KNAJPA II

Joan P. · Wysłany: Czw 12:19, 02 Mar 2006 Temat postu:

Pegaz? Co za Pegaz? W każdym razie, Piotrek, leć szukać jakiegoś Pegaza. Nie, nie leć na Pegazie, tylko leć go szukaj!
(szuka w spiżarce kiełbasek)
Mam! Mam! I to świeże! Blaidd, śniadanko już się węgli!
(zwęgla)

blaidd · Wysłany: Czw 12:32, 02 Mar 2006 Temat postu:

Pegaz przynosi natchnienie... W kazdym razie, niech Piotrek się postara, bo Joan nie ma się na czym wyżyć i niedługo do szkółki pójdzie Rolling Eyes

...

Wow - no nie ma to jak świeże, zwęglone kiełbaski Very Happy

(oblizuje się od ucha do ucha)

Pytanie nowicjuszki: Kim jest ten tajemniczy Piotrek...?
(choć, kurczę zwęglone, coś mi się kojarzy...)

Joan P. · Wysłany: Czw 12:34, 02 Mar 2006 Temat postu:

Zwęglone mogą się kojarzyć ze spalonym...
To może nie dokończę Very Happy

.
(pije Glizdogońską)
A Piotrek to Peter, a dokładniej mój uroczy kuzyn. Blaidd, Piotruś, poznajcie się..

blaidd · Wysłany: Czw 12:44, 02 Mar 2006 Temat postu:

Właśnie na moim parapecie wylądowała mewa...
Popatrzyła na mnie, rozposcierając skrzydła wielkości takiej, jakby ukradła je kondorowi, porwałą suchą bułkę i odleciała...
Rzadko się to zdarza...

(ociera zimny pot z czoła)
Jakkolwiek kocham ptaki, ta... zajmowała pół okna! Niezła!

(ściska dłoń Petera)
Witam. Marta. Bardzo mi miło.

Joan P. · Wysłany: Czw 12:46, 02 Mar 2006 Temat postu:

No, widać już się polubiliście. w każdym razie chyba każdego Glizdek woli od moej towarzystwa, ale nieważne.
(pije)
Mewa, powiadasz? U mnie tylko sroki za oknami przelatują.

blaidd · Wysłany: Czw 12:46, 02 Mar 2006 Temat postu:

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hahahahahahahahahaahahahah!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No to juz wiecie, jak sie nazywam!!!!!!!! Laughing

Joan P. · Wysłany: Czw 12:48, 02 Mar 2006 Temat postu:

No to co? Ja nazywam się Joaśka, miło mi.
(pije)

blaidd · Wysłany: Czw 12:54, 02 Mar 2006 Temat postu:

Hmmm... Ja nie rozumiem tego logowania... wciskam ciągle to zaloguj mnie automatycznie... ale i tak co chwile mnie wylogowuje.
Dobrze, że się tak nie dzieje, kiedy piszę cos długiego. bo to w ogóle dzieje sie chyba wtedy, kiedy się nic nie robi...
Ech, mniejsza z tym.
Cała przyjemność po mojej stronie, Joasiu.

Joan P. · Wysłany: Czw 12:56, 02 Mar 2006 Temat postu:

TYLKO NIE JOASIU!
(warczy)
Joaśka jestem. Aśka ewentualnie.
(pije)
Piotrek! Masz już tego Pegaza!?

Hec · Wysłany: Czw 12:59, 02 Mar 2006 Temat postu:

Dżoan, Blaidd.
<uchyla czpkę>
Dzieńdobry.

Czy znajdzie się jakiś lekki trunek dla spragnionej Hecy? Bo ja dzisiaj zaspałam i postanowiłam z tej okazji zrobić sobie wolne do 13.30, heh.

Czas się odprężyć- widziałam dzisiaj reklame milki relax- to musi być super ekstra. Nie dość , że czoko, to jeszcze relaksuje Smile

Eh, Dżoan, zrób mi jakieś śniadanbko, proszę, bo kichy mi marsza grają (w końcu nie jadłam od wczoraj!)- tylko pamiętaj, bezmięsne.

blaidd · Wysłany: Czw 13:01, 02 Mar 2006 Temat postu:

Dobra, dobra, niechże będzie i Joaśka...
Pegazowi trza dać jeść. Prosa, a jak nie chce wracać, to najlepiej skusić go cukrem.
A jak tam kiełbaski? Bo jak za bardzo zwęglone, to stracą smak...

Joan P. · Wysłany: Czw 13:01, 02 Mar 2006 Temat postu:

Good mowning, Heca.
Jak już komuś zrobiłam śniadania, to sie od razu wszyscy proszą, no. Piotrek, zwęgl jakieś warzywka na patelni.
(zagląda do gorzelni)
Hec! Co powiesz na burbona?
(podaje kiełbaski Blaidd)

blaidd · Wysłany: Czw 13:03, 02 Mar 2006 Temat postu:

Heco - ty to wegetarianka, czy tak rygorystycznie postu przestrzegasz?

Hekate · Wysłany: Czw 13:09, 02 Mar 2006 Temat postu:

To jak już robicie śniadanie, to mnie też coś przypalcie. Jo? Wszystko mi jedno, może być mięcho. Jestem przed poetyką. Przed poetyką zwykle miewam wrogie instynkta.

blaidd · Wysłany: Czw 13:10, 02 Mar 2006 Temat postu:

(chrupie zwęglone kiełbaski)
Nieźle, nieźle, Joan! Może będę tu wpadać na śniadanka...

Ja zwęglone warzywka miałam wczoraj na obiado-kolację...

Yhmmm... chyba trzeba się za coś brać...
(połyka kiełbaski)

Czy mogę prosić Glizdogońskiej? Uch, jak wspaniale będzie to razem smakowac!