|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Nie 18:35, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja nie myślę, Heco. Też tak mam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Nie 19:41, 07 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
I ja. Pamiętam jakby to było wczoraj - wakacje, Węgry, upał jak jasny gwint, a mój tatko poświęca całe popołudnie by wyjaśnić mi dlaczego Niemcy poparli Hitlera. Miałam 10 lat i niewiele z tego zrozumiałam, ale pociąg do tematu został do dziś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pon 7:26, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Moją kuzynkę zawsze fascynowały dzieje Romanowowów. W wieku 10 lat umiała odpowiedzieć na większość pytań zadanych na ich temat... prócz jednego. Na pytanie- kto ich zabił? niezmiennie odpowiadała- małe zielone diabełki! Za dużo kreskówek?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Pon 11:47, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Heh, niezłe Nat, serio:)
A u mnie to rodzinne zboczenie- maman jest historycą, więc siłą rzeczy i mnie się udzieliło- wiecie, zamiast bajek opoowiadała mi mity i poprzerabiane historie,
[offtop]
Szczególnie jedna utkwiła mi w pamięci- o biednym księciu, którego tata zmarł na straszliwą chorobę, a Zły Król Malutkiego Państwa(ale udawał dobrego) osadził go w końcu na tronie- nie pami8ętam dokładnie fabuły, ale po latach zorientowałam się, że biednym księciem był Fryderyk Sycylijski, a Złym Królem papież Innocenty(nie pamiętam, który,ale to był ten od synodu laterańskiego)[/offtop]
W każdym razie chodziło mi o to, że chciałam wam polecić pewną książkę- biorąc pod uwagę wasze zainteresowania, myślę, że się spodoba, a mianowice Hitler i Stalin Alana Bullocka- to jest bardzo ciuekawa i zgrabnie napisana biografia, hmm- porównawcza, obu panów. Naprawdę intrygująca i wciągająca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Pon 14:02, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja na tę książkę poluję już chyba od dwóch lat - niestety, zawsze w ostatniej chwili przed kupnem okazuje się, że kasa jest sto razy bardziej potrzebna na co innego. Pech.
A historię Romanowów sama wielbię nad życie, podobnie jak dzieje Habsburgów i ślicznej Sissi, Marii Antoniny i Wittelsbachów z szalonym królem Ludwikiem na czele. Gawd, jak ja kocham historię!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:35, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A mnie interesuje marksizm I nic na to nie poradzę. Nawet okrucieństwo i bezmyślność Stalina i s-ki.
Dziś na historii mieliśmy Katyń... znaczy - oglądaliśmy. Ech.
Właśnie dlatego nie zostanę lekarzem. Bo na widok szczątków ludzkich robi mi sie słabo. Brr...
Teraz z biblioteki wypożyczyłam 'Piątą górę' Coelho, 'Mitologię' Parandowskiego (możecie mnie zlinczować - chyba jako jedyna z gimnazjum jeszcze tego nie czytałam...) i coś jeszcze, hum, hum...
I dziś mają mi przyjść książeczki. Sześć. Zamówionych.
Co do samych książek historycznych - ja raczej takowych nie czytam. A jak czytam, to o tym nie wiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Czw 0:41, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Łoooh..! Dzisiaj spokojna i uwolniona od wszelkich obowiązków uczelnianych, mogłam wreszcie spokojnie zasiąść ze Sputnikiem Sweetheart i oddać się lekturze.
I wiecie co? Murakami to geniusz! On ma magię w piórze, jego książki są takieee...no, jak utkane z tęczy, że tak głupio powiem. Kiedy się je czyta, to trochę tak, jakby się trwało na pograniczu snu i jawy- niezwykłe doświadczenie. Poza tym są pełne prawdziwie złotych myśli.
A w ogóle, to myślę, że jego książki są jeszcze piękniejsze, niż mnie się wydaje- na polski były przekładane z angielskiego, więc pewnie umknęło z nich mnóstwo fantastycznych określeń- Bogu dzięki, że nie wszystkie!
I, och, tak bardzo się martwiłam, że po przeczytaniu Norwegian wood będę zawiedziona innymi jego utworami, bo nie znajdę w nich tej niezwykłej atmosfery, wiecie, że to był taki jednorazowy epizod A tu taka niespodzianka!
Teraz pozostaje mi tylko ciułać pieniądze na kolejną pozycję- tym razem mam w planach Kronikę ptaka nakręcacza- czy może któreś z was czytało, co by mi po krótce o niej opowiedzieć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Czw 16:26, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No niestety, Hec, ja nie mogę Ci nic bliżej o tej pozycji powiedzieć.
Ostatnio jestem jedynie po lekturze "Jedenastu minut" Coelho, która, szczerze mówiąc, mnie zachwyciła. Niby historia o prostytutce, a przecież głównie o miłości, świetnie opowiedziana, a sprawy seksu i sfery intymnej są w ten sposób przedstawione, że człowiek przestaje się wstydzić i czuje się dumny, że potrafi sferę cielesności bez przeszkód łączyć ze sferą duchową.
A poza tym, w wakacje odbiję sobie z nawiązką moją "pustynię książkową" i rzucę się w wir czytania. Ach! Aż ręce zacieram z uciechy.
Ktoś coś wspomniał o historycznych? (A zwłaszcza przygodowo-historycznych). Bo ja bardzo chętnie. Jakby ktoś mi mógł coś polecić, byłabym wdzięczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 16:56, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm, Coelho... powiem szczerze, że jak słyszę to nazwisko, to mnie dreszcze biorą. Bardzo, ale to bardzo źle mi się kojarzy, chociaż nie powinno, bo przecież nie czytałam ani jednej powieści. Ja wiem, nie należy oceniać książek intuicyjnie, tak bez znajomości, ale w tym wypadku nie mogę się powstrzymać. Coś mnie od tego autora odpędza.
Chyba w końcu przeczytam, żeby wiedzieć czego tak nie lubię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Czw 17:23, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... Coelho.... No to ja może się wypowiem.
Jakiś czas temu przeczytałam - a raczej usiłowałam przeczytać - Alchemika. Nie za bardzo mnie zachwyciło, być może dlatego, że wszystkie owe prawdy życiowe znałam od wczesnego dzieciństwa i już dawno stwierdziłam, że nadają się do rzyci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Czw 17:31, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja to samo. Z Coelho czytałam tylko "Jedenaście minut" i więcej nie zamierzam. W życiu!
To co? Ktoś ma jakieś propozycje dla mnie z tymi książkami historycznymi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 17:41, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Przeczytaj sobie Meg coś Waltera Scotta. Polecam "Ivenhoe" - Ryszard Lwie serce, Robin Hood, damy w opresji I cała masa przepysznych przygód. Tyle, że w tej historii mniej jest historii, a więcej tła obyczajowego z tamtych czasów.
Poza tym z historycznych polecam wsio Christiana Jacq, to egiptolog. Szczególnie lubię pięciotomową bodajże serię o Ramzesie Wielkim (przez tą książkę znielubiłam Mojżesza). Bardzo lekko się czyta, wchłaniasz to wszystko i nie zauważasz nawet, że to historia.
Lubię jeszcze "Bruhla" (niemieckie u, nie miałam na klawiaturze) Kraszewskiego. To chyba najlepsza rzecz tego pisarza, o czasach saskich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:28, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A ja lubię Coelho. Alchemika uwielbiam, tak jak i 'Weronika postanawia umrzeć'
Sam słynny 'Pielgrzym' mi się nie podobał. Nie wiem dlaczego, ale wcale...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Czw 20:33, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja też czytałam Pielgrzyma i ani mnie ta książka ziębi, ani parzy. To znaczy, facet ma dość ciekawy i łatwy w odbiorze styl, ale według mnie za dużo tam "mądrości życiowych" i złotych myśli, a za mało akcji. Takie jest moje zdanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:54, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Coelho? Tfu, tfu, tfu.
Mam za sobą Alchemika i Weronikę, która postanawia umrzeć.
Alchemik - mógłby być książką dla dzieci, jeśliby wykreślono jedno zdanie: to o "pierwszym erotycznym doznaniu".
Weronika - bleht. Na ogólnym nie powiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|