Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:32, 01 Wrz 2005 Temat postu: Co lubimy czytać |
|
|
Zapewne wszyscy tutaj uwielbiamy "Harry'ego Pottera" i namiętnie rozczytujemy się w ff, zwłaszcza tych o Remusie. Dobra. A co z pozostałą literaturą? Co jeszcze czytamy w wolnym czasie? Jakie książki lubimy najbardziej, i dlaczego? A jakich wręcz nie cierpimy?
Sama wypowiem się później w tym temacie, muszę sobie przeanalizować swoje gusta. Och tak, prawdziwy dylemat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Czw 16:56, 01 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
U mnie prym wioda ksiazki historyczne, biograficzne, romansidla (byle nie przesadzone - Harlequinom mówimy niet!), a takze dobre kryminaly (Holmes!) i powiesci. Zasadniczo nie lubie literatury fantasy, a science - fiction odpada zupelnie. Ach, no i nie pogardzam horrorami of kors
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Czw 17:14, 01 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Czytam dużo. Ale do moich ulubionych książek zaliczam: ''Dolinę Światła'' (nazwisko autora wyleciało mi z głowy), ''Szkarłatną literę'' Nathaniela Hawthorne' a, ''Tarnię. Ziemię bez słońca'' Jerzego Szczygła i oczywiście na pierwszym miejscu ''Na wskutek niestrawności'' jana Wołka. Uwielbiam tę książkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Puszczyk
moderator cyniczny
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto o trzech twarzach
|
Wysłany: Czw 17:44, 01 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Zaczęłam od fantastyki (Potter) i w fantastyce siedzę. Na ogół. Lubię pełne absurdu książki Pratchetta, gdzie człowiek może się zagłębić w świat tak dalece inny od naszego, że aż bliski.
Lubię Kubusiowe historyjki, kiedy raz niejaki Krzysztof z Prosiaczkiem wpadli na pomysł przybicia ogona Osłowi i zaczęli go gonić krzycząc „Przybijaj! Przybijaj!”... A nie. To był film. Ale Puchatka też lubię. Chociażby za tę dziecinną prostotę, rozbrykanego Tygryska oraz słasice i łonie XD.
Niezwykle podobała mi się saga o Wiedźminie Sapkowskiego. A jeszcze bardziej Narrenturm i Boży Bojownicy z Reynevanem na czele, który podąża za swoimi przekonaniami, by w połowie książki zmienić front.
Przygody Drugiego Kręgu, jakże zgrabnie i zabawnie napisane przez Ewę Białołęcką, są jedną z moich ulubionych (jak na razie są to 3 cz.).
Trylogię Pullmana dosłowni połknęłam. Sam pomysł dajmonów wydaje mi się fantastyczny. Jakże to by było proste nigdy nie być samotnym w towarzystwie własnego Ja w postaci dajmona.
Oczywiście sięgam po prozę popularną. Niezwykle mi się podobała książka „Niania w Nowym Yorku”. Gorzko- słodka. Wspaniała. ‘Niania w Londynie” może jej nie dorównuje jeśli chodzi o pokazanie natury ludzkiej, ale jest równie zabawna i przyjemna w czytaniu.
Po przejrzeniu ostatnio mojej półki na książki stwierdziłam że muszę przeczytać co nieco z literatury pięknej. Nie wiem czy mi to wyszło czy nie w każdym bądź razie zabrałam się za „Kroniki Wampirów” Anne Rice. To są dopiero książki... Niezmiernie podobał mi się " Wampir Lestat". Kocham faceta. Oczywiście od razu wciągnęłam Reja i teraz są już dwie fanatyczki "Ryżowej Sagi". (Rice = ryż)
No cóż... XD teraz przynajmniej, już wiem kim jestem. Nie Wilkołakiem. Nie Kotem W Butach. Tylko Wampirem pierwszej kasty.
A to parę innych książek, które mi się podobały:
1. Kroniki Spiderwick
2. "Achaja" Andrzeja Ziemiańskiego
3. "Adrian Mole sekretny dziennik"
4. "Artemis Fowl"
5. "Koralina" Naila Gaimana
6. "Ja, robot"
7. "Trzynaście Kotów - antologia"
8. "Mgły Avalonu" Marion Zimmer Bradley
I na razie tyle tylko pamiętam. Jak to jest, że kiedy trzeba to człowiek za Lochę nie może sobie przypomnieć... XD
Pusz z trumienki Lestata
Ostatnio zmieniony przez Puszczyk dnia Czw 17:49, 01 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lu
moderator pomylony
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 17:49, 01 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ostatnio czytam książki które zawierają teorie spiskowe. Trillery medyczne i polityczne. Sensacyjne i zagadkowe. Nie koniecznie z karabinami i nabojami walającymi sie koło zwłok. Wszystko gdzie jest akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Przynajmniej na razie. Nie długo z pewnością przerzucę się na coś innego.
Narazie zaliczymy:
-Książki H. Cobena
- Davida Shobina
- Kena Folletta
I prawie wszytskie pozostate Puszka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 18:04, 01 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ja też oczywista zaczynałam od fantastyki, ale obecnie z przyczyn niezależnych ode mnie (studia) wsiąkłam w klasykę. Wsiąkłam tak bardzo, że zaczytuję się aktualnie dla własnej satysfakcji w Stendhalu i Dostojewskim, pogryzając Walterem Scottem a popijając Edgarem Poe. Krótko mówiąc - niech żyje dziewiętnasty wiek!
Ogólnie rzecz biorąc lubię bardzo różne książki, nie tylko te z "listy lektur studyjnych".
Przepadam za klasycznymi przygodówkami w rodzaju Makarczyka ("Przez morza i dżunglę"), książkami wojennymi ( z nastawieniem na tematykę morską), dreszczowcami (King) i klasyką kryminałów.
Pratchetta uwielbiam, chociaż ostatnimi czasy trochę mi się przejadł. Mimo to koalicyjny "Dobry omen" nadal należy do moich najulubieńszczych książek.
Dużo czytam, chwilowo może zbyt dużo (oczy się psują... ). Ale co tam, trzeba w końcu podwyższać średnią krajową
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hec
moderator avadzisty
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: na północ od chatki 3ech świnek
|
Wysłany: Czw 18:59, 01 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ze mną jest raczej różnie- uwielbiam norweską literaturę neoromantyczną...chociaż ostatnio trochę łam do starych szlagierów, jak "diuna" Herberta (uwielbiam!) i "Paragraf 22" Hellera.
Rzecz jasna, wszystkie pottery lubię, Tolkiena bardzo chętnie swego czasu czytałam, ale wolę Carola Lewisa i jego Narnię (chociaż podobno był pedofilem i to z tej właśnie zakazanej miłości zrodziła się "Alicja...", chociaż mogą to być tylko plotki)
Johnatamnem Carollem również nie pogardzę, a od czsu do czasu, wracam do "Jasności" Kinga. No i jeszcze "Mechaniczna pomarańcza" Burgess'a.
Poza tym wiele, wiele, różnych gatunków- za długo by pisac. Ale rządzi Heller:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jawa
wilczek kremowy
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:21, 02 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Osobiście uwielbiam twórczość Olgi Tokarczuk i Doroty Terakowskiej. Choć nie przeczytałam jeszcze całej bibliografii obu tych pań, powoli zmierzam do końca. Lubię też fantastykę, ale tylko niektóre pozycje. Na przykład Kroniki Drugiego Kręgu (właśnie czytam trzecią część) Ewy Białołęckiej. Poza tym lubuję się także w sztukach Szekspira, choć jeszcze daleka droga przede mną, aby poznać je wszystkie. Swego czasu uwielbiałam tez Jeżycjadę Małgorzaty Musierowicz. I często do niej wracam. Nie mogę także zapomnieć o Tolkienie i „Władcy”, którego muszę sobie kiedyś jeszcze „odświeżyć”.
Z pojedynczych książek mogę wymienić: „Życie Pi” Yanna Martela, „Pielgrzymów Puszczy” Szarej Sowy i jeszcze wiele lektur szkolnych, które bardzo przypadły mi do gustu.
Choć wstyd się przyznać, ostatnio na słowie pisanym jakoś nie mogę się skupić. Mam nadzieję, że to stan przejściowy.
Do Kinga mam zamiar kiedyś sięgnąć. Jak na razie brak mi odwagi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:51, 03 Wrz 2005 Temat postu: Re: Co lubimy czytać |
|
|
Orora była od zawsze czytelniczką bajeczek, najlepiej strasznych. I jej pozostało. Tyle, że woli fantasy bajkową, czarodziejską, może być krwista, niż czyściutkie i techniczne S-F. Ale też ujdzie.
Uwielbiam Stefka Kina, jego Mroczna Wieżę w szczególności, Kiryła Bułyczowa ("Cudza pamieć", czy opowieści z WIelkiego Guslaru), Tolkiena (chociaż ostatnio Władcy nie mogę ugryźć z żadnej strony)...
I mam manie Wichrowo Wzgórzową ostatnio Ach, ten Heathcliff był taki bidny...
No, i Sapek. I Pilipiuka zaczynam. I Pratchett kochany. I... to wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Nie 10:11, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ja fantastykę obczytuję na wszystkie strony, ale niestety nie zgodzę się z niektórymi- nie lubię Sapkowskiego. Niekture postacie owszem, jak najbardzie i wogóle "teges", ale tej prozy po prostu nie trawię na dłuższe dystanse. Za to kocham Pilipiuka w każdej postaci, lubię Kossakowską i przepadam za Białołęcką. A z zagranicznych rzeczy to Eoin Colfer/ "Artemis Fowl", Mistrz Tolkien w każdej potaci i Cornelia Funke/ "Atramentowe serce". No i wszystkie "Gwiezdne Wojny" No i Poe, z tymi dziwacznymi tekstami o pogrzebaniu żywcem . Kocham to opowiadanie o kocie. Ale oprócz tego czytam też Jaqueline Wilson- każde "Dziewczyny..." i Małgorzatę Musierowicz. Oraz różne twory przeszłości, jak "Moby Dick", "Działa Nawarony", "Mistrz i Małgorzata" oczywiście... dużo by wymieniać. Kocham czytać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lu
moderator pomylony
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 11:13, 04 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Natalia Lupin napisał: | Ja fantastykę obczytuję na wszystkie strony, ale niestety nie zgodzę się z niektórymi- nie lubię Sapkowskiego. |
To tak jak ja. Jeszcze nie spotkałam sie z osobą, która podziela TO zdanie.
Próbowałam (żeby nie było). Poszłam do... trzeciej części? Nie umiałałam dalej. Zupełnie nie wiem dlaczego. Inne książki podrzucone przez Pusza czytam bez problemów. Sapkowskiego nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Pią 16:47, 09 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ja ostatnio czytywać Pratchetta zaczęłam.
Zaczęło się od tego, że w zeszłym roku rodzicielka dała mi i Oleśce ''Kolor magii''. Spodobało mi się. Później nie miałam dostępu do książek owego pisarza, ale teraz w gimnazjum mam je w szkolnej bibliotece. Przeczytałam już ''Zadziwiającego Maurycego'' i zabieram się za ''Maskaradę''.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lu
moderator pomylony
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 19:06, 09 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przeczytałam już ''Zadziwiającego Maurycego'' |
Och, <skacze> uwielbiam tą książkę. Przepadałam za Maurycym i jego szczurami. Szczególnie Groszkiem.
Czytałam parę książek Pratchetta, jednak nie wiele. Sama nie wiem dlaczego. Musze się za nie zarbarć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:19, 09 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ja kocham u Pratchetta Rincewinda, ech... Sentymencik jakiś mam do takich postaci.
Aktualnie czytam "Amerykańskich bogów" i zaczynam uwielbiać... eee... nie wiem, kogo. Wednesday'a? Tyle ludzi (i nie tylko) sie przewija...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 19:29, 09 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Moją ulubioną pratchepostacią jest Vimes (ach!) no i Bagaż oczywiście. W ogóle ja już nawet nie traktuję Mistrza jako autora powieści fantastycznych - dla mnie stworzył swoisty system filozoficzny. Swego czasu dzieliłam ludzi na tych, których Pratchett bawił i na tych, którzy go nie rozumieli. Teraz podział jest mniej kategoroczny, ale... no cóż, z ludźmi spod znaku Świata Dysku rozumiem się zdecydowanie lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
|
|