|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 15:25, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jak wyjdzie na DVD, to obejrzę. TO wyjdzie o połowę taniej, niż kino.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Czw 17:03, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Cerere napisał: | Tam to normalnie dwudziestolatek! Poza ostatnią sceną, która byłaby wzruszająca, gdyby nie to poruszenie pionka... to było niepokojące (ale dało mi nadzieję, że Ruda też tak do końca się nie okaleczyła). |
Eh, sir Ian jako młodzieniec był naprawdę niezły, aż sobie pomyślałąm, ze szkoda, że taki ładny chłopiec i odrazu gej- usz... (notabene dziwne, że Giertych pozwolił, żeby X-men wszedł do polskich kin )
A ostatnia scena była, według mnie, dokładnie taka jak trzeba, ssa, ssa ,ssa Magneto przecież NIE MOŻE być zwykłym człowiekiem!
Chociaż tak generalnie, to średnio mi się trójka podobała- po pierwsze ubolewam nad brakiem Gambita, po drugie scena, w której Logan przebija Jean swoimi szponami i wyznaje jej miłość...no, co tu dużo mówić- słodka aż do bólu, a wszyscy wiemy, że Wolverine nie jest taki ckliwy. No i w ogóle jakoś mi się ten film nie kleił. No nie wiem, spodziewałąm się czegoś lepszego. Ale w gruncie rzeczy ogladało mi się całkiem przyjemnie:)
Reju, to może daj mi znać przez pw, kiedy już skończysz z tym fikiem, co?
Och, zapomniałabym- aj low ju
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 17:09, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładnie moje wrażenia, Hec. A miałam taką nadzieję, że pokażą Gambita! A oni nie, musieli wyeksponować Boby'ego, chociaż był beznadziejny A Ruda? Koszmar.
I zgadzam się - Magneto nie będący mutantem w ogóle nie pasuje. Nie mówiąc już o Loganie (mniejsza o to, że jestem zwolenniczką pairingu Wolverine/Ruda ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Czw 17:41, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Oruś napisał: | Sylas. Był borski! Ach, taki apetyczny albinos i ta sexy podwiązka... No i ocz, oczy, oczy - oszalałam. |
(zbiera resztki ciasta z ekranu)
A oczy - o tak, piękne, doprawdy. Sylas to mój absolutny faworyt, jeśli chodzi o obsadę Kodu. Bynajmniej, nie tylko ze względu na oczy i... hihihihi... podwiązkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rej
moderator krwisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Zmroku
|
Wysłany: Czw 22:13, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Sylas! Boruc! Maj laaffffs!
^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pią 14:23, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Wami - jako osoba, która ani nie czytała książki, ani nie oglądała filmu, ale za to wiele razy widziała zwiastun. W nim tylko Sylas i profesor Teabing (Ian! Ian!) wzbudzili moje zainteresowanie. Wręcz niezdrowe zainteresowanie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Pią 16:50, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie się gra Tatou nie za bardzo podobała. Była sztywna i nienaturalna.
Orcia -> dobrze że się "li uśmiechnęłaś" przy wątku z chodzeniem po wodzie, bo o to chodziło. Ale nie wiem czemu śmiałaś się przy "ostrzach" i "kielichach", bo tam nie było nic do śmiechu, tylko została wyjaśniona pierwotna symbolika tych znaków. Tak samo jak i pentagramu (a ludzie skojarzyli to z diabłem i mają uprzedzenia do symbolu, tak jak i do swastyki, a to starogermański znak ognia). Niezdrowe skojarzenia masz, moja droga .
A co do Marii Magdaleny nie jestem przekonana. Kościól jak chce, to z najświętszego zrobi dziwkę (przepraszam za wyrażenie), heretyka, opętanego czy mordercę.
W Sylasie nie widzę nic ciekawego. Chlastał się tylko po plecach i zaciskał cilice. W sumie żal mi go trochę, bo go Opus Dei wykukało.
Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia Sob 15:55, 17 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pią 17:14, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No i właśnie o to chlastanie mi chodzi. Na zwiastunie to wyglądało tak... rany, jak to określić... niesamowicie. Kyh, kyh, ja to do biczowania się mam jakąś niezdrową słabość już od Imienia Róży. Kto wie, może sama mam ukryte zapędy sadomasochistyczne? To nawet całkiem prawdopodobne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Pią 18:20, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Maggie, Maria Magdalena już od kilkuset lat nie jest dziwką- kościół oficjalnie ją oczyścił, chociaż zrobił to bardzo cichutko, więc niewielu ludzi się o tym dowiedziało i nadal w świadomości wiernych pozostaje jawnogrzesznicą.
Cóż, bywa, taki kobiecy los.
Hmm, a tak ogólnie, to sądzę, że Kod przejdzie raczej bez echa- wątpię, zeby udało mu się zająć jakieś sensowne miejsce wśród perełek współczesnej kinematografii. Choć oczywiście moge się mylić.
Czy ktoś z was może pamięta i mógłby mi powioedzieć jaki tytuł miał ten film i kto w nim grał?
Chodzi mi o taki, w którym ludzie umawiali się na popełnienie samobójstwa i jeden musiał dopilnować drugiego, żeby się zabił w odpowiednim terminie. Pamiętam, że głównym bohaterem był jakiś zmęczony życiem mężczyzna, który wstąpił do tegoż klubu, a potem mu się odwidziało...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Sob 16:06, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Nie, nie wiem co to za film.
Oczyścił? Taaa? To niech w Biblii zmienią zapis. Bo póki co, to u mnie księżulo na kazaniu coś tam kiedyś dziamotał o Marii Magdalenie jawnogrzesznicy...
Kod... przejdzie bez echa, bo to nie jest film, który mógłby być perełką kinematografii. "Underground", "Życie jest piękne", "Lot nad kukułczym gniazdem", "Forest Gump"... to są dobre filmy (przynajmniej w mojej opinii).
Chociaż Kod jest o niebo lepszy niż "Titanic" z Leosiem DiCaprio, a toto dostało 11 Oscarów.
Tragedia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:00, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A ja uprę sie przy swoim i mnie 'Kod' tylko śmieszył. Mam złe skojarzenia, to już wiadomo od dawna i naprawdę niebezpiecznie jest oglądać ze mną filmy...
O, Marysie Magdzię oczyścili? Tez pierwszy raz o tym słyszę. No, ale cóż...
Ojej, Hec, ten twój film... przyznam, ze nie mam pojęcia i pierwszy raz o nim słyszę. Chociaż temat ciekawy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 17:16, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Sorry, ale czy ktoś ma jakiś dowód na to, że nią nie była? Mnie to zresztą nie przeszkadza. Kto jest bez winy, nie pierwszy rzuci kamień...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:20, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Hum, nie mam Pisma Św., ale z tego, co pamiętam, to pisano o niej jako o 'cudzołożnicy'. Chyba, że cudzołożnica to prostytutka, ale nie dam głowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Sob 17:32, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Cudzołożnica to taka, co śpi nie ze swoim mężem. Ale równie dobrze mogliby być oboje wolni, z tym, że bez więzów małżenńskich, i też by było cudzołóstwo. Według naszych zasad, przynajmniej. Tylko, że ja w to nie wieżę. Wara im od tego, co robię, dopóki nikogo nie ranię. (mówię o sytuacji czysto hipotetycznej, rzecz jasna)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Sob 20:28, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
wiedziałem ze mi nie wolno horrorow
wiodziałem swit zywych trupow tak jak juz pisale w dziupli
duzo niepotrzebnej farby
perfidnie bylo widac ze tto farba
akcja przewidywalna
i calkiem nie straszna'
tylko jeden moment zastanawiajacy
a do tego brak alternatywy do zdarzen
od poczatku do konca bohaterowie musza to robic co robia bo nie maja wyboru
jestem rozczrowany
bu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|