KNAJPA II

Joan P.

Ja też! Graba Rej!
(pije)
Jezusicku... Jak charczę, to mi się oparcie fotela odchyla...

Maggie

A widzisz. Tylko to jest tak: dziewczyna była przez całe życie wyhowywana w przekonaniu o swojej wielkości, nigdy nic nie robiła (w jej mniemaniu) źle, bo ilekroć zrobiła coś, co nie było tolerowane przez ludzi, rodzice jej mówili, że zrobiła dobrze, tylko ludzie są dziwni i jej nie rozumieją.
Teraz jest przeświadczona o swojej wyższości, inni są "głupi i chamscy", a wszystko co nie zgadza się z jej światopoglądem jest "inne", a ludzie których zaczęła juz tym wkurzać i którzy je nie cierpią, po prostu "odstają od normalnej"...

Je to chyba kiedyś jej portret psychologiczny stworzę...

Lora

z jednej strony już mi wystarczy siedzenia w domu.

ale w sumie...
na dworze jest zimno.
w szkole jest nudno.
pauline ma zapalenie oskrzeli.
wrona szlaja się po wsi ze swoim chłopakiem.
moją żonę kot ciachnął pazurami po ustach (?).
od tommy'ego muszę przez jakiś czas trzymać się z daleka.
nie mam z kim biegać w skarpetkach po korytarzach.
nie mam z kim robić buzi-buzi.
nie mam z kim irytować nauczycieli.
nie mam się z kim bić.
nie mam z kim prowadzić wojny z pinki-gerls z trzeciej klasy.
nie mam z kim GADAĆ.
JEST NUDNO.

(wzdycha)
może mnie któraś zarazić?

Joan P.

Ze mną się pobij! Dawno nie miałam okazji!
(wstaje zza baru)
Piotrek, weź ty mnie zastąp.... To pobijem się?

Tak przy okazji: Meg, ta dziewucha, którą mi opisałaś... Kogos mui pryzpomina. Nic. Nieważne.

Maggie

Kogo? Kogo?
Ej, a wiecie, że ona jest w moim wieku?

Joan P.

Cóż... Różni są ludzie...
(pije)
Kogo? Ano Justę.

Maggie

Oj, muszę się napić...
Polej Joan, jakiegoś drinka. Byle słodkiego.

PS: Ładny profil?

Joan P.

Eee? Seks na plaży?
(podaje)
Profil? A czyj?

Zaheel

<wpada do knajpki>
W domu jaet tak czysto, że aż nienaturalnie. Jak tak można żyć i sie z tego cieszyć. Tutaj przynajmniej jest normalnie. Dobra już kończę z narzekaniem. Jest piekny wieczór, za uszami słychac bajke którą ogląda moja siostra i zagłusz moja muzykę. Confused

Wiec pozostaje mi tylko słuchać:
- Florku przynęta numer jeden!
- Ariel wiesz, że jak nie lubię być przynętą.

Joan P.

Twoja siostra ogląda Arielkę?
(wychodzi zza baru)
Piotrek! Zastąp mnie, bo ja się do Zee dosiadam!

Zaheel

Zapraszam!
<kłanie się i ustępuje miejsca>
Też ja lubiłam do czasu kiedy muszę ją oglądać średnio trzy razy dziennie na przemian z zaczarowanym ołówkiem. Chyciaż ostatecznie wszystkie Disney'owskie bajki lubię nawet Ariel po raz setny.

Joan P.

Jeny! Ja uwielbiałam zaczrowany ołówek!
(pije)
Napijesz się czegoś?

Zaheel

Skoro proponujesz to poproszę Glizdogońską.
Mam teraz powrót do korzeni i oglądam z siostrąwszystkie bajki jakie ma. hcą nie chcą muszę , ale to całkiem miły obowiązek Wink

Teraz włąśeni jest na etapie Arielki, Zaczarowanego ołówka i jakże przeze mnie znienawidzonej Sali Mali (blech jakie to okropne). Jednak nie wiem czemu nie lubi troskliwych misiów...

Joan P.

Sali Mali? Nie znom.
Piotrek! Dwie Glizdogońskie! Biegusiem, bo wywalę!

Zaheel

Ciesz się, że nie zasz! Gorsze niż Bobek z Muminków.
<pije>
A tak w ogóle to jakie bajki lubisz? TO moze by siecoś znalazło Wink