KNAJPA II

Hec

No, ba!
Masz jakiś kubeczek, czy wolisz z gwinta?

Usz..ależ tu śmierdzi- to chyba nie był najlepszy pomysł, zeby wrzucać kadzidełka do kominka, trzeba mi było skorzystać z naszej ugniataczki do śmieci...

Otwórzcie okna!
Albo nie.
Filch, otwórz okana, ale na jednej nodze, juz!

Zaheel

AAAAAAA Muszę się pochwalić! Właśnie mój najukachańszy Tatuś przywiózł mi Księcia półkrwi. NIe wiem zkąd, ale mam na papierze. Laughing

Jestem tak szczęśliwa, że nie wiem!!!!!!!!!! Dziśaj pijecie na mój koszt! Wink

Joan P.

Jak na koszt, to pijemy!
(pije)
Ja sobie dopiero Pottera kupię. O.

Hec

Jak mówi state porzekadło:
Darowanemu koniowi nie zaglada się w zęby, hehe.
Pijemy
<pije>
A ja Pociera dopiero tumoroł zakupię- ale za to wczesnym rankiem Very Happy

Joan P.

(pije)
Hec, nie wiem, co ty o tym sądzisz, ale Peter powiedizał, że nie życzy sobie modłów i ofiar na cześć Świętego Glizdogona. Słuchamy sie go?

Ceres

*Rozgląda się*

Ciekawe, ile nam zajmie zagracenie tej Knajpy.

Gin, mówicie? No, to dawaj, Joan.

Joan P.

(nalewa)
Dużo pewnie.

Hec

Hmm, trudno to będzie jakoiś rozsądnie rozwiązać- myśle, że lepiej się nie narażać na gniew przenajjasniejszego Petera.
Z drugiej strony taki mały, gustowny ołtarzyk byłby całkiem fajny.
<popja gin>
To może by tak, oczywiście dla ulżenia naszym (o)kultystycznym potrzebom, zorganizować jutro wielką fetę ku czci Glizdogona, połączoną z nadaniem maszynie do wyrobu Glizdogońskiej JEGO imienia?

Joan P.

Cp ty na gniew się nie narazimy, bo po ostatnim razie już mi nie podskoczy, chyba że chce w mordę Wink

.
A krwawy ołtarzyk całkiem nieźle by się de facto w Knajpce prezentował.
(pije)
Automat PIOTRUŚ? Laughing

Evil Yuki

Uuuuuu........ zmarzło.... Evil zmarzło...

Evil zakłada bloga. To już postanowione. Będzie Eviloblog w internecie.

Joan P.

A ja myślałam, że Evil zmarzła. Wink

(pije)

Evil Yuki

Evil zmarzlo bo jest bezpluciowe i wiatropylne ;P

<nalewa kremowego piwa> dzis zaczynam lagodnie... ;P

Ceres

*Patrzy na zdjęcie Syriusza i Jamesa, potem na dziwacz... znaczy lunatyczki chcące zrobić ołtarzyk Glizdogonowi*

Tak być nie może!

*Wyciąga spod stołu ogromny, naturalnych rozmiarów portret Severusa (o taki -

) i wiesza go na ścianie.

A co! Jak ołtarz, to całą gębą.

Joan P.

Ceres, ja cię proszę, tylko nie pal kadzidełek pod portretem Severusa...
(pije)
I doszłam do wniosku, że z ołtarzykiem dla Piotrka możemy dać sobie spokój, ale maszynę do produkcji Glizdogońskiej ochrzcimy Piotrusiem.

Zaheel

Ołtarzyków od groma. Ale chyba nie będzie się trzeba przed każdym odprawiać modłów i biś pokłonów, żeby wejść do knajpy?
Ja poprosze gin. Cały czas siedzię z nosem w książce i nie bardzo konktaktuje, ale na chwilkę jestem. Piękny ten plakat Seva. Ale teno Huncwotów jeszcze ładniejszy szczególnie gatki Jamesa. Popieram! Piotruś to berdzo ładne imię dla automatu.