KNAJPA II

Joan P. · Wysłany: Nie 16:54, 05 Mar 2006 Temat postu:

Hekatuś, ja go moge se wziąć kałachem, daj mi tylko namiary.
(pije)
W wersji delux oprócz sprzątnięcia mogę go zmusić do przeprosin.

blaidd · Wysłany: Nie 16:58, 05 Mar 2006 Temat postu:

A ja w ogóle nie mam pojęcia, co się dzieje w kraju, bo radia jakoś nie słucham w weekend, a do tv daleko (9 pięter niżej...)
Zawsze jak przyjeżdżam do domu, stwierdzam, że jestem do tyłu z reklamami Wink

(pije z gwinta)

Hekate · Wysłany: Nie 16:59, 05 Mar 2006 Temat postu:

Taa, a jak go zamordujesz, to go zrobią świętym. A ze świętym cholernie trudno walczyć. I tak źle, i tak niedobrze.

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 17:03, 05 Mar 2006 Temat postu:

Mi się widzi, że to antyrydzowy nastrój jest, też taki często miewam. Antyklerykalny trudno mieć, jak się ma księdza-dyrektora (nie TEGO księdza-dyrektora na szczęście) Wink

Zaraz, to może go sprzątnąć po cichu?... Nie wiadomo, czy żyje, czy nie... albo zamknąć w piwniczce. Tak. Tak. Tylko nie w tej z bimbrem, bo się skwasi. Tego nie przeżyjemy.

Joan P. · Wysłany: Nie 17:04, 05 Mar 2006 Temat postu:

Cholender, po tym nie pomyślałam....
(pije)
To może wersja soft? Zasugeruję mu przeprosiny?

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 17:05, 05 Mar 2006 Temat postu:

Twoje sugerowanie przyprawia ludzi o palpitację albo chęć sprzątnięcia się samemu

Joan P. · Wysłany: Nie 17:07, 05 Mar 2006 Temat postu:

Natka, ale co ja poradzę, że mam taki dar przekonywania?
(pije)
w piwniczce go nie zamknę. Szkoda lochów.

Ceres · Wysłany: Nie 17:15, 05 Mar 2006 Temat postu:

To powiedzą, żeś terrorystka (zresztą zgodnie z prawdą).

Najlepiej by było, jakby go wzięła ptasia grypa. Wtedy by się powiedziało, że to kara boża. Adieu, frere Rydzyk!

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 17:17, 05 Mar 2006 Temat postu:

szkoda Piotrka!

Joan P. · Wysłany: Nie 17:19, 05 Mar 2006 Temat postu:

Piotrka nie szkoda, bo złego licho nie bierze. Mnie szkoda, bo też w piwnicy śpię.
(pije)
Ptasia grypa... Hmmmm... Piotrek! Zostało coś w laboratorium!?

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 17:24, 05 Mar 2006 Temat postu:

Matko!!! Czy laboratorium jest w pobliżu aparatury?! Czy Piotrek nie ma dziurawych rąk?! Bo jak tak, to przydałby się spiryt do odkażania... Shocked

Joan P. · Wysłany: Nie 17:27, 05 Mar 2006 Temat postu:

Nie, nie gorzelnia jest przy barze. Laboratorium jest przy podziemnych sypialniach, to gruga strona Dziupli.
(pije)

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 17:29, 05 Mar 2006 Temat postu:

Huuuu... no to poproszę Glizdogońskiej na uspokojenie. Stres wrogiem zdrowia, Glizdogońska zdecydownie przyjacielem!

Joan P. · Wysłany: Nie 17:31, 05 Mar 2006 Temat postu:

Ta. Ale to co rob z gardziołkami to już nieważne.
(podaje Glizdgońską)
No to jak, Piotrek, mamy tam ptasią grypę?
Piotrek?

Natalia Lupin · Wysłany: Nie 17:33, 05 Mar 2006 Temat postu:

Jak zacznie gdakać, to wszystko jasne i atakować można.
dziękuję. Odkażamy gardziołko od strachu. Jak ja kocham takie kuracje... Smile