Cosik na poprawę humoru :)

Maggie

O rany, chyba będę bardzo trendy i wrzucę to sobie na fejsa Wink

Jak ja nie lubię spotkań z tymi osobami, gdzie mimo, że coś wiem, to i tak nie powiem, bo albo mój rozmówca uzna to za nieciekawe, albo z przekory, żeby pokazać, jaka to jestem plebejska, albo... do głowy przychodzi mi właśnie tylko musztarda chrzanowa. Chociaż jak tak pomyślę, to chyba wolę francuską Wink

Hekate

Aha, kochamy rozmowy z takimi ludźmi. Kochamy. To ja tak miałam na galach poetyckich, gdzie się dyskutowało o najnowszych trendach w literaturze czeskiej/węgierskiej/cholera wie, jakiej jeszcze. A ja taki wielki zonk i "nie, ja nie jestem poetą, ja jestem SŁOWIARZEM (odpierdolcie się ode mnie, plizzz). Że niby natchnienie i tak dalej? No nie wiem, dla mnie pisanie wierszy jest czynnością fizjologiczną jak, nie przymierzając, sranie. Nie zamierzam o tym... dywagować".

Ale wiecie, jak już ktoś sam siebie określa mianem artysty, TO JEST ŹLE I TRZEBA UCIEKAĆ. Grozi umarcie ze śmiechu.

Kurde, mam wrażenie, że dawniejsi intelektualiści mieli więcej klasy. Jak czytam np. listy Miłosza i Iwaszkiewicza to popadam w ciężkie kompleksy.

Ceres

[link widoczny dla zalogowanych]

Też macie wrażenie, że do portretu Elvisa pozował Alan Rickman?

Natalia Lupin

Hahahahaha Very Happy

W ogóle te matrioszki są super. W Budapeszcie jest ich na tony Very Happy

Natalia Lupin

Zaraz umrę ze śmiechu Very Happy

Właśnie w odwiedziny do mnie przyszła dosyć wredna cioteczka z mężem. Mój tata zaprosił gości do pokoju, jednak po wejściu zatrzymał się, powęszył i skoczył do okna ze słowami: "Co to za zapach?! Ble, strasznie was przepraszam, muszę najpierw wywietrzyć!". Goście nic nie czuli, ale pokój został wywietrzony i wszystko gra. Za chwilę tata wyszedł do kuchni, gdzie powitał go konspiracyjny szept mojej mamy: "Kochanie, czułam to też na korytarzu. To chyba są jej perfumy..."
Biorąc pod uwagę dzień, może to również być prezent od męża. Tato, co za wpadka Laughing

Ceres

Buahaha... a mnie właśnie zaproszono na wesele. Ale to nie to jest straszne.

Straszne jest to, że oglądałam film o amerykańskim południu i teraz nawet jak czytam po angielsku coś, co się dzieje w Wielkiej Brytanii, to głosy w mojej głowie mówią z akcentem z Alabamy. Straszne Shocked

.

I o mało nie napisałam "shock" przez sch. Dwa razy. Confused

Noelle

Oryginał
Cover
Parodia coveru

Ceres

Genialne

.

Natalia Lupin

Cudowne

Natalia Lupin

Kolega mi przysłał.
What happens when wizards get horny.
Cóż, Voldzio i Dumbledore są świetni Laughing

I jeszcze [link widoczny dla zalogowanych]

Ceres

Uwielbiam Ruperta Very Happy

.

Key of awesome... taaak, bardzo adekwatna nazwa.

Maggie

Ja lubię ich wersję Love The Way You Lie" Wink

Natalia Lupin

[link widoczny dla zalogowanych]
Where is he?!

Maggie

Ej, no bo właśnie chyba tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

I faktycznie było słychać lądującą TARDIS w czasie Bohemian Rhapsody! Myślałam, że mam omamy, a to była prawda!!! <kwiczy>

Natalia Lupin

AAAaaaAAAaaaAAAaaa... Exclamation