|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Sob 22:19, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Taaaaaak, Robert... hihihihihihhii...
O - a co cię najbardziej interesowało w archeo, Nat? Jaka ścieżka? Polska, czy co innego? Chyba juz nie przeczytam odpowiedzi dzisiaj...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 22:23, 25 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Najpierw dinozaury, jakiekolwiek, byle były, a potem Egipt, po prostu żeby kopać. Tylko żeby mumie nie łaziły... Nawet urządziłam wykopaliska na mojej własnej działce i znalazłam pozostałości zabawek dziadka... to było coś! Wszystko jak trzeba- skatalogowane, przerysowane warstwa po warstwie... fachowo
I dlaczego takie "hihihihi"? Czyżbyś się tam zarumieniła?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 9:20, 26 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wczoraj zafundowałam sobie seans filmowy.
Na pierwszy ogień poszedł "Patriota". Nie wiem czemu, ale lubię Gibsona. Taka naturalna empatia. A jego przeciwnik (nie pamiętam jak się nazywał) cały czas przywodził mi na myśl Lucjusza Malfoya. Szczególnie te jego zimne oczy. Pozatym uwielbiam wszelkie filmy wojenne, a gdy są jeszcze kostiumowe... mrau.
Potem "Kosiarz umysłów" czyli czego mozna nauczyć człowieka Nie wiem co napisać o tym...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:39, 26 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Heh, Zee, bo ty BYŁ Lucjusz Malfoy. Jason Isaacs. Ja nie mogę, on świetnie gra zimnych, wyrachowanych drani, oł...
Ależ go nienawidziłam, jak Gabriela zabił (a byłam pewna że to zrobi!)
Gibsona niezbyt lubię. Ale tu mi się podobała jego rola... To, jak siedział z ciałem najstarszego syna w namiocie...
A dalej nie mogłam oglądać. Rozkleiłam się na całego
I Brokeback, czemu ja was nie posłuchałam, teraz nie mogę o niczym myśleć, rozstrojenie nerwowe...
Jak się jutro na klasówce z historii rozbeczę, to będzie wina tylko i jedynie Anga Lee! I Annie Proulx, o!...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Nie 11:19, 26 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
O, dziecku się przypomniało Byłam na "Janie Pawle II". I wiecie co? Nie podobało mi się. Tzn historia była opowiedziana ciekawie i dosyć przejrzyście, ale było stanowczo za dużo cięć i czarnych ekranów. Poza tym nie bardzo mi podpasił dobór aktorów. Jak na mój gust, mogli to zrobić lepiej. Najbardziej mi się pdobała ostatnia scena, ta z trumną i Biblią... ale to przecież było niereżyserowane. Dlatego- najlepsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Nie 11:32, 26 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ahihihhihhihi... Zee - rozśmieszyłaś mnie tym biednym Isaacsem/Luckiem!
Niezły jest, nie, w takich rolach?
Nat, "hihihihihhihihi" było dlatego, że się roześmiałam z tego "poniewczasie". Tutaj już temat Patriotyczny, Mohikaninowy, a ty tak fajnie wystrzeliłaś z tymi dino!
Egipt, hmmm... To moja też ulubiona działka. Nadal Cię to interesuje?
A - a ja oczywiście nie zauważyłam, że Ostatni Mohikanin był wczoraj. Wtedy, kiedy nasz Zawód szpieg. W końcu oglądałyśmy ten drugi. Niezły, muszę powiedzieć, szczególnie sceny w Bejrucie. Przypominały mi kilka innych filmów dziejących się w takim mniej więcej miejscu w okresie wojny. I jeszcze Pitt, udający fotoreportera. Chciałabym być fotoreporterem - to jedno z moich marzeń. Do relacji wojennych mam mieszane uczucia, ale jest w tym coś, co mnie pociąga.
W każdym razie sceny w Bejrucie były naprawdę pełne napięcia. I zilustrowane fajną muzyką - arabską. Bardzo ją lubię.
A sceny, które działy się w NRD, kiedy Pitt miał przerzucać agenta, skojarzyły mi się z Pirożkami (Hekatko - MY JESTEŚMY GŁODNI!!! Wszystko się nam kojarzy z Twoimi Pirożkami!)
Pitt młodziutki - ładniutki (szczególnie słodką miał czuprynkę), ale nie przepadam za jego kwadratową gębą.
A Redford, agent Muir, był całkiem takim... remusowatym bohaterem
Film zaczął się chyba o wpół do dziesiątej, a jak przyszłam do swojego łóżka (rodzice już spali) była godzina 1.25.... Zdziwiło mnie to niepomiernie. Rano okazało się, że rodzice za wczasu przestawili zegary.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 21:47, 26 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Tak mnie wczoraj podczas "Patrioty" naszło - w sumie role totalnych shwartzcharakterów są nieżyciowe i jednoznaczne, ale można im to wybaczyć, jeśli występuje w nich Isaacs.
Gibsona nie cierpię. Jestem dziwna i mam zwyczaj nie lubienia znacznej większości aktorów powszechnie lubianych. Że wezmę chociażby Malkovicha czy Pitta.
A z "Jana Pawła" najbardziej mi się podobała część o pontyfikacie, bo młodość była... nieznośnie patetyczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Pią 21:04, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Coś dla fanów Eragona. Ma być ekranizacja. Spodziewana u nas premiera: 15.12.06. Ja się kompletnie na tym nie znam, ale Eragona zagra Edward Speleers, Broma - Jeremy Irons (mmmm), a króla Galbatorix - Malkovich hehe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pią 21:53, 07 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Broma Irons?!
Juppi!
Nie, żebym była jakąś specjalną fanką Eragona, ale Irons... Teraz sobie przypominam, że ajk wczoraj szukałam zdjęć Malkovicha, to widziałam zdjęcie z planu E. Zobaczymy, co im wyjdzie - swoją drogą, strasznie śmieszna jest ta tendencja do ekranizowana wszystkich możliwych powieści fantastycznych, które odniosły światowy sukces.
EDIT: A sam Malkovich gra Galbatorixa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Sob 10:43, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
[offtopic] a mi sie wydawało zawsze, żę ten temat mimo wszystko bardziej w dziupli by leżał ;][/offtopic]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 14:22, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ech, nie lubię Eragona. Ten zmaltretowany syn jakiegośtam tyrana zawsze mi przypominał Księcia. Wkurzało mnie to
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 16:25, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Męska wersja Mary Sue, nie?
Ale nieźle, jak na siedemnastolatka. I mówię to jako osoba w tym właśnie wieku .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Sob 21:01, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no tak, to fakt. Ale czy mnie się zdaje, czy jego rodzice prowadzą wydawnictwo?... Życie jest diabelnie niesprawiedliwe. Jakby moi mieli wydawnictwo, świat pocierpiałby trochę dla wyższej idei
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 21:48, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja bym chciała mieć własne, a nie rodziców. To by dopiero był koszmar. Strzeżcie się, czytelnicy! Ceres Hawklie Burbon nadchodzi!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Nie 1:28, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Trilby napisał: | [offtopic] a mi sie wydawało zawsze, żę ten temat mimo wszystko bardziej w dziupli by leżał ;][/offtopic] |
Tril, ty rację masz, absolutnie sie z tobą zgadzam. A wy, co myślicie?
A ja sobie dzisiaj "Nędzników" obejrzałam, tę wersję z Liam'em Neeson'em jako Jeanem Valjean i Claire Danes w roli Cosetty. Świetna adaptacja, chociaż zawsze psuje mi ją Rush- od momentu, w którym zobaczyłam Malkovicha jako Javert'a nikt inny mi w tej roli nie podchodzi. Poza tym, zawsze kiedy patrzę na Rush'a widzę Lwa Trockiego, hehe, chyba przez Fridę straciłam go dla innych ról.
Jeszcze jedno- widziałyście już może "V jak Vendetta"? Bo strasznie mnie korci, co by sciągnąć, a z drugiej strony mam tak mało miejsca na kompie, że nie chcę go zużywać jeżeli film jest kiepski.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|