Filmowa dyskutownia

Harpoon

Taak... film świetny Smile

Muzyka również (w końcu Hans Zimmer Very Happy

).
Co mogę jeszcze dodać... niech żałują ci, co nie widzieli Razz

Angel

.ja.dire. · Gość

Ech, nie z moją prędkością takie rzeczy oglądać na youtube. Zacina mi, że pięciominutowca oglądam dziesięć.
Poczekam, aż mi się miśkiem zassie Smile

Noelle

Myślałam, że tylko ja mam ten problem... Tyle tam fajnych rzeczy, a to urzędzenie odtworzyć nie może.

Wczoraj był "Good bye, Lenin". Lubię dramaty psychologiczne. I znów punkt widzenia Niemców, NRD co chwila mi się z PRLem kojarzyło. Faaajne...

Aurora

przez tę historię przepadło mi "Good bye, Lenin" i wczoraj "Monster".
Jestem bardzobardzo zua, bo chciałam oba obejrzeć...

Kira

Ja też chciałam obejrzeć Monster, już od dawna. Ściągnęłam go sobie nawet Mułem, ale niestety z francuskim dubbingiem Laughing

Nie pozostaje mi nic innego, jak dalej polować!

Hekate

Dwa filmy na-świeżo-obejrzajne:

Good bye, Lenin - powiem tylko, że ze wszystkich gatunków filmowych najbardziej podpasowują mi tragikomedie. Bo to życie samo, taka przeplatanka słodko-gorzka. Film bardzo dobry - nie dość, że reżim w krzywym zwierciadle, to jeszcze okres przemian ukazany parodystycznie i... boleśnie. Doskonałe epizody, chyba właśnie one sprawiają, że ten film oddziałuje w tak specyficzny sposób. I mimo wszystkich trików jest cholernie prawdziwy i zwyczajnie rusza - od śmiechu, do łez.

Kronik portowe - aaaaa, muzyka piękna! Nastrojowo, obrazowo, morsko, klimatycznie... Bo wszędzie tkwi drugie dno, w życiu każdej rodziny. I każdy może odrodzić się na nowo, jeśli tylko da się mu drugą szansę.

blaidd

Good bye, Lenin! - oglądałam bezpośrednio przed Perłą w koronie (nie ma to jak Uczta kinomana!) i - hm, podobał mi się, był super (Cola napojem socjalistycznym Laughing

), świetny humor i poczucie sentymentalnej utraty czegoś, za czymś będzie sie tęsknić (a ilu ludzi u nas tęskni za tamtymi czasami?), lecz... bardziej mnie wtedy ujął, bardziej poruszył, wstrząsnął i zapadł w pamięci na długo - do teraz przynajmniej - ten drugi film. I to on doprowadził mnie do łez (także na przemian ze śmiechem, bo śląski humor jest przedni).

Monster widziałam raz w kinie, w mojej ukochanej sali numer 9 w Kinotece (wielkiej, owalnej, karminowo-złotej, byłym kinie Wiedza, w którym moja Mam pracowała) - ludzi pełno w tej sali, a film... nie wzbudził we mnie wielkich emocji... Nie wiem, czemu.

Kroniki portowe - nadal chcęęęę obejrzeć! Ja chcę Kevina Spacey'a, Julllianne Moore, małe portowe mieściny, smagane wiatrem i deszczem (klimacik Zakazanych gier moich) i takie historie...! Łuuu!

Natalia Lupin

Diabeł ubiera się u Prady. Film momentalnie bbył dla mnie męczarnią psychiczną, ale opłacało się. Wspaniała gra Meryl Streep, która wspaniale ciepłym, cichym głosem opowiadała największe szkaradzieństwa. Nie podobała mi się główna bohaterka, przynajmniej nie tak bardzo. Ale ten pisarz o wyglądzie lwa, mrrr... Very Happy

I super dobrana muzyka, tylko w paru momntach przejście z jednej piosenki do drugiej było trochę zgrzytliwe.

Harpoon

Przeglądając sobie stronę Apple`a trafiłem na zwiastuny dwóch, ciekawie zapowiadających się filmów Smile

Pan`s Labirynth
[link widoczny dla zalogowanych]

i Arthur and the Invisible
[link widoczny dla zalogowanych]
Co o nich sądzicie? Smile

Remusek17

dzisaj ,,piekny umysl''
cudo film
tym bardziej ze ukazany z ciekawej perspektywy Wink

yadire

Oj, świetny jest ten film. Dzięki, że porzypomniałeś, muszę sobie telewizornię zaklepać.
Mamasz ogladała ze mną zwiastun niedawno, ja się zachwycałam. Mamasz chwilę myśli, patrzy i bacznie obserwuje. W końcu stwierdza, że to taki w moich psychodelicznych klimatach (to taka aluzja do LOSTa, sama kiedyś lubiła, ale nie może przebaczyć tego tłumu Innych na bezludnej wyspie). Nawet nie próbowałam tłumaczyć.
Choć w kinie byłam z moją ograniczoną klasą i oczywiście nie zupełnie dotarło do mnie przesłanie.
Ale dziś oglądnę.

Remusek17

ja juz sobie zaklepalem
jak tylko sie dowiedzialem ze jest

Aurora

23.10 moje najukochańsze "Imię Róży" z cudnym Christianem Slaterem i jeszcze cudniejszym Seanem Connerym Smile

Natalia Lupin

O przep-raszam, a cudny F.Murray Abraham?! Very Happy

Piękny umysł był doskonały, ale straszny, tymbardziej że zachowania tego matematyka wydają mi się dosyć z najome z obserwacji pewnej osoby... Momentami miałam ochotę krzyczeć ze strachu bardziej niż na najlepszym horrorze.