|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Pon 22:12, 09 Sty 2006 Temat postu: Knaypka |
|
|
Znowu pod inspiracja gadki Lunatyczek na knaypie . N'joy! głupie to to strasznie, ale nie mogłam się powstrzymać.
Wrócił do swojego domu, dość wymęczony pracą na rzecz zakonu. Remus Lupin mieszkał w bardzo skromnej kawalerce na przedmieściach. Nie miał nawet niczego w rodzaju przedpokoju, od razu wchodziło się do „salonu” z aneksem kuchennym. Łazienka nie miała drzwi (zastał ją już w takim stanie, gdy wynajął mieszkanie).
Rzucił swoją torbę na stół i zdjął płaszcz. Podszedł do aneksu kuchennego i wstawił wodę na herbatę. Od kilku godzin miał ochotę na mocną, gorącą herbatę, był przemarznięty. Straszne meczące miał aktualnie zadanie dla zakonu, mniejsza o szczegóły – przytłaczały je i tak elementy globalne: zimno, ciemno. Stęchły zapach. Brrr, wzdrygnął się na wspomnienie jaskini. Zalał herbatę wrzątkiem, po czym coś wielkiego i burego wybiło mu szybę i wpadło do pokoju robiąc nieziemski bałagan. Była to sowa. Zaraz wstała na obie łapki (wylądowała, nie wiedzieć czemu na brzuchu,po czym przekoziołkowała na plecy) i zaczęła pohukiwać, jakby nie miała wszystko po kolei w głowie.
Remus spokojnie najpierw – naprawił szybę prostym, acz skutezcnym zaklęciem reparo. Następnie podszedł do sowy. Trochę zaniepokoiło go jej głodne spojrzenie, z jakim się w niego wpatrywała. I taki błysk w oczach... Na szczęście odwiązał już wiadomość i odsunął się na bezpieczną odległość.
Złocona koperta zawierała równie złoconą kartkę, na której ktoś niewprawny w pisaniu na maszynie wypisał:
Cytat: | Sxzanownexgo Panxa Remusa Luxpina mamy zaszxczyt zaprosixć na wernisaxż znanexj w xświecie magicxznym artystki, znanej xświatu pod pseuxdonimem Noelle Zxłocista. Wenisaż odbędxzie sixę jutro o godzinie 17, w lokalu „Pod Księżycem”, Nokturn 27A. Obecxność obowixązkowa!
Z Powaxżaniem,
Kuxstosz Muxeum Współcxzesnej Sztuki
[podpis nieczytelny] |
Przeczytał, nie wiedząc co o tym myśleć. Zauważył, że sowa wciąż tam jest i nadal wpatruje się w niego tym obleśnym, głodnym wzrokiem. Podszedł do torby zobaczyć czy ma jeszcze trochę przysmaku dla sów. Wyciągnął swoje dzisiejsze zakupy, czyli chleb, masło, dżem oraz biały ser, a także ser pleśniowy który dostał dziś od Tonks. Grzebał jeszcze chwilę w torbie po czym znalazł przysmak dla sów. Resztkę. Wzrok gigantycznych rozmiarów zwierzęcia (przynajmniej jak na sowę) biegał teraz to ku niemu, to ku foliowej siateczce, z której wystawał zapakowany jeszcze Brie. Podszedł do tej wstrętnej sowy i podał jej przysmak. Przyjęła go, jednak nie ruszyła się z miejsca.
– No leć już! – krzyknął na nią.
Sowa spojrzała na niego z politowaniem, wypluła przysmak do jego herbaty, po czym porwawszy ser Brie, wyleciała z hukiem przez okno (które mężczyzna co prawda zostawił otwarte, jednak sowa wybrała drugie – zamknięte).
Zastanawiał się, co to za ciemna sprawa z tym zaproszeniem. Postanowił to skonsultować z członkami Zakonu. Owszem, słyszał o Noelle... Ale dlaczego on dostał zaproszenie? Czy to sprawka stowarzyszenia wilkołaków? Nigdy nie obracał się w kręgach artystycznych.
Dzień następny, godzina 16:55.
Remus Lupin podąża Nokturnem. Numer 19. Numer 21. Numer 23. Numer 25. Numer 27... A gdzie 27A? Po chwili zauważył tablicę głoszącą tekst:
Cytat: | Numer 27A
„Pod Księżycem”
------------->
w prawo, po lewej i schodkami w dół |
Strzałka wskazywała za róg domu, na którym się znajdowała. Lupin zobaczył schody, były oświetlone tylko światłem robaczków świętojańskich zamkniętych w sporej szklanej kuli. Zszedł na dół.
Po raz kolejny miał wątpliwości, czy to był dobry pomysł... Na szczęście wiedział, że w pobliżu jego koledzy z zakonu mają patrol. Jednak czy zdąży ich wezwać na czas, jeśli coś by się działo? Po chwili wahania, nacisnął klamkę.
Buchnęło na niego gorące powietrze, jasne wnętrze wypełnione ciepłym, pomarańczowym światłem i śmiechami – głównie, jeśli nie całkowicie, kobiecymi. Rozejrzał się, na ścianach faktycznie wisiały jakieś obrazy, przedstawiały brodate krasnoludy z różowymi wstążkami we włosach i ubrane na zielono smukłe istoty.. Jednak nikt jakoś specjalnie nie zwracał na nie uwagi, wszyscy siedzieli i rozmawiali w radosnych grupkach. Remus powoli ruszył w kierunku baru, najróżniejsze kolory przesuwały mu się przed oczami, gdy rozglądał się na boki i dostrzegał siedzące tam towarzystwo; przy którymś stoliku zauważył kogoś łudząco podobnego do Syriusza Blacka, gdyby ten miał dziesięć lat mniej i jeszcze żył. Siedziała obok niego bura dziewoja o mysim kolorze włosów, bardzo potarganej czuprynie i dwoma wielkimi guzami na czole, nagle przykuło jego uwagę fakt, że dziewczyna spożywała ser Brie; z drugiej strony zauważył brunetkę w okularach ubraną na czarno a przy niej blondynkę w żółto-złocistych szatach, najróżniejsze kolory dalej przesuwały mu się przed oczami.
W końcu doszedł do baru, dziewczyna siedząca za kontuarem podniosła na niego wzrok i powiedziała:
– Co pan pije?
– Poproszę ognistą.
Dziewczyna robiąc drinka przyglądała mu się uważnie. Gdy podała mu napój rozpromieniła się.
– Ej, popatrzcie!
– Co jest, Jo? – odpowiedziała czarna w okularach. Wszystkie oczy zwrócone były na niego i na tą, którą nazwano Jo.
–To on! On przyszedł!
Tutaj proszę wyobrazić sobie jego MINĘ! Bo ja nie mogę/mogę i nie mogę ze śmiechu ;P. Jak dla mnie to jest absolutny koniec. Ale może ktoś ma pomysł i jeszcze coś dopisze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Angel
księzniczka księżycowej poświaty
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mare Imbrium
|
Wysłany: Pon 22:51, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Powiem tylko jedno. na "Kwik" nie mogą się zdobyć, jestem zbyt zmęczona pisaniem ficku, ale powiem: miłe. A zwłaszcza kawałek z sową jest cudny ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:54, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
HAHAHA! Po upewnieniu się, ze ja, to ja, co mnie dobitnie ucieszyło, że Trilby jednak nie klonowała Aurory, komencę.
A wync.
Jaaaa chcem więcej, więcej, więcej!
Biedny Remus, hiehiehiehie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hekate
szefowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5680
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 15:47, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Sowy to w ogóle jakieś demoniczne są Ha. Jak na Trilbowym obrazku.
I co ja bidna mam powiedzieć? Dziupla zmieniła miejsce pobytu! A może się roz...eee...rozklonowała i jest jednocześnie w puszczy gdzieś na wschodzie i na Nokturnie? Tak, Dziupla jest WSZĘDZIE
Remuszydło niewinne, hłehłe...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
księzniczka księżycowej poświaty
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Mare Imbrium
|
Wysłany: Wto 16:10, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dziupla jest wszędzie, ale ona się rozłazi przez dziury międzywymiarowe, i nie ma jej w jednym miejscu. jest tak jakby w wielu miejscach na raz, tylko, że one się przemieszczają razem z czasowym kontinuum, i trzeba wiedzieć gdzie szukać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kira
kryształkowa dama
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z <lol>andii ;)
|
Wysłany: Wto 17:37, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Hiehie, biedny Remusik, biedny Ciekawie się rozpoczęło, nie wolno tego tak zostawić!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan P.
moderator upierdliwy
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 5924
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tęczowa Strona Mocy
|
Wysłany: Wto 17:44, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Angel napisał: | Dziupla jest wszędzie, ale ona się rozłazi przez dziury międzywymiarowe, i nie ma jej w jednym miejscu. jest tak jakby w wielu miejscach na raz, tylko, że one się przemieszczają razem z czasowym kontinuum, i trzeba wiedzieć gdzie szukać. |
Angel, ja też przyjmuję tę teorię.
Biedny Remus... Biedny Remus...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Wto 17:49, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja również się zgadzam z teorią Angel, jest mi onaż jak najbardziej na rękę
To trochę tak jak z rysunkiem czy jakimś dokumentem, który jest w jednym z kilku segregatorów, i jeżeli się go po długich poszukiwaniach znejdzie w segregatorze numer 3, to jak się bedzi chciało go znaleźć po raz drugi, to na pewno go tam nie będzie, bo będzie w 1, 2 albo 4.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Śro 17:37, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładnie
A dziewoja (bura na dodatek) wcinająca ser brie, to...?
Szuper.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trilby
świtezianka
Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto z piaskowca
|
Wysłany: Śro 19:26, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, nie znam. Ja wolę Cambriolę. Tyle ze kosztuje 7 złotych *płacze*
Boże, dzisiaj do domu wracająłm mając w torbie dwa sery i kwicząc i byłam głodna nieznośnie po angielskim i yślałam tylko i wyłącznie o jedzeniu tego seraaaa co miałam nabyty ;p)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noelle
robalique
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 2024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:26, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
BŁAHAHAHA <mroczny i widowiskowy rechot z najgłębszej części piekieł>
Biedny Remmie. Teraz to dobiero zacznie się zabawa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie
niepoprawna hobbitofilka
Dołączył: 09 Wrz 2005
Posty: 2126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świętokrzyska Łysa Góra ;)
|
Wysłany: Śro 22:17, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bo ja uwielbiam sery... O czym oczywiście wie najlepiej Aurora vel Vanimelde
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:10, 12 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ooooch, sery, sery, Bleu, Camembert, Brie, pleśniowe, żółte, pomarańczowe... tłuste, półtłuste, białe, twarde, miękkie, dziurawe... topione.. SERY!
*oblizuje się*
KOCHAMY SERY!
*offtop, a co tam*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zaheel
wilkołak alfa, spijacz Leśnej Mgiełki
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 2478
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Nibyladii
|
Wysłany: Sob 11:31, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Remu w naszej kanjpce? Hmm... wyobarażam sobie jego minę.
<śmieje się>
NIe powiem, ciekawe przedstawienie faktu spodkania wielbicielek z idolem Może tak wiecej? Albo kontynuacja? Jestem tylko ciekawa kto pisał zaproszenie?
P.S. Też lubię sery!
|
|
Powrót do góry |
|
|
blaidd
moderator byroniczny
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 2429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ra-setau
|
Wysłany: Sob 15:16, 04 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ochchchchcch... czemu to się nie zdarzy naprawdę...?
Sowa - świetna. Szczególnie kawałek, kiedy ukradła Brie i wyleciała przez zamknięte okno - słodka istotka!
Ja też sery kocham, obok czekolady, orzechów i innego rodzaju nabiału (prócz mleka...)
Bardzo milutkie. Ciekawe, co by było dalej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|