|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:01, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
tak, to ten film
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nightwish
Gość
|
Wysłany: Śro 13:04, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo. Szczególnie że mój opis filmu był troche... chaotyczny:D
Ale Renee niezła była. W tym samym czasie leciał na TVN "Dziennik Briget" i "Wzgórza". Więc jak ona to robiła że była i tu i tu ? < to tylko żart>
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Śro 13:05, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
No tak, ja brytyjski tez koHam! Szkocki w szcególności też! W ogóle te języki ichnie: walijski, irlandzki, szkocki (ten ostatni jest chyba najbardziej podobny do angielskiego).
A jekiej ona jest narodowości...?
O, a raz przeczytałam w czymś, że jedynym aktorem, u którego komuś-kto-to-pisał nie przeszkadza angielski akcent, jest pan na moim avku, czyli Jack Davenport. Och, tak! Mi też nie przeszkadza (zupełnie, jak w przypadku Jude'a zresztą). To cudowne, mrrrr: "The ship is as, gentlemen"...
E:
Ja oglądałąm "dziennik...', bo "Wzgórze..." znam na pamięć, a miałam ochotę na coś lekkiego i do pośmiania. I się pośmiałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightwish
Gość
|
Wysłany: Śro 13:07, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
a pan w moim avie zapewne średnio orientuje się w brytyjskich akcentach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Nie 9:46, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Z tego co widziałam nie ja jedna oglądałam wczoraj Osadę. Widziałam ją już wcześniej, nawet byłam w kinie. Ale to było bardzo dawno, ale pamiętam, że film wywarł na mnie jako takie wrażenie.
Na początku jednak ciągnie się strasznie. Dopiero potem nabiera rozpędu i wszystko idzie do przodu. Podobałam mi się gra aktorska Brody'ego. Muzyka też zrobiła swoje, ruszyła mnie. Jest świetna.
Dwoje głównych bohaterów - ich kreacje również przypadły mi do gustu.
Phoenix idealnie pasuje takiej roli - małomównego, acz odważnego człowieka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Nie 13:44, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
O tak, zgadzam się do Phoenixa.
Moja najulubieńsza scena, od czasu jedynego wcześniej obejrzenia w kinie, to zabawa weselna. Ten wrzask przebijający się przez muzyke, który najpierwsza słyszy Ivy, dziewczyna niewidoma, a dzięki temu wyposazona w wyostrzone inne zmysły. Dopiero później w grozie, w tym, że dzieje się coś złego, orientują się pozostali. Tak jest naprawdę. Nigdy w dźwiękach muzyki wrzasku nie usłyszą wszyscy na raz.
Bardzo mnie przejęła ta scena. Miałam ciarki i w kinie i wczoraj w domu.
No i piekne wyeksponowanie czerwonego koloru na tle jesiennych barw. Uwielbiam to! (Jak w "Braterstwie wilków" - tam tez były tak piękne kolory.)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 14:10, 15 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Co do "Osady", to gdzieś już o niej pisałam, ale mogę powtórzyć raz jeszcze Spodziewałam się większego kiczu, ostrzegano mnie, że to dno i metr mułu i żebym się Bóg wie czego nie spodziewała. No więc się nie spodziewałam i wyszło mi to na dobre, bo film aż tak tragiczny nie był.
Sama atmosfera specyficzna, poza tym ten utopijny pomysł z ucieczką od cywilizacji... Tyle, że to się nigdy nie udaje. A ludzie i tak będą próbować.
Jak na moje w tekstach za dużo napuszenia, za dużo pompatycznych formułek. Ale samo obrazowanie ładne, więc można było po prostu tego bełkotu nie słuchać
Drugi film, jaki wczoraj obejrzałam, to "Między słowami". Zachwyt i jeszcze raz zachwyt! To taka naturalna, niewymuszona historia o ludziach, którzy usiłują walczyć z pustką emocjonalną, z rutyną i zagubieniem. Poza tym, jak śpiewa SDM "A przecież mogłam być przed twoją erą", czyli nie zawsze spotykamy w odpowiednim czasie tę jedną, najważniejszą osobę. Często mijamy się w czasach, jesteśmy w innych miejscach, albo jest po prostu za późno na radykalne zmiany. Smutne? Być może, ale dla mnie więcej w tym nadziei, niż smutku. Bo nigdy nie jest za późno na duchowe porozumienie, chociażby miało trwać tylko kilka dni.
Żadnych tandentych wyznań, żadnych głupawych scen. Bo przecież wszysto, tak naprawdę, czeka na nas między słowami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 15:44, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wróciłam z Karola.
Znakomity film, bez zbędnego patosu i słodyczy, które widziałam w tym filmie z Voightem. Dużo ciepła i prawdziwości, zapominało się, że to film. Stanowczo lepszy od w.w. Voighta Adamczyk- tyle ciepła, naturalności, zrozumienia. Zachwyciło mnie.
Tyle że znowu czuję się jak gruboskórny słoń na tle klasy- nie płakałam... Ale czy muszę wtedy, gdy oni?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Harpoon
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legio XIII Gemina
|
Wysłany: Pon 16:23, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A ja tam się nawet na to nie wybieram...
Po pierwsze, nie lubię łzawych filmów, nie zależnie o czym one opowiadają, po drugie nie lubię Adamczyka. Z resztą i tak by mnie nie ruszył a tylko bym błędy wypominał
I kto tu jest gruboskórny?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightwish
Gość
|
Wysłany: Pon 16:25, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
a widzieliście film "Jan Paweł II"? Ludzie się popłakali a mi się tylko chciało spać..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 16:28, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Oj, zgadzam się, Najt. tamten był marny.
Po prowdzie mnie się i na ten nie hciało iść, ale z racji szkoły... I szczerze mówiąc- nie żałuję.
Tylko czemu w tym kinie muszą wisieć trzymetrowe reklamy tego cholernego niech go jasny gwint Eragona?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightwish
Gość
|
Wysłany: Pon 16:30, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
nie chce mi sie czytać nmałych literek bo zapewne to są wrzuty:D
Ja nie trawie Eragona
|
|
Powrót do góry |
|
|
Harpoon
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legio XIII Gemina
|
Wysłany: Pon 16:30, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
A co Ci się tak w Eragonie nie podoba?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightwish
Gość
|
Wysłany: Pon 16:32, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Sam fakt że jak ktoś coś pisze to pownienen to znać, bo inaczej za cholere nie jest autentyczny. Tolkien pisał o wojnach bo jedną przezył. A co mógłprzeżyć 15-letni gówniarz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 16:36, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Tam był Bardzo Pochlebny Komentarz nt Eragona
Mi się nie podoba, bo jest
a) schematyczny
b) zdaje się być przetrawionymi książkami 'dorosłej' fantastyki
c) w drugiej części zabił moich ulubionych boh. i to przeważyło szalę goryczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|