KNAJPA II

Joan P.

Pogryźć i zabić?
(pije)
Albo jeszcze lepiej! Przebrać ją za mnie, powiedizeć Rejowi, że to ja tam stoję i czekać, aż z owej osóbki zostanie morkusteńka plamka.

Aurora

B'żur!
Wczorajszy występ prześmiesznie nam wyszedł, kwik, aż moja wychowawczyni dziś nas pochwaliła... Nudną ankietę przedstawić tak, ze cała sala ryczy ze smiechem...
Ale cóż, to zasługa Kubusia Puchatka, misia o miodzie zamiast mózgu.
A teraz zżeram faworki. Inaczej zwane chrusty...
I mielismy z okazji tłustego czwartku kartkówkę z gegry, a-haaa! A z fizy pisaliśmy zabójczo ciekawo-trudno-arystotelesowy sprawdzian, a-haaa! A z testu z fizy dostałam 3, a-haaa! xD
A jutro kartkówka z francy i zaliczeniez matmy, i mi kreeew pobiorą...
Może trochę zostawić dla PRL-u?

Joan P.

No, Ddla PL na pewno, bo Rachel się moją upije... Myślisz, że odstraszy ją grupa AB Rh +?
(pije)
Ja nie jestem w szkole, pączki mamuśka dopiero kupi (albo i nie)..

Ceres

Ha! Ściągam fotoshopa. Zobaczymy, co z tego wyjdzie... Cool

.

Ech, te fakultety... albo mi się nie chce iść, albo odwołują. Żyć nie umierać.

Joan P.

to bopiero złośliwośc rzeczy martwych.
(pije)
U mnie całkiem nieźle. Siedzę w domu, jeśli dobrze pójdzie, mamuśka iGollum wybędą na całe popołudnie, aż do ósmej...

Rej

<sprawdza komin>
Hec!, coś ty narobiła...
<kręci głową>
Nie mam siły niczego gonić... Narobiłam kilogramy chrustu, spędziłam w kuchni ponad 2 h i mam dosyć. Rzygać mi się chce... I samotno mi, bo mnie bez uprzedzenia pozostawiono samą...

Kira

Powiem krótko - dupny tydzień. Wczoraj klasy drugie z naszego liceum były zbiorowo w kinie na "Nad Niemnem". Bilans fenomenalny - kosze pełne butelek po piwie, kible zapchane petami, a podczas seansu paplanina, wrzaski, zabawa laserkami i śmiech w najbardziej nieodpowiednich momentach. Aż się wierzyć nie chce, że to prawie dorośli ludzie...
Perspektywy na przyszłość nie lepsze. Na jutro muszę mieć w małym palcu całą trygonometrię, romantyzm i dobrą część genetyki. Zys ys imposibul Crying or Very sad

Joan P.

(siada za barem i groźnie się ptatrzy)
Nikt tu nie prónował samoobsługi pod moją nieobecność? To dobrze.
(pije)
Moje perpektywy jeszcze gorsze. Nie będzie mnie w szkole do końca tygodnia, a nie mam od kogo spisać lekcji, bo
a) nie mam niczyjego numeru telefonu
b) każdy mieszka daleko od zapadłej dziury zwanej Józefosławiem.

Puszczyk

Co tu się stało?!
<patrzy zdumionym wzrokiem na zdemolowany komin i walające się po izbie cegły>
E-eksperymenty, tak? I on nawiał?
<kręci głową>
Rej, i ty nic nie robisz? Toż przecież on jeszcze nasze terytorium łowieckie zajmie!

Hec... ładne oczko. Laughing

Oooo... Jo! Masz avatar z Kenshinem! Toż to jedna z mioch ulubionych mang!
<siada i nalewa sobie Ognistej>

Nie chce mi się uczyć. Za oknem słoneczko a w serduszku cicha nadzieja na wiosnę. Niech ta zima już się skończy.

Joan P.

Z czym?
(pije)
Nie nalewać mi sobie! Ja tu od tego jestem!

Lora

(brzdąka ponuro na gitarze)
i fought the law and the... LAW WON! i fought the law and the... law won...

Joan P.

Bo prawo zawsze wygrywa.
(staje za barem)
Ale jak sobie powalczynmy razem, to może przegra.

Puszczyk

Wybacz...
<kaja się>
Z Kenshinem. To manga o pewnym samuraju (Kenshinie) żyjącym na przełomie ery Meji. W czasach gdy walczył rojalistami znany był jako Himura Battousai Krwawa Klinga. Po wojnie zniknął bez śladu, by zostać roninem. Nosi Sakabato czyli miecz ze stępionym ostrzem, potrafiącym przeciąć wszystko z wyjątkiem ludzkiego ciała. Sama manga jest genialna ^^

[link widoczny dla zalogowanych]

Joan P.

Aha.
(pije)
A skoro już mowa o sprawach mangopodobnych - Hellsing to manga czy anime? Bo znalazłam w sieci co nieco o tej serii no i mnie zaciekawiło.

Puszczyk

I manga i anime. Różnią się trochę akcją, ale obydwa są świetne.
Teraz ma wyjść dodatkowo OAV - czyli takie anime lepszej jakości i bardzej zgodne z mangą z tego co się orientuję.
Ja już to chce!