Dysputy polityczne

Hekate

Eee, chyba się nie da.
Z Ceres stoimy po dwóch skrajnych stronach Wink

Bo ona bardziej na prawo już nie może, a ja z lewa, acz bliżej środka i czasem mało szczerze. Trudno być całkiem na lewo jak się jest arystokratką z ducha.

Nightwish · Gość

tylko bez bitew i rozdizelania knajpy drutem kolczastym na pół"D

Hekate

U nas rzadko dochodzi do gwałtownych starć. Kiedyś był nawet taki dział - jak ktoś się skłóci, żeby było miejsce na argumenty i ewentualne pojednanie. Teraz, chwilowo przynajmniej, nie potrzebny jest już takowy dział.

Swoją drogą - ciekawe gdzie są ci, co głosowali na PIS. W moim otoczeniu nikt się nie przyznaje Wink

Muszę nadrobić sprawy bierzące, przez tą sesję jestem do tyłu i nie wiem "co tam, panie, w polityce?"
Jakieś gazety muszę nakupować - uzależnienie od słowa pisanego.

Nightwish · Gość

u mnie dziadkowie- ale chwilowo są zaszczuci przez resztę rodziny:D

edit: [link widoczny dla zalogowanych]

Ceres

Poza tym, nie uważam polityki za coś wartego bitew z Hekate. Każdy ma prawo do własnych poglądów.

Ad. film - Tylko Kaczor jest w stanie zrobić z siebie kretyna w tak widowiskowy sposób.

blaidd

I co? Czy to aby nie spisek? Klony u władzy?
Że niby kiedyś musiało dojśc do dymisji Marcinkiewicza, że nie zgadzał się z J. Kaczyńskim, że sobie przeszkadzali, że wreszcie Marcinkiewicz powołał Ministra Finansów (na miejsce Gilowskiej) bez wiedzy lidera PiSu i spotkał się z hehe Tuskiem, oczywiście również za plecami pana Jarosława...
Ochchch. Marcinkiewicz zaprzecza, jakoby gadał o swej dymisji z Tuskiem, w PiSie znowuż mówią, że prędzej czy później tak to się musiało skończyc, bo Premier był zbyt samodzielny (samodzielny? Niby musi konsultowac powoływanie nowych ministrów, ale "w rękach" szefa PiSu raczej nie był ZBYT samodzielny)

J. Kaczyński ma ponoc bardzo skomplikowaną osobowośc (taaa... Wink

) i za jego rządów może dochodzic do mnóstwa konfliktów, a sprawy społeczno-gospodarcze znów zejdą na drugi plan. Czy to nie typowe dla Polski?
A poza tym, niech się najpierw nauczy śpiewac polski hymn.

Hekate

Czyżby sarkazm przez ciebie przemawiał? Wink

To ja się tylko podpiszę, bo generalnie nie ma tu czego komentować. Marcinkiewicz, to może nie ideał, ale przynajmniej umie mówić Wink

A jak Jaruś ma problemy osobowościowe, to niech idzie na kozetkę do psychoterapeuty, rząd, to niekoniecznie dobre miejsce na leczenie kompleksów.
Albo i przeciwnie, bardzo dobre...

Nastały genialne czasy dla satyryków!

Ceres

Najwyższa więc pora, aby Laskowik wyszedł z ukrycia.

I mnie to wcale nie cieszy.

blaidd

Oglądałam właśnie wywiad z najprawdopodobniej przyszłym premierem. Okazało się, że nie ma nic przeciwko samodzielności Marcinkiewicza, że premier winien taki byc i że nie to było powodem dymisji.
Utkwiło mi w pamięci także to, że ponoc było niedawno spotkanie liderów koalicyjnych partii, na którym omawiano te premierowe sprawy (nie napiszę Wam teraz, co by nie skłamac, o czym to dokładnie było, bo nie pamiętam). Jeden wicepremier mówi o takim właśnie spotkaniu, drugi zaprzecza. Redaktorka pyta Kaczora, który mówi prawdę? Ten na to, że popełniłby faux pas, gdyby odpowiedział.
To ja się pytam: po co robią takie sytuacje, że potem, żeby je wyjaśnic popadają w nietakt? Hm? Jest tu jakiś polityk i mi odpowie? Musimy jakiegoś zaprosic.

Ceres

Ja w swoim czasie politykiem chciałam zostać (później mi przeszło, jak dotarło do mnie, jakim bagnem jest demokracja), i mogę ci powiedzieć, że to spotkaqnie najprawdopodbniej owszem, było, i w interesie jednego z wicepremierów leżało wspomnienie o nim, a w innego - nie. I później słyszymy sprzeczne wypowiedzi, a Kaczor mówi, że popełni faux pas, gdy w rzeczywistości po prostu by kogoś sypnął.

blaidd

Mhm, rozumiem sytuację tego faux pas. Ale, kurczę, tworzą koalicję, to jakoś by się dogadali! A zresztą, o czym ja mówię.
(kręci głową)
Lepper ponoc ma chciec więcej i więcej, kiedy J. Kaczor zostanie premierem. J. zaprzecza. Oni wszyscy tylko sobie zaprzeczają i się podziwiają.
I jeszcze mówi, że to wszystko jest normalne.
Cerere, czy to jest normalne? Powiedz mi, skoro chciałaś byc politykiem Wink

.

Ceres

Przypuszczam, że jest to w miarę normalne, jeśli koalicję tworzą dwie partie populistyczne (PiS-u nie uważam za nic innego) i jedna narodowa. Gdyby mieli faktycznie jakieś wspólne cele, wtedy pewnie byłoby dużo inaczej. A póki co, mają co prawda wspólny cel, ale chcą go osiągnąć oddzielnie - to jest zdobyć jak najwięcej stanowisk w wyborach samorządowa.[/i]

blaidd

Łohohohoho! PO chce odwołania Giertycha! Czarę goryczy przelał chyba ostatni genialny pomysł Pana Ministra, co do matur.
Hm, chociaż, ja nadal jestem za oddzieleniem historii Polski od historii powszechnej. Ale to tak na marginesie (i tak nie ma na to funduszy...)

Ceres

Funduszy, czasu, miejsca w programie...

Prawda jest taka, że uczy się o wiele więcej historii Polski niż historii powszechnej, a z tej drugiej też praktycznie tylko o kulturze zachodniej. Jak wiele dowiedzieliście się o historii Węgier, Bułgarii i Rumunii, a jak wiele o Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech? Pewnie, że te pierwsze przez większość nowożytności były w niewoli, ale to nie zmienia faktu, że praktycznie niczego się o nich nie uczy, najwyżej przy okazji jakichś większych konfliktów czy ruchów narodowowyzwoleńczych.

blaidd

Fakt, że o tych krajach się nie uczy w takim stopniu, jak o zachodnich. Ale z historią Polski nie miałam - ja przynajmniej - za dobrze. Pod koniec czwartej klasy liznęliśmy PRL, a to zbyt mało. Może program był zapchany, a może źle prowadzony. Myślę jednak, że zdążyłaby Pani Historyczka powiedzieć o tym okresie więcej, gdyby wprowadzono osobną lekcję historii Polski.