejsbol z osiedla. Oglądaliśmy w ramach nauki hiszpańskiego na fakultecie. Zadanie wykonane, zasób słownictwa powiększony: umiem przeklinać w żywy kamień jak kibol Barsy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 21:19, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Oj nie, Celda to zupełnie inna bajka, to już nie jest gnój. To są emocje innego rodzaju, plus kompletnie inna estetyka. Bardzo, bardzo lubię ten film! Emocjonalna perełka. Przemiana duchowa. CUDOWNY CUDOWNY MALAMADRE, gangster z zasadami, no i relacja Juan-Malamadre.
Oglądałam Celdę z wypiekami na twarzy, myślałam, że mi tchu nie starczy.
Co do Głodu - nie, całość nie jest pokazana z punktu widzenia głodującego bojownika. Tylko końcówka. Początek to przeskoki perspektywy, sama zobaczysz.
A Pianistka jest kręcona na podstawie powieści Jelinkowej, o nie nie nie, nie sądzę, żebym była w stanie to wytrzymać. Jelinek mnie irytuje. Mój masochizm też miewa pewne granice.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pon 21:19, 11 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:06, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
OMG. Kiedyś oglądałam "Odgłosy robaków" - o facecie, który postanowił zagłodzić się na śmierć, nie dla jakieś idei, a dla samobójstwa właśnie. Wyjechał na pustkowie, leżał w namiocie, słuchał radia, pisał dziennik, i powoli umierał w ten sposób. Partie czytane były interesujące, bo film powstał na kanwie autentycznego przypadku (motywy samobójstwa nieznane). Ale jednak jest tyle lepszych filmów... chyba w ogóle muzyki, i te ciągłe ujęcia przyrody i robali, nienawidzę robali, panikuję jak widzę robale, dziwne, że nie wyszłam z kina.
To mi nasuwa myśl o filmie "Wielkie żarcie" - bohaterowie chcą popełnić samobójstwo przez przejedzenie się na śmierć. Jeszcze tego nie oglądałam, ale bardzo chcę - słyszałam, że to ważny film, jakiesik satyra na konsumpcjonizm. Od siebie nic nie mówię, bo najpierw muszę się do tego dorwać.
Dwa bieguny, samobójstwo przez zagłodzenie i przejedzenie. Już nie wiem co gorsze...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 22:19, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Pamiętam, jak o "Odgłosy..." było swojego czasu wielkie aj-waj Zapomniałam, że chciałam to obejrzeć!
No, Malamadre jest fantastyczny! Jest genialny. O matko. Super. I zakończenie jest piękne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pon 23:00, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Swoją drogą - wiem, że to nie ten temat, ale nie chce mi się sprawdzać, czy mamy coś o teatrze - Nat, wybierasz się na "Zamknęły się oczy ziemi" do Osterwy? Moje dwie kumpele były wczoraj, i mówią, że to wymiatacz. Podobno najlepsze z całej tegorocznej ramówki - a one były na większości sztuk, jakie wystawiają, więc wierzę ich osądowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|