|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Wto 20:31, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
No właśnie żałuję, że nie widziałam tego w kinie, dlatego próbowałam obejrzeć teraz. Trajler widziałam jeszcze w TV i też przepadłam. Jak sobie wyobrażę, jak to musiało wyglądać na dużym ekranie w super jakości, to aż mam ciary Ale na kompie, na dodatek w wersji pozostawiającej trochę do życzenia, cudowny obraz mnie nie rozprasza i widzę tylko fabułę, no i to jest czasami problem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Czw 23:06, 31 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
A ja widziałam, widziałam! I jest super! Fantastyczne! Uwielbiam ten film. I jeszcze Jim Sturgess jako główny bohater, noż w mordę jeża, mrau!
|
|
Powrót do góry |
|
|
turmalin
wilczek kremowy
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:30, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Anna Karenina, czyli aaaaaa!, czy tylko ja patrzę na Wrońskiego i widzę młodego Kondrata???
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 22:24, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No więc albowiem byłam na "Drogówce".
I dostałam mniej więcej to, czego się spodziewałam. SMARZOWSKI, TY DRANIU, ZAWSZE ROBISZ MI Z MÓZGU WODĘ. Dołujesz mnie i jednocześnie zaspokajasz moje cyniczne serce. O tak. Bardzo mocny film, pełen koszmarnej brzydoty, szarości, umoczenia, układów, wódki, beznadziei i braku światełek w tunelu. Absurd miejscami poraża, obraz świata daje po ryju, konwencja pseudoreportażowa dobija na amen - filmiki komórkowe nigdy nie będą już takie, jak kiedyś. Łojezu. Wróciłam z kina i nie bardzo mogę sobie znaleźć miejsce, dalej mną telepie. Aż się boję, co to będzie, jak do kin wejdzie "Anioł" na podstawie powieści Pilcha...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 22:32, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Łączę się w bólu, choć przyznam, że mnie rzeczywistość na tym etapie dobija wystarczająco sama w sobie, Smarzowski byłby gwoździem do trumny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 13:55, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
A dzisiaj wybieram się na toto [link widoczny dla zalogowanych]
Brzmi sympatycznie i nienachalnie. I ciepło. Mru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 17:36, 09 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
W ramach rozwijania wiedzy obejrzałam "Let the Right One in" Alfredsona. Chciałam skonfrontować z TTSS. I to jest zupełnie inny film.
Oczywiście, ma swoje punkty wspólne. Jest zimny. Jest niedopowiedziany. Oszczędny i precyzyjny akustycznie i wizualnie. Okrutny w swoim chłodzie.
Sama historia może zniechęcić, bo jest streszczona jako kolejna opowieść o wampirach. Oczywiście to tylko przykrywka dla "poważniejszych" tematów, jak na przykład relacje między bohaterami. I oczywiście najbardziej fascynujące nie są relacje Eli i głównego bohatera, ale Eli i jej "opiekuna". Po zakończeniu filmu dotarło do mnie, kim ten człowiek właściwie był i aż się zatchnęłam.
Bardzo dobry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:05, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Przemierzam miasto, mijam przystanki autobusowe oraz reklamy nowych filmów na przystankach. Ludzie, jak mi się nie podoba plakat do "Movie 43", nie lubię, jak tak nachalnie walą seksem po oczach. Przejrzałam opis filmu... zbiór 11 krótkich filmików. Czyli coś, czego bardzo nie lubię.
Jak chcę zobaczyć film krótkometrażowy, to sobie oglądam ten jeden krótki film solo. Jeśli mam ochotę na dużo filmów krótkometrażowych, to idę na festiwal krótkometrażówek - fajna sprawa. Ale ludzie, jak ja nie znoszę klejenia tego w jeden film... jeszcze nie widziałam ani jednego filmu, gdzie taki zabieg byłby udany. Liczba filmów w filmie 4+ wróży katastrofę.
Reklamują też "Hansel i Gretel: Łowcy czarownic". To mi przypomina zeszłoroczne dwie wariacje na temat królewny Śnieżki. No, brzmi przyjemnie, ale wolę się nie nastawiać...
[link widoczny dla zalogowanych] Właśnie ta opcja jest w imdb najfajniejsza - listy. Aczkolwiek jestem głupia i nie mogę rozgryźć o co chodzi w dwóch podstawowych listach - watchlist i rating list. Ta druga to rzecz oczywista, ale ta pierwsza - co to, po co to? Gdyby tam miało się zaznaczać filmy do obejrzenia to by było "to-watchlist", ale tak to nie wiem i póki co jestem nieoświecona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pią 1:27, 08 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
"Prometeusz". Wszyscy polecali. Jak wszyscy polecają, to ja się niepokoję. Ale pierwsze sekundy mnie zakochały i już nie mogłam się oderwać. No, prawie pierwsze.
Oczywiście siadłam do tego maksymalnie sceptyczna. Te długaśne krajobrazy i rozkład na poziomie DNA jakoś mnie nie ruszyły. Wciąż się zastanawiam, dlaczego "on" to wypił. Anyways.
To, co mnie urzekło, to to, co przewidziałam. Czyli Michael Fassbender. Nie ukrywam, że nie obejrzałabym "Prometeusza", gdybym nie widziała ostatnio w "Bękartach..." Fassbendera (na zachwyt tamtą postacią też miały wpływ różne różności, więc nieważne). A tutaj! Jest cudowny. Cudowny. Cudowny. Myślałam, że będzie Johnem Hurtem tego filmu. Trochę był, pod względem takiej kruchej siły, jeśli wiecie, o co mi chodzi. Ale przede wszystkim jego postać: David jest wszystkimi motywami, które są dla mnie ważne. Mam fisia na punkcie motywu potwora Frankensteina. Zawsze stoję po "tamtej" stronie: potwór, wampiry, roboty, weltschmerz, dla mnie to wszystko jeden worek, którym autorzy bardzo boleśnie mnie walą po głowie.
A najcudowniejszy był moment, kiedy zdałam sobie sprawę, kim jest, właśnie na samym początku: gdy idzie pustym korytarzem i dostrzega coś na podłodze, schyla się i podnosi to. O MAMUSIU. Niesamowite. Niesamowite.
<faza na scenę>
Jest jak Rutger Hauer całujący Pris w "Blade Runnerze". Jest jak mój Nisse łapiący spodek nad samą ziemią. NIE MOGĘ. Ten film warto obejrzeć dla tego, co Fassbender wyczynia z zawieszeniem niewiary. I dla Charlize Theron. Mamusiu, shipuję ich TAK BARDZO. I nadal staram się dojść, kim ona właściwie była. Szczerze mówiąc, myślę, że (idąc tropem Blade Runnera)... ona była Rachel.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Wto 17:39, 02 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Znalazłam portal z filmami i korzystam bez ograniczeń :3
Niebezpieczna metoda. Michael Fassbender <3 Co za oczy.
Film jest super. Dużo gadania o psychologii i psychiatrii, trochę seksu, absolutnie genialna Keira Knightly, świetny Viggo Mortensen i jego relacja z Fassbenderem. Masakra. BTW relacja uczeń-nauczyciel, komuś tu się może spodobać
Film może być miejscami trochę przegadany, jakbym się miała czepiać, ale ja lubię przegadane filmy, jeśli gadanie jest z sensem, a tu jest bardzo: pasjonujące dyskusje na temat psychoanalizy. Aż się śliniłam :3
Jung był sukinkotem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 22:04, 25 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Trochę tu, trochę tam, no i trafiłam na jedną z [link widoczny dla zalogowanych]. Tym razem listę Bondów, które ktoś tam proponuje. Normalnie nie udzielam się w temacie Bondów od czasu GoldenEye, ale ta lista mnie lekko zelektryzowała. O ile bardzo lubię Idrisa Elbę, uważam, że to by było chybione. Ale już Colin Salmon nie. Co prawda nigdzie go nie widziałam, ale matko jedyna, jak on [link widoczny dla zalogowanych], to kurde nie wiem, kto wygląda! To by było coś pięknego. Chyba zaineteresuję się tymi nieszczęsnymi "Tajniakami", żeby zobaczyć, kto zacz. (Ktoś oglądał? Warto?)
Co do innych typów, Sandsa uwielbiam, ale wybór byłby totalnie chybiony. Jest zbyt remusowaty na Bonda. A Fassbender jest porażający, ale na Bonda zbyt... kurde, sama nie wiem. Zbyt mały psychicznie.
Cholera Salmon to może być genialny pomysł. Kupuję to.
E: O MATKO on grał dra Moona w Doktorze WHO. KUPUJĘ TO KOMPLETNIE, cudowny pomysł. Chcę go na Bonda.
Ostatnio zmieniony przez Natalia Lupin dnia Czw 22:06, 25 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 22:57, 25 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem? Z jednej strony zdaję sobie sprawę z tego, że takie kwestie jak rasa nie powinny mieć wpływu na obsadzanie aktorów, a z drugiej, w przypadku Bonda nie potrafię się przełamać, co zapewne w dużym stopniu wynika z faktu, że ciemnoskórzy faceci kompletnie nie są w moim typie. Inna bajka, że moje zdanie na ten temat i tak nikogo nie obchodzi, a producenci zrobią, co uznają za stosowne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 23:32, 25 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
A propos Remusowatych facetów:
[link widoczny dla zalogowanych]
Co myślicie?
EDIT: Ten też: [link widoczny dla zalogowanych]
Ten to mi w sumie i na Bonda pasuje.
Ostatnio zmieniony przez Ceres dnia Czw 23:36, 25 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pią 14:15, 26 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Jeszcze ten szalik!
Ten drugi jest trochę w stylu Brosnana IMHO. Tak, zdecydowanie pasuje.
Ostatnio zrobił się szum, że następny Bond ma być czarny. Wszystko mi jedno, dopóki będzie wyglądał jak Bond. Bo generalnie moje podejście do fanatycznego "uczerniania" postaci przy nazywaniu whitewashingu rasizmem znacie A Salmon zdecydowanie ma Klasę.
Kurde, mnie obchodzi wasze zdanie, dlatego zaczęłam temat A kto by się przejmował producentami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 0:14, 26 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Zupełnie przez przypadek wylądowałam dzisiaj na nowym Star Treku - chciałam iść na Iron Mana 3, ale jak dotarłam do kina przed 21, już nie grali, a naszła mnie ochota na odmóżdżającą rozrywkę. Uwielbiam odmóżdżającą rozrywkę... i w sumie jako taką polecam. Parę scen było naprawdę zabawnych, kilka chyba miało być wzruszających, ale im nie wyszło, zabili mojego ulubionego bohatera (moja relacja z tą franczyzą jest mocno wpadkowa, ale nie jestem kompletnym noobem) i zasadniczo dobrze się bawiłam. Zakończenie może nie było szczególnie oryginalne, ale nie było kompletnym deus ex machina, można nawet chyba mówić o strzelbie Czehowa (po polsku to się też tak nazywa?), więc plus za scenariusz. W końcu mówimy o Star Treku .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|