Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Wto 19:48, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Widziałam podobną sytuację, tylko w roli dziewczyny występował wyjątkowo niesympatyczny i pozbawiony kultury słowa młodzian, więc w sumie nie wiadomo było, komu kibicować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atra
lunatykująca wampirzyca
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 1434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: komoda
|
Wysłany: Śro 12:39, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
babci kibicować. braku kultury słowa się tak łatwo nie wybacza. A rąbneła go chociaż parosolem/siatą (niepotrzebne skreślić) ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Śro 12:50, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
tylko czasami i babcie przeginają
i to nie tylko w autobusie
w kosciele też
siedze sobie grzecznie a ta stoi
z przodu z 15 wolnych miejsc
a ta nie
nie pojdzie
musze wstac
bez przesady
to miejsce nie jest podpisane jako jej
a moze by wprowadzic klasyfikacje babc koscielnych?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Śro 17:26, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Zaskakujące- zawsze one chcą siedzieć z brzegu, nie przesunął się na środek, choćby nie wiem jak niewygodnie było na tym brzegu... Dlaczego?! Zagadka wszechświata.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pią 11:57, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
nam na złość!!!
o to im Nat chodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Pią 13:22, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nieee... chodzi o to, żeby do Komunii było blisko. Żebyście widzieli, jak one się pchają czasami do księdza. Jak stado słoni na drodze do wodopoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Natalia Lupin
lunatyczka gondorska
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 3952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Minas Tirith
|
Wysłany: Pią 13:24, 14 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A, chyba że tak... Dzisiaj sprawdzę Może nie skończę jako placek na posadzce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Nie 12:32, 16 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
do komuni blisko?
tylko jak im dac komunie jak grzesza nas wkurzając
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ceres
kostucha absyntowa
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 4465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z dzikich i nieokiełznanych rubieży Unii Europejskiej
|
Wysłany: Nie 19:31, 16 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wątpię, żeby uważały to za grzech. A ksiądz się pewnie za bardzo boi, żeby im nie dać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pon 19:13, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no coz
w jednosci siła....
biedny ksiadz.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pon 19:13, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no coz
w jednosci siła....
biedny ksiadz.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:02, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A ja nigdy nie siadam w ławkach. Dlaczemu? Odpowiedź prosta - babcie pakują sie w połowie poprzedniej mszy i czatują na koniec i zajęcie miejsc.
W Grójcu mają śliczny kościółek, choć ksiądz Jarek śpiewać nie umie. Tak jak organistka.
U nas umieją, kościół nawet jakiegoś znanego architekta, on to ponoć w Wawie politechnikę projektował.
Ale dzisiaj na mszy było tylu ludzi, co oni, się nudzą w tych domach, ze takim tłumem się pakują do kościoła, czy co, ale było tak duszno (mimo otwartych drzwi) i na dodatek księża nakazali kadzenie, że mało co nie fiknęłam. Zbladłam i musiałam prześliznąć się do wyjścia, do świeżego powietrza.
Nie mam niuc do rozbawienia, chyba że takie rozśmieszające jest to, że ksiądz chyba zaczął świętować imieninki przed mszą i strrrasznie zawodził oraz pomylił intencje. Dobrze, że proboszcz się skapnął.
Możemy rozpocząć temat rozmów o księżach i siostrach, jak chcecie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pon 20:11, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
chcecie
niezły ten ksiadz
u nas jest za duzo lawek by babki zajeły wszystkie
na szczescie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
szefowa młodsza
Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 6548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:18, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
U nas w niedzielę mamy pięć mszy. Na każdej ławki są pełne.
A księża są nawet spoko. Kanonik po osiemdziesiątce, strasznie fajny ksiądz, charyzmatyczny, z iskrą, głos cudowny. Ale się zestrzała - najlepszy spowiednik.
Proboszcz - liberalny. Uznaje i Owsiaka, i zaprasza Radio Maryja. Inteligentny, tłusty, nie umie śpiewać.
Ksiądz Robercik - niski, grubiutki, hobbitowaty, po kolędzie chodził... cóż, trochę promili miał. Strasznie olewczy.
Ksiądz Marcin sarszy - konserwatysta zatwardziały, jak gadasz na mszy, zabiera książeczki, śpiewać umie pięknie. Łysieje.
Ksiądz Marcin młodszy - wysoki, strasznie wysoki, wzrost taki, ze Heca mogłaby spokojnie czuć się prszy nim witoką, małą istotką. Młody, konserwatywny, przerażający - nasz opiekun do bierzmowania. Ostatnio go rozśmieszyłam - byłam u niego u spowiedzi, potem poleciałam na zakrystię, żeby mi książeczkę podpisał. Przeierał się, a ja przed nim z najszerszym uśmiechem, jaki posiadam i książeczką w ręku 'Ja u księdza sie spowiadałam', sięgająca mu do pasa. Gdyby nie proboszcz, to bym nie została zauważona
Oto nasi najcharakterystyczniejsi księża, a jak tam wasi?!...
W następnym odcinku - siostry w mojej parafii, czyli fryzura afro znowu w modzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remusek17
wilkołaczek - lord knajpiany
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 2959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hogwart
|
Wysłany: Pon 20:33, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
hehe
proboszcz- tłuste, prózne i ciagle swoje ,,obys sto lat zył'' przynudza na sniadaniu po roratach ( u was tez jest? ) i mi od 2 lat ksiazeczke o swietych nosi
ks.Albert - heh nie spowiadajcie sie u niego, bo powtarza wszystkim jedna bajke, trudni sie podpisami z mszy
ks. Ryszard <lol> stary, chory, kaszlacy, pseudo Wolniak
ohydne kazania czyta z kartki
ks. Krzysztof brrrr uczy mnie (help!) przynudza i moralizuje pseudo Łysy glaca
jak ja go nie cierpie przygotowuje nas do bierzmowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
|