|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 1:38, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nawet jak podobnie oceniamy filmy, to z kompletnie innych powodów | ot, życie
Nat, ja nie czytałam książki, a łopatologię odebrałam tak samo jak ty. Ale potem zobaczyłam, jak to niektórzy ludzie interpretują, np. pobyt na wyspie = jedzenie ciała matki; rany. przekombinowane? ale ciekawe
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Czw 1:39, 07 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 13:41, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Łoooo, mocne! Muszę to przemyśleć, dzięki!!! :*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 23:12, 08 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No dobra. A teraz, powracając do tematu "Atlasu chmur"...
jakim cudem, do diabła, takie "Silver Linings Playbook" dostało nominację, a "Atlas..." nie?
Serio. To mnie przerasta. Sympatyczna komedyjka z tego pozytywnego poradnika, okej, ale tak naprawdę jedyną sceną, która zwraca tu uwagę, jest ta wyeksploatowana do porzygania przez tumblra - czyli moment wywalania Hemingwaya przez okno. Bo ej, takich filmów w historii powstało w pip i jeszcze więcej. Nuuuuda. Nuuuuuda. Ale też prawda, że niespecjalnie przepadam za taką formułą, więc chyba powinnam się zamknąć.
Nie rozumiem tegorocznych nominacji, no rzesz kurde nie kumam i już.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Pią 23:13, 08 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 19:23, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No to skończyłam. Oglądanie Oscarowe. O rany.
I powiem tak: ODWALIŁAŚ KAWAŁ DOBREJ ROBOTY, KATHRYN BIGELOW, jestem pod wrażeniem. Nie aż takim, jak po "The Hurt Locker", ale i tak, bo "Zero Dark Thirty" mnie nie zawiodło.
Ten film jest mocny, nakręcony z mózgiem a do tego uwodzi BRAKIEM OCEN MORALNYCH. Łopotu flag nie zarejestrowano, patriotycznych gadek brak, zimnego cynizmu nie ma także. Kontrowersje odnośnie scen tortur do mnie nie docierają, bo nie rozumiem, jak można być tak naiwnym, żeby sądzić, że z więźniami politycznymi rozmawia się jeno przy koniaczku w dobrej restauracji. Tzw. "wzmocnione" metody przesłuchań stosowano WSZĘDZIE, przy cichej aprobacie - i głośnej dezaprobacie rządzących. I tyle na ten temat.
"Zero Dark...", podobnie jak "Hurt Locker" kręcone jest troszkę na modłę dokumentalną, w każdym razie ja odniosłam takie wrażenie. "Brudna" kamera i tak dalej, obserwacja bardziej, niż wyciąganie wniosków. A Jessica Chastain była bardzo, bardzo dobra w swojej roli (i to jakiej roli! do diabła, niesamowita postać). Podobnie jak pozostali - włącznie z Markiem Strongiem, którego obecność niezwykle mnie uradowała (chociaż najbardziej zastrzelił mnie moment pojawienia się na ekranie Barrowmana, kwik, to było takie... niespodziewane).
Lubię takie filmy. Może jestem spaczona, rąbnięta i w ogóle, ale lubię, jak coś jest nienachalne i pozwala mi podążać za fabułą swoim własnym torem.
Dlatego tak, Kathryn Bigelow, życzę ci Oscara. Bo jak już ma wygrywać amerykańskość, to w takiej postaci. Nie Lincolnowej. Nie nie nie.
Moja subiektywna kolejność filmów Oscarowych (od naj, po źlej):
Miłość (to naj oznacza też "najbardziej wkurwiający", żeby nie było)
Django/Zero Dark Thirty
Bestie z południowych krain
Lincoln
Życie Pi
Nędznicy
Operacja Argo
Poradnik pozytywnego myślenia
No ale odczucia odczuciami, a życzenia swoją drogą. Bo, jak mówiłam wcześniej, Oscara życzę "Zero Dark Thirty" albo "Django". Natomiast Haneke niech rozwali kategorię filmów nieanglojęzycznych, o ile mu się uda.
Właśnie. Muszę nadrobić filmy nieanglojęzyczne. MOŻE ZDĄŻĘ.
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 19:29, 10 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 13:13, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
BARROWMAN?! Aaaaaa, ten film się robi lepsiejszy i lepsiejszy z każdym dniem, muszę go wreszcie obejrzeć!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 18:04, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Tak. On ci to. Ale pojawia się tylko na momencik, taki błysk-przebłysk, więc nie wiem, czy będziesz usatysfakcjonowana
DOBRA. A TERAZ NIECH MI KTOŚ WYTŁUMACZY FENOMEN "OPERACJI ARGO". No fajny film, fajny, ale żeby AŻ TAK? Tak, piję do BAFTA. Nie ogarniam tej kuwety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:50, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No cóż, jesteśmy Amerykanami, świat narzeka, że wtykamy nos w cudze sprawy i robimy rozlew krwi - ale patrzcie, w tym filmie pokazaliśmy naszą misję specjalną, praktycznie bezkrwawą. Jacy my sprytni byliśmy z tym pomysłem na kręcenie filmu. I bezkrwawi.
Co do tegorocznych Oscarów i Anne Hathaway - coś śmiesznego
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Wto 13:51, 12 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:55, 15 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam w pakiecie "Czas apokalipsy" i "Wiedźmę wojny. Ludzie mówili, że atmosfera jest trochę podobna. Trochę tak, ale tutaj wojna z kobieco-dziecięcego punktu widzenia. Film nie jest zły, ale mógłby być lepszy, bardziej wyrazisty, końcówka zwłaszcza.
[link widoczny dla zalogowanych] ładnie o tym napisali. "Pornografia zła" i tak dalej.
Czy mi się wydaje, czy ten ptak "biały kogut" to jest indyk?
Ostatnio zmieniony przez Noelle dnia Pią 9:58, 15 Lut 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pią 15:50, 15 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
A ja obejrzałam Django.
No. Tarantino. Dobra zabawa. Ale dlaczego zaraz Oskar?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pią 16:38, 15 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No wiesz, Nat, na tej zasadzie to właściwie każdy film można odrzucić. Ja kibicuję Django, bo po pierwsze najlepiej się na nim bawiłam, po drugie - porusza kwestie ważne bez owijania w bawełnę i z charakterystycznym dla Tarantino kompletnym brakiem politycznej poprawności (i zbędnego moralizowania), po trzecie - jest świetnie zagrane i nakręcone z pomysłem, wszystko ma swoje miejsce i jak w pierwszym akcie strzelba wisi, to w trzecim wystrzeliwuje.
No i jestem średnio obiektywna .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 11:38, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No to dzisiaj gala, drodzy państwo. Niniejszym obwieszczam, że jak wygra "Operacja Argo", to się spłaczę ze śmiechu i irytacji. Ale nie wygra. Prawda? PRAWDA?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Nie 13:50, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cholercia, znowu nie zdążyłam obejrzeć wszystkiego... Może dziś zaliczę Zero Dark, ale wątpię, bo w tym tempie robienie napisów do filmu na ćwiczenia zajmie mi 8 godz (tak, zamiast robić napisy siedziałam i liczyłam ).
Ja mam nadzieję, że Django nie wygra. Rozumiem Ceres, ale z drugiej strony, dobrze to ja się bawiłam na, bo ja wiem, Snatchu, a nie wymagam, żeby zaraz oskarował czy coś. Uwielbiam Guya i uważam że to talent niewiele mniejszy od Tarantino, ale wiem, że facet nie będzie miał dużego brania za filmy charakterystyczne dla siebie (Sherlocka nie liczę). Wiem, tematyka Django jest poważniejsza, ale potraktowana równie popkulturowo moim zdaniem. To Inglorious Basterds w wydaniu westernowym. Tarantino to Tarantino, dla mnie Oskar dla niego jest trochę nie na miejscu. Jest zbyt niepoważny.
(Nie mam poczucia humoru.)
Dla mnie film oskarowy musi być MOCNY. Na wszystkie fronty. Dlatego chciałabym TTSS, dlatego chciałabym Wesa. Atlas Chmur. Anna Karenina. Dla mnie to są filmy oskarowe, jeśli już. Coś więcej, niż historia.
Chociaż z drugiej strony, nie mogę nie docenić metod Tarantina. Wyrazisty styl, charakterystyczne rozwiązania, odwaga, wyobraźnia. Właśnie z tej strony chyba ten oskar by mu się należał, nawet nie za samo Django, tylko za całokształt.
Ale z trzeciej strony, dla mnie wciąż to są filmy z kin samochodowych. Czy nagradzać je za to, że ostały się jako te dinozaury? Bo wydaje mi się, że wiele osób to właśnie w nich pociąga.
Och, nie wiem. Tarantino jest trudny.
Czemu my się w ogóle przejmujemy, Akademia zawsze daje dupska
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 14:05, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Nat, ty nie masz poczucia humoru, a ja nie lubię skomplikowanych filmów.
Ostatnio zmieniony przez Ceres dnia Nie 14:07, 24 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 15:10, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cóż za samokrytyka, hi hi.
Ja chcę, żeby wygrało Zero Dark właśnie. Bo to jest kawał dobrego, szczerego kina bez ozdobników. Z dobrym aktorstwem.
Ale jakby Django wygrało to bym się nie obraziła... no w każdym razie lepiej Django niż Lincoln. Chociaż coś w tym jest, Nat, tarantinizm nie poddaje się oscarowej kategoryzacji. Jest czymś... poza. Obok. I bardzo mi ta jego odrębność odpowiada - i to by było na tyle, jeśli chodzi o dyskusje na temat spaczoności poczucia humoru. Przyjmijcie i moją samokrytykę, towarzyszki
Ostatnio zmieniony przez Hekate dnia Nie 15:12, 24 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:22, 24 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
A wczoraj były Złote Maliny.
Do tej pory Zmierzchy dostawały tylko nominacje, teraz na koniec im dowalili kilka nagród (choć część ostatnia nie jest najgorsza z wszystkich - najgorsza była ta część z 2011, ta z rozmnażaniem. MSZ).
Niemniej cieszę się, że malina poleciała w stronę Kristen Stewart za zniszczenie "Królewny Śnieżki i Łowcy". Ta nagroda dla głównej aktorki bardzo jej się należała
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|