|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Twój wybór: |
Źli - kto by się podniecał mdłymi chłystkami w stylu Pottera? |
|
22% |
[ 4 ] |
Niejednoznaczni - z czeeni i bieli wybieram szarość. |
|
77% |
[ 14 ] |
Dobrzy - co ty chrzanisz? To o nich są te filmy! |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 18 |
|
Autor |
Wiadomość |
Nightwish
Gość
|
Wysłany: Czw 14:03, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No ale Aragorn jest typowo białą postacią, Ktoś tu lubi Aragorna??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Czw 14:05, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ageliza!!! Czasem wątpię w nasze więzy krwi... ^.^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nightwish
Gość
|
Wysłany: Czw 14:10, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
no to ona lubi białych, no i już nie wyszscy tu wyrzekaja się białowatosci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Czw 21:29, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Niezupełnie. Bo Aragorn, jak dobry by nie był, ma przeszłość i charyzmę, a to się liczy.
Ja go lubię. Boromira uwielbiam, ale Aragorna lubię. Co ciekawe, bardziej jako króla niż Strażnika.
Nie przepadam za szufladkowaniem się. Jak bohater ma "to coś" to może być i wypranym z moralności Palownikiem (zastanawiam się poważnie nad swoją psychiką, bo przez całego "Historyka" kibicowałam Draculi) i czystosumiennym Aragornem, pies to lizał - ale zasadniczo wolę tych niejednoznacznych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:03, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też wybrałam szarości. Bo w szarości można się ukryć. Może być ktoś pozornie biały, jednak zgniły od środka. Lubię takich bohaterów... Chociaż, ich można do złych zaliczyć...
Lubię, jak bohaterowie mają dylematy. Jak stają przed wyborem, który innym wydaje się łatwy.
Niejednoznaczność oznacza właśnie taką ludzkość. Nie ma ludzi idealnie białych, jak i nie ma idealnie czarnych (pod względem charakterów).
Niejednoznaczność bohaterów sprawia, że lepiej ich rozumiem. Albo w ogóle przestają ich rozumieć, no, tak bywa...
NIejednoznaczny jest Boromir (no cóż, Aragorn... może mydełkowaty, ale lubiłam go, jako Tego Brzydkiego w książce). Niejednoznaczny jest Roland z Mrocznej Wieży... jak i wspomniany Lord Vader.
I tyle...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|