Nowości- NIE SPOJLERUJEMY!!!

Natalia Lupin

JAK Bill wygląda Question

Ty ty ty ty ty...!!!! Nienawidzę cię, nie odzywam się do ciebie i w ogóle spadaj Razz

Ja nie oglądałam z dubbingiem, ale biorąc pod uwagę poprzednie dubbingowane Pottery, śmiem twierdzić, że to dobra decyzja.

Jak to było?

Hekate

Ale wiesz, ja nie mówię, że mi się jakoś bardzo, bardzo podoba. Przewijam ciągle. Na takie rzeczy trzeba do kina chodzić, w domu to nie to samo.

Co nie zmienia faktu, że klimat ma i jest o niebo lepsze od poprzedniego gówna. To znaczy - składa się z dobrych fragmentów, które razem tworzą całość na jakieś trzy plus. W moim odczuciu. Ale jeszcze nie skończyłam oglądać.

I oni tu zdecydowanie za mało piją.

Poza tym jestem przyzwyczajona do "normalnych" filmów wojennych, a tutaj jest za dużo magii. Ble.

Kira

OMG, podobał Wam się Lucjusz?! Mnie też! Rany, ten trzydniowy zarost... *.* A jak mu Voldzio odłamywał łebek węża od różdżki - widziałyście to cierpienie na jego twarzy?! Oooch, Lucku!

*maślane ślepia*

Aurora

Szefowo, no naprawdę, naprawdę. Ja uważam, że w kategorii rozrywkowych filmów tego roku Potter wyprzedza tę cholerną Incepcję milion razy (ale ja mam uczulenie na Incepcję, ech).

Lucjusz rozpityyyy. I ~~Szmalcownicy~~! I w ogóle! W kinie ogląda się świetnie, joł.

Hekate

O nie, jesteś uprzedzona. W kategorii: rozrywka "Incepcja" podobała mi się miliardy razy bardziej. Potter byłby fajniejszy, gdybym miała pod ręką chociaż jedno piwo.

Aurora

Nie, Incepcja fu, nie, to Potter miał mniejsze dłużyzny, nawet na seansie zdubbingowanym i z rodziną obok. Ble, ble.

Hekate

POTTER MA STRASZNE DŁUŻYZNY I WZGÓRZA JAK Z REKLAMY PIWA!
Albo wódki.
I oni tam ciągle pierdolą o niczym Wink

Gdzież, ach, gdzież, ten gejowski seks?

/to nie ja piję trzecie piwo, ale i tak zaczynam pleść głupoty/

Aurora

/jeszcze nie poszłam po to trzecie, no wieeeesz co/

Gejowski seks jest w domyśle. Taka metafora. Gellerta skaczącego przez okno.

Kira

Gejowski seks to będzie w drugiej części podczas wspomnień Dumbledore'a na King's Cross Very Happy

A Incepcja była fenomenalna i nie dłużyła mi się w żadnym momencie, w przeciwieństwie do Pottera. No, ale o gustach się nie dyskutuje.

Hekate

Ori jest uprzedzona, mówiłam. To przez lj-a. Jak się za dużo bloguje, to się ma spaczony muuusk Wink

Aurora

Incepcja nie była niczym, czym mi powiedziano, że będzie, i tylko mnie szlag trafia jak widzę, jak ludzie się zachwycają.

Ceres

Dlatego wolę chodzić na filmy nie czytając o nich za dużo. Człowiek sobie wyrabia zdanie, a potem jest tragedia, jak musi je zmienić. Względnie nie ma niespodzianki. Incepcja była dobrą rozrywką i nie ma co dorabiać teorii do praktyki.

Hekate

Haha, Potter w kinie zyskuje, jakoś lepiej się toto ogląda. Całe szczęście - byłam na wersji z napisami, dubbingu NIE CHCĘ sobie wyobrażać...

Ale dłużyzny masakryczne. To niedobrze, gdy reżyser tak bardzo stara się pokazać wszystkie szczegóły, film powinien być odrębnym bytem. A nie prostym odwzorowaniem książki. I jakkolwiek widoczki były piękne, momenty wręcz urokliwe, a niektórzy aktorzy błyskotliwi, to podtrzymuję wcześniejszą opinię - film jako całość zasługuje najwyżej na trzy z plusem. Nie ma w nim bożej iskry, przynajmniej w moim odczuciu, no sorry. Chociaż i tak jest lepiej niż w części poprzedniej, której kompletnie nie potrafiłam strawić.

(A ten filmowy fanfik Harry/Hermiona bawi mnie, że hej! i Szmalcownicy, muahahahha.)

Maggie

A mnie się Bill <nastawia się na ciosy> nie podobał. Jakiś taki... jak z obozu dla uchodźców, czy co? Wygląda jakby miał na koncie kilka chorób wenerycznych.
Proszę bardzo - BIJCIE. Wink

Za to Lucek faktycznie, takie ciacho z tym zarostem, lekko zapyziały i nieświeży, mrau. Podobał mnie się Wink

A czy ja pisałam, że się poryczałam, jak Zgredek umierał? (A w książce mnie ta scena bawiła, taka była pompatyczno-patetyczna) Jakoś tak to nakręcili, że normalnie się wzruszyłam. Chlip!

Hekate

Meg, niechajże cię uściskam! Bill w tym filmie naprawdę wyglądał pierdołowato, he he he.