|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:04, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pierwszego tekstu nie zdzierżyłam, przeprasiam, te słowa mnie odstraszyły. I kompletnie nie znam kanonu i no, nie dałam rady. Wybacz, Puszu.
Drugi tekst za to prześliczny, mniamciu, mrrr. <przytula Remusa> <przytula Syriusza>
Przepiękna scenka - Syriusz panoszący się po mieszkaniu, pijący mleko z kartonu, przybyły prosto z Tamizy <3 Mrrr. I Remus w piżamie! <3<3<3
<koniec niekonstruktywnego komentarza>
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Śro 18:15, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Więc tak. Komoda z kufra i firanki rozpierniczyła mnie kompletnie. Zachowanie Syriusza (skarpetki itd) ujęło mnie, choć narmalnie go nie cierpię, a mleko to już wogóle. Bo ja kocham mleko. W tym wypadku także Syriusza.
Puszku. Przecinki. Błagam. Wiem, że są smaczne, ale nie zjadaj.
A taką konstrukcję:
Cytat: | przetaksowany przez rentgen |
widzę pierwszy raz w życiu i nie wiem co powiedzieć Otaksować można wzrokiem, przez rentgen to ja bym prześwietliła albo przepuściła...
Ogólnie jednak podoba mi się. Choć Remus faktycznie biadoli, jakby Syriusz był conajmniej jego zdradzającym małżonkiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
moderator cyniczny
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto o trzech twarzach
|
Wysłany: Śro 18:29, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Choć Remus faktycznie biadoli, jakby Syriusz był conajmniej jego zdradzającym małżonkiem
Nigdy nic nie wiadomo XP
To z tym rentgenem to faktycznie jakoś nie ten... ale późno to pisałam! XD Jeszcze coś wykombinuję, żeby to zniknąć.
A za przecinki przepraaaszam. <kaja się>
Ale ja ich naprawdę za cholerę nie widzę Ja poprostu muszę mieć betę a beta mi chwilowo kaput. Zresztą to tak dziwnie - beta na fikaton XP postaram się popoprawiać. Howg!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:35, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie tam przecinki zbytnio nie raziły, to chyba nie było aż tak przerażająco źle, Puszu. Ja zazwyczaj za dużo ich wciskam, hyh.
A Remus/Syriusz tylko wzbudza we mnie jeszcze cieplejsze uczucia xD Aczkolwiek, jeśli to tylko przyjaźń, to nie mam nic przeciwko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Śro 18:47, 04 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Skłiiiiiiii!!!
O Merlińciu, toż to bezbłędne było! Jako szalona fanka miniaturek Remmy/Łapa niniejszym stawiam Ci piątkę z plusem, Puszku. Bardzo mi poprawiłaś humor
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
moderator cyniczny
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto o trzech twarzach
|
Wysłany: Sob 1:33, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zielony Fikaton
Temat: Tylko ułamek sekundy
Fandom: Bleach
Postacie: Yoruichi, Urahara Kisuke <- (po japońskiemu: nazwisko; imie)
Spoilery: Soul Society Arc
Prompt: 1
Dodatki:
Urahara to były dowódcą jednej z dywizji Gotei 13, geniusz i wynalazca, który przedobrzył i skończył na wygnaniu.
Yoruichi - najleprza przyjaciółka, towarzyszka broni, partnerka w zbrodni, (kochanka?). Kiedy skazano Uraharę pomogła mu uciec, przez co straciła swoją pozycję i sama została wygnana. Dodam że była dowódczynią Tajnej Jednostki Terenowej i głową jednego z Czterech Wielkich Rodów Szlacheckich, czyli arystokracja!
AU co do przyszłych zdarzeń z Mangi. Zimowa Wojna i te sprawy
1.
Ułamek sekundy.
Tyle wystarczyło im wtedy na odnalezienie się wśród tłumów festynu; dwójce dzieciaków, których absolutnie nic ze sobą nie łączyło.
Tyle też zajmuje jej przyswojenie tego, że nie widzi go wśród wchodzącej grupy.
Nie zwraca uwagi na zamieszanie jakie powstało w pokoju, ani na powitania rozbrzmiewające raz po raz koło niej. Obserwuje drzwi przez które cały czas wchodzą jeszcze pojedyńcze osoby. Za każdym razem wstrzymuje oddech, przekonana, że to będzie on - trochę pokiereszkowany i z podkrążonymi oczam, ale jak zawsze uśmiechnięty i działający wszystkim na nerwy.
Bo przecież Urahara może wszystko.
To on zawsze pakował się w tarapaty. I to on zawsze wychodził z nich obronną ręką. Potrafił w każdej sytuacji znaleźć jakieś wyjście, w ciemności odnaleźć promyczek światła. Dokładnie oglądał świat z każdej możliwej strony wszystko wnikliwie obserwując, by w pewnym momencie móc nim gwałtownie potrząsnąć, wywrócić do góry nogami tak, że gdy wracał do pionu, wszystko nagle układało się po jego myśli.
– Spójrz, Yoruichi – mawiał pokazując jej mechanizm wszechświata. A ona patrzyła we wskazanym przez niego kierunku i naprawdę rozumiała. Przez tą krótką chwilę, kiedy trzymał jej rękę w swojej i kiedy z wiatrem biegali razem po łąkach.
Kisuke może wszystko, powtarza sobie w myślach nagle sparaliżowana, bo ostatni wchodzi Isshin, popychając Ichigo do przodu, a drzwi zaczynają się zamykać. Może wszystko.
Nie wszystko, odzywa się inny głos i Yoruichi bardzo by chciała żeby się zamknął, ale on nie daje za wygraną. Wtedy nic nie mógł zrobić. Wtedy nie przewidział wszystkiego.
Isshin nie patrzy w jej strone. Czas zwalnia, bo w porównaniu z całym wszechświatem wydaje mało znaczący.
Urahara potrafił znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Zawsze.
Drzwi powoli zamykają się zmniejszając wpadający do pokoju pas jasności.
Teraz na pewno wejdzie.
Drzwi dzielą od framugi jeszcze jakieś trzy cale.
Ułamek sekundy.
Ostatnio zmieniony przez Puszczyk dnia Sob 2:34, 22 Mar 2008, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Sob 10:14, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zobaczywszy fandom zostawiłam sobie smakowity kąsek na koniec. Naprawdę niewiele fików z tego świata udało mi się znaleźć, a szczególnie z tą parą.
Urahara potrafił zawsze wyjśc obronną ręką, ale nie potrafi wszytskeigo to nawet widać, bo nie wszytsko przewidział, nie potrafi kontrolować, ale... dla Yoruichi był najlepszy. Ech, oni poprostu do siebie pasują.
Widzę tutaj ich obydwoje, takimi jak sobie to w głowie ułożyłam, a raczej bardziej Yoru, bo o niej jest mniej, a bynajmniej mniej pokazuje. Niby zimna, zdecydopwana, lubiąca prowokować, ale z drugiej strony wrażliwa.
I te trzy cale nadzieji, która zawsze - irracjonalnie pozostaje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
merrik
złyś
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 1362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 12:05, 22 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A ja fandomu nie znam, nawet odrobinkę. Ale...czuje tego fika. to oczekiwanie.
Łedne Puszczyk-sama<pochyla głowę>
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|