Co się robi na religii...

Galathili

U nas na religii mamy tak ciekawe zajęcia, że pozostaje Ci albo sie powiesic, albo czyms zając.
W moim przypadku jest to rysowanie...
Wklejam tutaj moje wypociny z zeszytu.

Joan P.

Na religi powiadasz... Gdzieś tu miała kota, co go w zeszłym roku na jednej z lekcji narysowałam...
A poważnie, to w zeszłym roku na religii się robiło wszystko, co ytlko człowiekowi może wpaść do głowy, bo baba była paskudna. Taka od płonących stosów prezerwatyw.
W tym roku mamy katechętę, a jak dotąd nie było mnie na części lekcji z powodu choroby, to wpadnę i opowiem póżniej. Wink

Galathili

U nas nadaje ksiadz i ma tak ponętny głos... ach ten jego skrzekliwy sopran.
Najbardziej w moim zeszyciku podoba mi się "Oda do Idiotyzmu, a lekcje religii"
i okładka ewentualne...

Joan P.

Sopran u faceta? Daje do myślenia. Wink

Fajny zeszyt. Chcę taki na matmę. I geografię. I fizykę...

Galathili

Ooo...
I jeszcze pogłowia Lunatyczek...

Kira

Oł, kolego... nie dałbyś się czasem namówić na narysowanie pogłowia całej Lunatycznej braci? Bo Ori i Atra wyglądają bosssko! Very Happy

Ceres

Hmm... bosko? Ja bym powiedziała, że... wikingowo. Saksońsko. Może i bosko, ale to boginie z Asgardu. Very Happy

I tak, tak, narysuj wszystkim pogłowia!

EDIT: Sklerosis offtopicus, to jest to, na co choruję... Ja na religii, poza rysowaniem fanartów (ale nie wiem, gdzie je mam) pisałam opowiadania. To na religii stworzyłyśmy z koleżanką świat Hajskulla, universum alternatywne wzorowane na świecie Heroes III/IV (w zależności od opowiadania) - naturę tych dzieł najlepiej oddaje "Stryczek na dewotów", w którym ja (Hajskullowym moim pseudo było Adrienne de Toulouse, vel Aducha Kostucha) zakładam w krainie rządzonej przez naszą facetkę od religii (znaną tam jako Wielka Sierota), Tartuffii, burdel. Wraz z jednym takim bohaterem X (manga, więcej [link widoczny dla zalogowanych], Yuutem Kigai. Nie pytajcie... to był jeden wielki Crossover, głównie z Xem właśnie i HP.

Aurora

Och! Galathilion, fenomenalne rysunki (i tu nie tylko chodzi o moje pogłowie - anioł z mieczem mię rozczula, naprawdę)...
U mnie w tym roku religia będzie... hmm... chyba twórcza mocno Wink

Nie kupiłam nawet książki do religii, bo siostra Todzia... hmm... myślę, że wystarczy, jak Małgosia będzie nosiła podręcznik Wink

Na razie nic ciekawszego nie stworzyłam na lekcji religii - krzyż z tyłu zeszytu i śliczne zielono-czerwono-czarne szlaczki na kilku pierwszych stronach. Na angielskim już zeszyt mam ciekawiej ozdobiony, co tu gadać - ale nawet na korkach u pana G. rysowałam szlaczki, podpisywałam sie gdzie popadnie, rysowałam oka i krzyże, więc normal Wink

Hmm, jutro kolejna religia... może coś napiszę - Małgosia też pisze wieeersze, Dżizaz, jak mnie to cieszy - chyba znalazłam bratnią duszę!... Ale to offtopowanie... Wink

Galathilion, teraz Lunatyczki ci nie dadzą spokoju i będziesz rysował nasze podobizny aż do skończenia obowiązkowego chodzenia na religię Very Happy

Harpoon

Ja tam na religii robię zwylke różne zadania domowe (w domu nie ma czasu Razz

)

Hekate

Na religii powiadacie...
Grałam w historyjki, to pamiętam doskonale. Pewnie to znacie - jedna osoba pisze kawałek tekstu, a potem zawija i zostawia widoczną tylko część całości. Potem kolejna osoba pisze dalszy ciąg, nie znając treści, którą wykoncypował poprzednik.I tak dalej. Bajeranckie rzeczy z tego wychodziły! Moja koleżanka, to ma całą kolekcję tego typu historyjek.
Poza tym - krzyżyk i kółko na pięć (nie tak klasycznie, ale żeby pod rząd było pięć znaków - całe kartki się w ten sposób zapisywało), gra w kropeczki itd.
Coś tam też pisałam, rysowałam, uczyłam się na następne lekcje, czytałam, grałam w tysiąca ze znajomymi...

Jeśli chodzi o sferę duchową, jestem czysta i blada. Nic mi te zajęcia nie dały i generalnie sama nie wiem po cholerę na nie chodziłam. Chyba tylko dlatego, że wszyscy chodzili. Teraz z całą pewnością bym z nich zrezygnowała. (Ale to nic dziwnego, bo dostaję cholery, jak widzę typa w sutannie. Gdyby ten typ zaczął jeszcze mówić...! O nie, nie, to nie na moje zdrowie)

Galathili

Hmmm...
Namalowanie całej Lunatycznej braci ..ok.
Tylko to może potrwac. Religie mam tylko 2 razy w tygodniu. Ale ... na Sabatach, które urządzamy z Aterką w bibliotece szkolnej ... spróbuję!
XD

Atra

Rysunki przeurocze...
Tylko gdzie podobizna św. PKS-a? Wink

Ach, nasze cudowne sabaty.... Razz

Jedyne czego mi będzie w brakowało jak bude opuszczę Razz

Remusek17

swietne rysuneczki Gal
a jesli chodzi o moja religie to teraz jest beznadziejna
nawet lekcji nie mozna odrobic....
tylko musisz wychwalac....UWAGA!....księdza!!!!!
bufon....:/

Zaheel

Rysunki mają bardzo ciekawą kreskę. Taką niespotykaną, trochę ostrą. Najbardziej podoba mi się pierwszy rysunek, ta maska i włosy. A co do tego zeszytu to musze sobie kupić taki do francuskiego. Koniecznie! Teraz mam taki z napisaem: JaSzczur od brudnej roboty z taki też zwierzeciem na okładce.
A co do tematu to religie mamy spoko. Czesto mamy tem,aty wolne kiedy dyskutujemy, ostatnio ta nawet co lekcję. A tak normalnie to też dyskutujemy. Smile

Remusek17

u nas nam kazal ostatnio wypisac 7 gatunkow ryb
a co tobiologia?
i hate it Sad